Opis zdjęcia
kolejne zabawy z kwarcem górskim... --- styczeń 2018, aparat: Zenza BRONICA SQ-A, obiektyw: ZenzanonS f:2.8, f=80mm, ze statywu, czas 1 sek., f16.0, ISO 400 (Ilford HP5+), wywołanie negatywu i opracowanie obrazu: wywołanie własne: Ilfotec DD-X (1+4, 9 min.), digitalizacja negatywu i "cyfrowa ciemnia". Eksponat z Muzeum Geologicznego im. S. J. Thugutta przy Wydziale Geologii UW.
ja np. w ostatnim czasie zapoznałem się z nieznanym mi dotychczas uzasadnieniem moderatora, cytuję "ani kadr ani jakość"... pozdrawiam :)
To nie żaden paradoks - a z mojej strony świadoma manipulacja. Ludzie są ciekawi, spragnieni "naparzanki", spektaklu. Przy okazji upublicznienia uzasadnienia moderacyjnego zdjęcie - choć nie pojawia się oczywiście na stronie głównej - to jednak wraz z komentarzem - wyświetla się na stronie ostatnich komentarzy i na górnym pasku - choć tylko na chwilę... :). Ktoś zainteresowany dłuższymi wypowiedziami - faktycznie ostatnio (od paru lat) ewenement na Plfoto (zresztą nie tylko tu) - "wchodzi" pod zdjęcie, czyta rozmowę, dochodzi do wpisu "inicjalnego" - czyli "uzasadnienia" i może sobie wyrobić własne zdanie - nie tylko o tym czy fotografia jest "słaba" czy nie, a także o tym czy uzasadnienie jest adekwatne do sytuacji :) Co do przekonania - jako stanu świadomości - to faktycznie zamyka ono dyskusję. Ale - powtórzę - przyjmowanie, a priori - założenia, że prezentacja na portalu internetowym (o charakterze właśnie ogólnie dostępnego albumu ze zdjęciami - nie była decyzją świadomą - jest po prostu śmieszne i nielogiczne :)
Masz babo placek, a diable ogarek. Po co mi to było? Kolego Barszczon, zasadniczo staram się nigdy z niczego nie rezygnować (w ramach tak zwanego rozsądku oczywiście), a jestem tu jako jedostka nadal ciekawa świata widzianego oraz interpretowanego. I innych zakamarków tyż. Do "przekonania", jako stanu świadomości, mam cokolwiek ostrożny stosunek, gdyż z samej swej definiowalnej istoty zamyka ono możliwość jakiejkolwiek dyskusji i polemiki. A paradoksem zaiste fascynującym jest to, że (jak sądzę, bo nie grzebałem zbyt głęboko w historii komentarzy) jedyna tak rozbudowana wymiana zdań w tej galerii ma miejsce pod zdjęciem wymoderowanym :) Zastanawiam się nad swoją poczytalnością ;) Bądź Zdrów kolego Barszczon! :)
:) Jak rozumiem próbujesz mojej metody na zakończenie naszej rozmowy :). Wybacz za osobiste odwołanie - nie wiem jaki miałeś przedtem nick na Plfoto, ale z jakichś powodów z niego zrezygnowałeś :). Ale ponieważ oficjalnie jesteś tu (na portalu) od 3 miesięcy - to pozwolę sobie Cię poinformować, że moje "oczekiwania" względem osób podejmujących tzw. "deyzje moderacyjne" - są wyjątkowo umiarkowane, racjonalne - co więcej nie zmieniły się od prawie 15 lat i co jakiś czas publicznie - tu na Plfoto - je wyrażałem :). Przechodząc do konkretów. Oczywiście, że określenia: "podoba" (stosowane często przeze mnie) oraz "lubię" (tego raczej unikam, zbyt mi się kojarzy z "rzeczywistością" fb) nie są żadnymi wartościującymi opiniami. I przynajmniej według mnie - być nie mogą i nie powinny. Tak jak napisałeś - to są wyłącznie przedstawienia reakcji komentującego. W mojej opinii - portale tego typu jak Plfoto (czy inne, ogólnodostępne) - nie mają żadnego "zadania" opiniującego prezentowane fotografie. Przynajmniej 10 lat temu skończyły się czasy, w których publiczna prezentacja (w internecie) jakiejkolwiek pracy o charakterze sztuki - mogłaby mieć - dla jaj autora - walor edukujący, czy doradczy... Nie wiem ilu znasz "dojrzałych" autorów, twórców sztuki - ale ci, których ja znam - prezentując swoje prace - przekonani są o ich wartości. Inaczej ich nie prezentują. Dlaczego zakładasz, że w takim miejscu jak to - osoby tu prezentujące swoje dokonania, o ich wartości przekonani nie są? Bo nie są "dojrzałymi" artystami? Masz tę pewność? --- Przyjmowanie założenia, że wymoderowanie czyjegokolwiek zdjęcia to przejaw przyjacielskiej rady - jest tak karkołomnym pomysłem intelektualnym, że poza skwitowaniem