Zastanawiam się, czy podołam słowami opisać emocje, których doświadczam oglądając Twoje zdjęcia. Słowo "zdjęcia" nie do końca jest słowem właściwym. To bardziej są okna do świata, który nasycony jest twoim do niego emocjonalnym przywiązaniem. Świat obcy, a jednocześnie bardzo bliski. Obcy, bo tyczący lalek, a bliski, bo jakże ludzki. Świat bardzo samotny, bo mam świadomość, że tuż za końcem kadru ten świat się kończy. Jednocześnie towarzyszy mi pewność, że ten świat w pełnej i nieograniczonej niczym wersji istnieje w Tobie i jest światem kompletnym, pod względem życia i emocji również, a może przede wszystkim. Rzeczywistość(iluzję Rzeczywistości), którą pokazujesz fascynuje i przeraża jednocześnie. Twoje lalki są ludzkimi lustrami, w których się przeglądamy. Philip K. Dick w swojej książce "Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" próbuje zdefiniować Człowieka zderzając go życiowo z jego lustrzanym odbiciem Androidem. Do ciekawych wniosków można dojść po przeczytaniu tej lektury. Swoimi pracami (to tylko moje zdanie) Ty również próbujesz zdefiniować Człowieka; określić, co decyduje, jakie warunki trzeba spełnić żeby stać się Człowiekiem. Gdzie jest granica Iluzji. Niezwykły świat pełen Ludzkich emocji i Nieludzkich granic. Świat Krawędzi na której jeśli się stanie, jego Przestrzeń niemal hipnotycznie pociąga i paraliżująco przeraża.
Kto tu jest kim? Święci rządzą czarnymi charakterami? Nie wiem jak bardzo jesteś związana z tym portalem koleżanko Mileno, więc w tym moencie zatrzymam się ;)
;) Wojtku przepiękny komentarz, i trafny, chcę wierzyć, że tak mi się udaje. mocno pozdrawiam.
Zaintrygowałaś mnie koleżanko Mileno swym oświadczeniem ;) O lalkach "intrygujących" mógłbym co nieco ;)
Zastanawiam się, czy podołam słowami opisać emocje, których doświadczam oglądając Twoje zdjęcia. Słowo "zdjęcia" nie do końca jest słowem właściwym. To bardziej są okna do świata, który nasycony jest twoim do niego emocjonalnym przywiązaniem. Świat obcy, a jednocześnie bardzo bliski. Obcy, bo tyczący lalek, a bliski, bo jakże ludzki. Świat bardzo samotny, bo mam świadomość, że tuż za końcem kadru ten świat się kończy. Jednocześnie towarzyszy mi pewność, że ten świat w pełnej i nieograniczonej niczym wersji istnieje w Tobie i jest światem kompletnym, pod względem życia i emocji również, a może przede wszystkim. Rzeczywistość(iluzję Rzeczywistości), którą pokazujesz fascynuje i przeraża jednocześnie. Twoje lalki są ludzkimi lustrami, w których się przeglądamy. Philip K. Dick w swojej książce "Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" próbuje zdefiniować Człowieka zderzając go życiowo z jego lustrzanym odbiciem Androidem. Do ciekawych wniosków można dojść po przeczytaniu tej lektury. Swoimi pracami (to tylko moje zdanie) Ty również próbujesz zdefiniować Człowieka; określić, co decyduje, jakie warunki trzeba spełnić żeby stać się Człowiekiem. Gdzie jest granica Iluzji. Niezwykły świat pełen Ludzkich emocji i Nieludzkich granic. Świat Krawędzi na której jeśli się stanie, jego Przestrzeń niemal hipnotycznie pociąga i paraliżująco przeraża.
dzięki!!! kowal222 zaintrygowałeś mnie... ja najbardziej to jestem związana z lalkami :D jak widać.
Fantastyczne. Wymowne.
Ciarki po plecach
Kto tu jest kim? Święci rządzą czarnymi charakterami? Nie wiem jak bardzo jesteś związana z tym portalem koleżanko Mileno, więc w tym moencie zatrzymam się ;)