Ile osób oglądających zdjęcie (i zatrzymujących się na chwile nad nim) tyle interpretacji, a każda interpretacja zależna od "miejsca" w którym jesteśmy i od tego co dzieje się w naszym życiu. Podoba mi się twoja interpretacja :) Pozdrawiam Matyldo :)
Ja myślałam, że to są dwie różne istoty na pewnym poziomie swojej egzystencji, które zapatrując się w siebie szukają w tej drugiej osobie odpowiedzi na własne "ja". Na pytanie, kim naprawdę jestem. Konie natomiast są dla mnie symbolem wolności, niezależnie, jak jest obecnie i...nigdy nie wiadomo do końca, jaka " wolność " nas poniesie i dokąd. Wybory nie zawsze łatwe Dziękuję, Krystianie. Twoje prace mocno pobudzają nie tylko wyobraźnię.
Matyldo, osoby siedzące to tak na prawdę jedna i ta sama osoba to dusza na różnych etapach swojej egzystencji. Dusza poszukuje prawdy a w końcu drogi jak do niej dojść, konie zaś reprezentują nasze ciała które dosiadamy i doświadczamy i które nas noszą po świecie materialnym. Nie wiem tylko czy obraz przedstawia szkołę w której się uczymy i którą musimy ukończyć, czy przedstawia więzienie z którego musimy uciec "ubierając" się w zwycięzcę.
A jaka jest twoja interpretacja ?
aż ciekawa jestem, szczerze, Twojej opowieści tutaj, Krystianie, bo moja może okazać się niewłaściwa ?. Ale też ją mam. Opowiedz, proszę, bo zdjęcie intrygujące wraz z tytułem.
Gratki !
super
Ile osób oglądających zdjęcie (i zatrzymujących się na chwile nad nim) tyle interpretacji, a każda interpretacja zależna od "miejsca" w którym jesteśmy i od tego co dzieje się w naszym życiu. Podoba mi się twoja interpretacja :) Pozdrawiam Matyldo :)
Ja myślałam, że to są dwie różne istoty na pewnym poziomie swojej egzystencji, które zapatrując się w siebie szukają w tej drugiej osobie odpowiedzi na własne "ja". Na pytanie, kim naprawdę jestem. Konie natomiast są dla mnie symbolem wolności, niezależnie, jak jest obecnie i...nigdy nie wiadomo do końca, jaka " wolność " nas poniesie i dokąd. Wybory nie zawsze łatwe Dziękuję, Krystianie. Twoje prace mocno pobudzają nie tylko wyobraźnię.
Matyldo, osoby siedzące to tak na prawdę jedna i ta sama osoba to dusza na różnych etapach swojej egzystencji. Dusza poszukuje prawdy a w końcu drogi jak do niej dojść, konie zaś reprezentują nasze ciała które dosiadamy i doświadczamy i które nas noszą po świecie materialnym. Nie wiem tylko czy obraz przedstawia szkołę w której się uczymy i którą musimy ukończyć, czy przedstawia więzienie z którego musimy uciec "ubierając" się w zwycięzcę. A jaka jest twoja interpretacja ?
aż ciekawa jestem, szczerze, Twojej opowieści tutaj, Krystianie, bo moja może okazać się niewłaściwa ?. Ale też ją mam. Opowiedz, proszę, bo zdjęcie intrygujące wraz z tytułem.