Opis zdjęcia
05.01.2018 Wczorajszy śnieżny wieczór przy kościele Wang w Karpaczu. Pogoda w Karkonoszach jest tak fatalna od początku tego roku, że na pierwszy tegoroczny plener wybrałem się tylko do Karpacza. Wang to mój ulubiony temat do fotografowania w tym mieście i często tutaj wracam, szczególnie zimą. Miałem wczoraj sporo szczęścia, bo przez prawie cały plener była mgła, która na jakieś 10 minut ustąpiła gęstym opadom śniegu :) Jak Wam się podoba Wang w takiej scenerii, bo dla mnie bomba?
Natalia Strąg - oczywiście, że zdjęcie jest już po obróbce. Surowe RAWy tak nie wyglądają.
Jeśli nie było tu żadnej obróbki komputerowej to naprawdę gratuluję, w innym wypadku myślę, że więcej pracy komputerowej wniosłoby dużo do tej fotografii.
Niesamowity klimat!
:)
podoba mi sie sypiacy śnieg na zdjęciu..
+++++++++++
Fajne:)
db
Pięknie!
Gratki !
nie pozostaje mi nic innego jak spakować plecak i wybrać się przy najbliższej nadarzającej się okazji w góry, by poszukać nieco tego zapomnianego na pomorzu "klimatu" :)
Piotr, kiedy mieszkałem w Gdańsku też mi brakowało takiej zimy. Przez 3 lata może łącznie 2 tygodnie zimy, w tym raptem kilka incydentów śnieżnych... ech :)
brakuje mi takiej zimy na pomorzu :) mroźnej i śnieżnej, takiej z prawdziwego zdarzenia, takiej jak na Twojej fotografii
toluse - tam jest tyle reflektorów, że jest jasno jak za dnia :)
bardzo podoba, chociaż brak wyrażnych oznak wieczoru - za jasno - pora dnia zagadkowa
+
Pieknie tu !