Opis zdjęcia
z cyklu: subiektywne spacery powarszawskie, październik 2018; aparat: Zenza BRONICA SQ-A, obiektyw: ZenzanonS 1:4.5, f=200 mm, z ręki, czas 1/60 sek., f322.0, ISO 400 (Ilford HP5+), wywołanie negatywu: wywołanie własne (Ilfotec DD-X, 9 min.), digitalizacja negatywu i "cyfrowa ciemnia".
:) nawet na "klasycznym pozytywie" - starałbym się nie rezygnować z kwadratu. To wszystko co zapisane jest na kadrze/klatce, to staram się pokazać na obrazku...
Toż dlatego kolego Barszczon wspomniałem o klasycznym pozytywie :)
:) nawiązując - raczej bym nie przesunął. W "cyfrowej ciemni" mam maskownicę, która ogranicza pole podświetlenia negatywu do powierzchni całej, jednej "klatki" (6x6 cm, bo to średni format). Pomijając moją atencję dla kwadratu, to akurat na tej fotografii blik w prawym dolnym dole - "odpowiada" Słońcu w lewym, górnym rogu i bardzo jestem zadowolony, że udało się go uchwycić :)
Nawiązując kolego Barszczon, gdybyś tak siedział w szlachetnej, a mokrej ciemni i tamże kończył proces do pozytywu, może przesunąłbyś listwę maskownicy w górę i część tego zbędnogo dołu kadru znalazłaby miejsce poza nim? ;)