dotykasz ważnej kwestii: fotografia (bezruch) a film (ruch). czym one się różnią? oba rzemiosła zapisują obraz. operator kamery często patrzy na fotografa z góry, tak, jakby koniecznie fotograf miał zostać operatorem:-) nie chce mi się chłopakom tłumaczyć, że nie każdy fotograf chce używać kamery. a dlaczego ja nie chcę? bo fotografia to JEDEN kadr, który ma opowiedzieć historię, a film to ileśtam-w-cholerę-dużo kadrów, które opowiadają historię. po prostu. bez wartościowania. każdy specjalizuje się w czymś innym. ale co to znaczy kadr filmowy? kadr opowiadający historię! np. każdy kadr Cartier-Bressona:)
ok, bo niedawno ktoś mi napisał podobną uwagę, jako zarzut, co niejako rozumiem, bo zrobienie fotosu jest w pewnym sensie pracą odtwórczą. i dlatego nie umieszczam na forum fotosów.
nie. muszę zatem wytłumaczyć na wieki wieków, bo sprawa jest niejasna i dwuznaczna: nie wrzucam filmowych kadrów, bo to nie miałoby sensu. na planie robię też portrety, których jestem autorem od funkcji ustawienia światła po pracę z modelami/ aktorami po wybór ekspresji i postprodukcję. często są zdjęcia "dla mnie".
Blenda.
zgadzam się z Tobą, że to jest jednak komplement:)
Dobrze to ujoles - story zamkniete w jednym kadrze..
dotykasz ważnej kwestii: fotografia (bezruch) a film (ruch). czym one się różnią? oba rzemiosła zapisują obraz. operator kamery często patrzy na fotografa z góry, tak, jakby koniecznie fotograf miał zostać operatorem:-) nie chce mi się chłopakom tłumaczyć, że nie każdy fotograf chce używać kamery. a dlaczego ja nie chcę? bo fotografia to JEDEN kadr, który ma opowiedzieć historię, a film to ileśtam-w-cholerę-dużo kadrów, które opowiadają historię. po prostu. bez wartościowania. każdy specjalizuje się w czymś innym. ale co to znaczy kadr filmowy? kadr opowiadający historię! np. każdy kadr Cartier-Bressona:)
Ja to tak widze - cos ulotnego , jakas modeli zaduma , cos nieklepanego .
a co to znaczy "kadr filmowy"?
Czesto tu zdarza sie w komentarzach ze kadr filmowy i jest to interpretowane na wielki plus - gdyz autorowi sie udalo tak utrwalic modeli..
ok, bo niedawno ktoś mi napisał podobną uwagę, jako zarzut, co niejako rozumiem, bo zrobienie fotosu jest w pewnym sensie pracą odtwórczą. i dlatego nie umieszczam na forum fotosów.
Nie ma tu zadnych podtekstow i tp. czesto sie pisze ze kadr filmowy i to jest jako pozytywny odbior ..
nie. muszę zatem wytłumaczyć na wieki wieków, bo sprawa jest niejasna i dwuznaczna: nie wrzucam filmowych kadrów, bo to nie miałoby sensu. na planie robię też portrety, których jestem autorem od funkcji ustawienia światła po pracę z modelami/ aktorami po wybór ekspresji i postprodukcję. często są zdjęcia "dla mnie".
Filmowy kadr tu widze..