go krótkim: "nie rozśmieszaj mnie" - nie ma sensu się nad tym rozwodzić... Na koniec - zwróć uwagę, że żadna z moich wypowiedzi (tych początkowych, bo rozmowa z Tobą to zupełnie inna sprawa) nie dotyczy tego czy ja uważam tę fotografię za "słabą" czy nie. Z ciekawością czytam - lub słucham - wszelkich opinii dotyczących moich fotografii (nawet bez uzasadnienia). Między innymi po to prezentuję je (fotografie) publicznie. Paradoksalnie "moderator" usuwając moje zdjęcie z głównej strony - zdecydowanie ograniczył dostęp do oglądania tej fotografii - uniemożliwiając praktycznie osobom mnie nie znającym - wyrażanie takich opinii :). :)
Witam kolego Barszczon. Ulga na mnie spłynęła, że to nie w moim kierunku ślesz swą gorycz. O prawa autorskie i prawa autora zapytałem, gdyż miałem nadzieję, że dostrzeżesz antymonię wynikającą z Twoich kolejnych wypowiedzi w tym zakresie. Dowodu przeprowadzać nie będę, bo chyba powoli czas kończyć nasze dyrdymały. Coś mi się wydaje, że podjąłem jakąś żałosną i chyba mało udaną próbę dotarcia do tej części świadomości, która odpowiada za umiarkowanie oraz racjonalizm oczekiwań. Jeśli zapytałem o Twe uczucia wobec kolegi Ramche, to nie po to, by kierować rozważania na boczny tor, mający te uczucia wyjaśniać i prowadzić dywagacje na temat ich pochodzenia (o ile te uczucia w ogóle są dookreślone), ale dlatego, że pozwoliłeś sobie kolego Barszczon na antycypacje, dotyczące kryteriów moderowania (a więc i oceniania wraz z uzasadnieniem "przesunięcia") zdjęć przez osoby do tego uprawnione, a to w relacji do oceny i komentarza, jakie sam pozostawiłeś. Tak na marginesie, owe "lubię" lub "podoba", moim skromnym zdaniem nie są żadnymi wartościującymi i doceniającymi fotografię autora walorami, a tylko przedstawieniem przez komentującego własnych gustów, upodobań lub smaku. Za takie podejście do podziwianej pracy, jej Autor powinien raczej prychnąć na komentatora ;). Piszesz kolego Barszczonie, że ocena własnych prac jest z góry skazana na subiektywizm autora tychże. Otóż tu dochodzimy do smutnej, albo budującej prawdy. Do wyboru. Zdolność do obiektywnej oceny własnych dzieł, które warto pokazać szerszej publiczności jest przywilejem Autorów dojrzałych i podchodzących z odpowiednio wyważonym dystansem do tego, co tworzą. Ich doświadczenie winno im podpowiadać, co jeszcze nadaje się do umieszczenia w galerii i poddania dyskusji na forum, a co już może stanowić tylko tzw. "pstryk", raczej do schowania w szufladzie, bo może kiedyś do czegoś się przyda. Wracając jeszcze na moment do moderatorów. Faktycznie, ich prywatne czy osobiste preferencje nie powinny wpływać na sposób wartościowania i decyzje dotyczące usuwania zdjęć z galerii lub ich wyróżniania. Powinny o tym decydować przymioty, o których pisałem wcześniej. Może się jednak okazać, że krok prowadzący do wymoderowania zdjęcia zapadł właśnie dlatego, że moderator Cię zna i lubi? :) Może dał sygnał, sugestię? Osobliwym i specyficznym oraz wartym chyba uwagi zjawiskiem tego forum zdaje mi się jednak nie problem moderowania/usuwania zdjęć z galerii, a raczej przypadków braku moderacji i poddawania kadrów pod ocenę (dyskusji tu raczej mało). Ale to już zagadnienie osobne, do którego pokrótce i dyskretnie nawiązał kolega Wykopalisko. Reasumując kolego Barszczon, ta fota jest po prostu słaba (nie uzasadnię), a za infantylne uważam - do czego przyłożyłem równiaż swoje paluchy z niejaką przyjemnością - jakiekolwiek dyskusje, szlochy, rozterki i robienie wideł z igły. Pozdrawiam i dzięki za wymianę myśli oraz słów :)
Prawa autorskie - to prawa osobiste i majątkowe. :) Osobiste są niezbywalne, materialne i owszem :). I są to prawa autora - i nie tylko :)
Kolego Barszczon, dziś już jestem zbyt zmęczony, by racjonalnie odpowiedzieć, ale postaram się postarać za jakiś czas :) A jest kilka zdań w Twojej wypowiedzi, które do mnie nie trafiają. Mocno mieszasz w tym kociołku kolego Barszczon ;) Teraz tylko zapytam czy przypadkiem nie mylisz praw autorskich z prawami autora?
