Opis zdjęcia
Mały rekonesans czyli klasyka po zachodzie słońca. Tuż przed "Mikołajem" postanowiłem zrobić małe rozeznanie w aktualnym rozmieszczeniu "krzaczków" w podkrakowskim "klasyku fotograficznym". Chwilę po zachodzie słońca zameldowałem się na przeciwko Opactwa Benedyktynów w Tyńcu "niuchając" linie brzegową Wisły i planując miejsce na jutrzejszy wschód słońca. Po chwili zaiskrzyło pomiędzy uszami... skoro już tu jestem i aparat "na plecach".... jak się okazało to była słuszna decyzja :) Renifery najadły się chyba sfermentowanego siana i potrzebowały małego wsparcia do późnych godzin nocnych... Następnego dnia rano, budzik nie brzmiał przekonująco, grawitacja działała jakoś mocniej a ciepla kołdra..
Ładnie.
Podoba się...
lubię ten widok
Jak nizej..
bardzo ładnie :)