Nie,to jakaś trwoga przed czymś nieuniknionym, jakby ptak zawisł na szczycie, a ktorego już nie ma wyjścia....ech...więcej nie analizuję, bo zmienia mi się odbiór.
Gdzieś się skrywają sny, wystarczy po nie sięgnąć, po te szczególne i zamknąć je w dłoni. Otwierać ją, gdy jest radośnie czy smutno, jak wyjątkowego motyla tej jednej chwili. Piękne spotkanie z marzeniami.
wow, bdb :)
Nie,to jakaś trwoga przed czymś nieuniknionym, jakby ptak zawisł na szczycie, a ktorego już nie ma wyjścia....ech...więcej nie analizuję, bo zmienia mi się odbiór.
super to super ;)
Gdzieś się skrywają sny, wystarczy po nie sięgnąć, po te szczególne i zamknąć je w dłoni. Otwierać ją, gdy jest radośnie czy smutno, jak wyjątkowego motyla tej jednej chwili. Piękne spotkanie z marzeniami.
Lubię.