Ja tam przy oczętach z założenia nie dłubię i nie wstawiam czegoś, czego nie ma ;) Zawsze używam srebrnej blendy dla rozświetlenia cieni i dodania blików w oczkach :)
Nie dyskutuję :) Również pozdrawiam ! :)
Kolego Andrzeju, a skąd wniosek, iż twierdzę, że oczy powinny być czarne jak smoła, by nie było ich widać? Pod wskazany link nawet się nie fatyguję, bo jak sam piszesz już Leonardo itd. Żadna to nowinka. Natomiast nadal uważam, że "bliki" zostały wprowadzone za mocno, za jasno. Może 15-20% mniej jaskrawości i nie gryzłyby się z przyjemnym, rozproszonym światłem całego obrazu. Poza tym, imho istotnym się zdaje, gdzie te bliki się umieszcza, tak trochę na chybił trafił kolego Andrzeju kliknąłeś, a "niebo" w prawym oku Modelki jasno sugeruje, w którym miejsu tęczówki można było żywić oczęta :) W takiej "kontrastowej" wersji, same oczy rzeczywiście dają wrażenie czarnych, a przecież są pięknie brązowe :) Nie dyskutuj ;) Pozdro! P.S. Co do trójkątów, to jest taka powiastka z kieliszkiem w tle, pochodząca - o ile pamietam - od Suworowa.
@kowal222
Jasne :) Bo oczy powinny powinny być czarne jak smoła, aby nie było ich widać. Najlepiej to chyba czarne oczodoły ;)
Nawet nie zamierzam dyskutować w tym temacie, tak jest oczywisty dla mnie.
Skieruj te pretensje również do Leonardo da Vinci, który również wykorzystywał "bliki" w oczach swoich model ;)
BTW - możesz polemizować z fotografami, którzy również uskuteczniają "te pikselki w oczętach za mocno"
https://fotoblogia.pl/12837,iskierki-w-oczach-sprawia-ze-twoje-portrety-stana-sie-lepsze
Ja tam przy oczętach z założenia nie dłubię i nie wstawiam czegoś, czego nie ma ;) Zawsze używam srebrnej blendy dla rozświetlenia cieni i dodania blików w oczkach :) Nie dyskutuję :) Również pozdrawiam ! :)
Kolego Andrzeju, a skąd wniosek, iż twierdzę, że oczy powinny być czarne jak smoła, by nie było ich widać? Pod wskazany link nawet się nie fatyguję, bo jak sam piszesz już Leonardo itd. Żadna to nowinka. Natomiast nadal uważam, że "bliki" zostały wprowadzone za mocno, za jasno. Może 15-20% mniej jaskrawości i nie gryzłyby się z przyjemnym, rozproszonym światłem całego obrazu. Poza tym, imho istotnym się zdaje, gdzie te bliki się umieszcza, tak trochę na chybił trafił kolego Andrzeju kliknąłeś, a "niebo" w prawym oku Modelki jasno sugeruje, w którym miejsu tęczówki można było żywić oczęta :) W takiej "kontrastowej" wersji, same oczy rzeczywiście dają wrażenie czarnych, a przecież są pięknie brązowe :) Nie dyskutuj ;) Pozdro! P.S. Co do trójkątów, to jest taka powiastka z kieliszkiem w tle, pochodząca - o ile pamietam - od Suworowa.
@kowal222 Jasne :) Bo oczy powinny powinny być czarne jak smoła, aby nie było ich widać. Najlepiej to chyba czarne oczodoły ;) Nawet nie zamierzam dyskutować w tym temacie, tak jest oczywisty dla mnie. Skieruj te pretensje również do Leonardo da Vinci, który również wykorzystywał "bliki" w oczach swoich model ;) BTW - możesz polemizować z fotografami, którzy również uskuteczniają "te pikselki w oczętach za mocno" https://fotoblogia.pl/12837,iskierki-w-oczach-sprawia-ze-twoje-portrety-stana-sie-lepsze
Imho, te pikselki w oczętach za mocno, jednak całość, nie da się ukryć, zachęca pstryknięciem paluszków :)
Znakomicie nasycone kolory