Moje wypowiedzi są adresowane wyłącznie do "moderatorów" odpowiedzialnych za moderowanie i podawanie uzasadnienia. Prawa autorskie nie są ograniczane - bo korzystając z tego prawa - decydujemy się zaprezentować nasze zdjęcia na tym Portalu. Pisząc o naszych prawach autorskich - pisałem w kontekście - infantylnego według mnie - uzasadnienia "przeniesienia" zdjęcia z galerii głównej i uniemożliwienie oceniania zdjęcia. O tym, czy zdjęcie się nadaje czy nie - do prezentacji tu czy gdzieś indziej - decyduje autor właśnie w ramach tego prawa. Twoja wypowiedź jest długa - o wielu podnoszonych w niej tematach pisano - nie tylko ja - na Plfoto wiele razy. :) Nie będę - przynajmniej w tej chwili - tego powtarzał. Natomiast nie widzę żadnej sprzeczności w tym - o czym pisałeś na końcu. Po pierwsze - w dawnej - podkreślam - dawnej praktyce moderatorskiej miały miejsce sytuacje, w której to osobiste - powiedzmy animozje - pomiędzy poszczególnymi Użytkownikami a osobami funkcyjnymi typu moderatorzy - prowadziły właśnie do moderowania czyichś zdjęć. Po drugie - - przynajmniej według mnie - prywatne oceny moderatorów, ich osobiste preferencje estetyczne - nie powinny się przekładać na decyzje moderacyjne, zwłaszcza gdy większość z tych decyzji opatrywana jest jakimiś uzasadnieniami. Po trzecie - to czy akurat ja kogokolwiek lubię - czy nie - nie ma najmniejszego znaczenia w momencie, gdy - piszę opinie pozytywną lu negatywną dotyczącą jego zdjęcia. Nie bardzo - poza tym - wyobrażam sobie sytuację, w której o kimś nieznajomym, zaczyna się dywagować w kategoriach lubi/nie lubi. Nie można - przynajmniej wg mnie - lubić osoby o której się nic nie wie :). Ocena własnych prac jest z góry skażona subiektywizmem :) Można być jedynie przekonanym o tym, że prezentujemy zdjęcie "skończone" i takie, które w znacznym stopniu stanowi zrealizowany pomysł. :)
Kolego Barszczon, nie wiem czy słusznie, ale nachodzą mnie takie odczucia, jakbyś swoje rozgoryczenie w związku z wymoderowaniem powyższego zdjęcia kierował w moją stronę. Mam nadzieję, że się mylę, bo adresować te wywody powinieneś chyba w stronę osób odpowiadających za przyczynę Twoich zmagań z materią. Czytając twój komentarz wpadam niejako w okolice błędnego koła i zaczynam terkotać kartami w szprychach. Wyłuszczyłeś kolego Barszczonie swoje wątpliwości związane z decyzją moderatorów, jednocześnie (w tym samym wpisie) sam sobie podając odpowiedzi czy też uzasadnienie, wątpliwości te rozwiewające, a wynikające z zapisów regulaminu i możliwości decyzyjnych osób, które mają w ręku guzik "usuwający". Tu właśnie nasza prawa autorskie są ograniczone. Nie jesteśmy "u siebie". Przyjmuję jako normę, powiedzmy nawet aksjomat, że osoby te (moderatorzy czy też admini) posiadają odpowiednio duży zasób wiedzy fotograficznej, bogate doświadczenie, szeroką znajomość zagadnień związanych z edycją/obróbką zdjęć oraz wysokie poczucie estetyki obrazu, potwierdzone ich twórczością. NIe wiem kto tutaj piastuje te funkcje (fajnie byłoby poznać, zwłaszcza zajrzeć do portfolio), ale chyba nie są to przypadkowi ludzie. Być może "formułki" stanowiące uzasadnienie moderacji powinny coś podpowiadać autorom usuwanych z galerii zdjęć, ale to już chyba tylko kwestia dobrej woli modów. No i regulaminu, którego zapisy co nieco tłumaczą, w zasadzie wszystko, co zresztą podniosłeś w odpwoiedzi do mnie. Dotykając pojęcia "jakość", to znów kolego Barszczonie mam zgrzyt. Co tu jest do definiowania? Semantyka daje jakieś pole do uprawy, ale niezbyt rozległe, by kombajnem szaleć i przekuwać lemiesze na miecze. Z tego, na ile mogłem się zorientować, zajmujesz się fotografią kilkadziesiąt lat, z pięknymi i godnymi uznania efektami, zakładam więc, że potrafisz dokonać oceny również własnych prac. Rzetelnej oceny z odrobiną obiektywizmu. Na koniec poddaję pod rozwagę (w ramach logiki i konsekwencji w dyspucie), tak już zupełnie obok tego, o czym tu sobie klikamy, wynikającą jednak z zapisu Twoich dylematów kwestię kryteriów oceny zdjęć. Piszesz kolego Barszczonie, że moderatorowi mogłoby przyjść do głowy "przesunąć" zdjęcie z racji tego, że "nie lubi" autora, albo je usunąć, gdyż mu się "nie podoba" i chwilę po tym tekście pod fotografią kolegi Ramche zostawiasz ocenę i komentarz "podoba bardzo". Zadam więc już całkowicie poza trybem pytanie, lubisz kolegę Ramche? :)
:) "leżenie na stoliku" - przynajmniej według mnie - w minimalnym stopniu wpływa na "jakość" wykonania :)
barszczon, zdjęcie ze względu że leży na stoliku pokazuje ciekawy kwarc górski, jest raczej takim dokumentem, sądzę że aspiracją portalu jest zmobilizować nas do tworzenia czegoś więcej niż dokumentów. Sam kwarc fajnie pokazanym ale oprawa, sam przyznasz że taka zbyt pospolita, coś leży na stoliku. Tu jedynie jakość wykonania podana między innymi jako powód moderacji, nie pokrywa się z rzeczywistością, bo jest wykonane prawidłowo. Podejrzewam że to zwrot taki gotowiec przy moderacji, bo też go wielokrotnie dostałem.Jednak na zadane zapytanie jak piszesz, moderator powinien szanując nas odpowiedzieć. Nie stresuj się i rób dalej co robisz, lubię oglądać Twoje zdjęcia, pozdrawiam.
:) Kolego Kowalu222 - ja świetnie rozumiem, że ktoś - zwłaszcza osoba, która ma "w ręku" decyzyjny guzik "usuwający" zdjęcie z głównej galerii i odcinający możliwość oceniania danego zdjęcia - bo do tego sprowadza się "wymoderowanie" fotografii na Plfoto - może uznawać prezentowanie czyjegoś zdjęcia za bezsensowne. Ale - po pierwsze - niech uzasadnia tę moderację zgodnie z tymże "widzimisię", a nie używa niczego nie znaczących formułek :); po drugie: decyzja o prezentacji - wyborze czasu i miejsca - danego utworu jest wyłącznie w gestii autora. To jego niezbywalne osobiste prawo autorskie. "Moderator" ma możliwość "przesunięcia" zdjęcia z galerii głównej, zablokowania oceniania, utrudnienia dostępu osób "z zewnątrz" - zgodnie z Regulaminem nie musi nawet uzasadniać tej decyzji. :) Ale jeśli już uzasadnia, to niech to będzie uzasadnienie logiczne, a nie ośmieszające całą "instytucję" moderowania :). Dodatkowo - skoro użyte w "uzasadnieniu" określenie "jakość" może być rozumiane na różne sposoby - zasadnym (także dla powagi Portalu) wydaje się wcześniejsze zdefiniowanie tego określenia. Bo - gdyby np. któremuś z "Moderatorów" przyszło do głowy "przesunąć" zdjęcie - kogokolwiek - z racji np. tego, że "nie lubi" autora, albo zdjęcie mu się "nie podoba"?
Kolego Barszczon, sztuka wymyka się wszelkiej logice ;) A poważnie podchodząc do kwestii, o ile problem wymaga powagi, to nie ma tu żadnej logicznej zagwozdki. Kolega chciał zaprezentować zdjęcie i zaprezentował Co widać. Widać też, że ktoś uznał, iż zaprezentowanie tego zdjęcia w galerii jest pozbawione sensu. Może jakość nie odnosi się tylko do wartości technicznych? :)
:) czołem :)... życzenia odwzajemniam z największą przyjemnością - ale niestety, "pstrykaczy z AT" nie będzie mi dane pozdrowić - tam już ponad rok temu zawitała "dobra zmiana", usunęła swoich "wiecznych oponentów", a później usunęła się w cień niczym niektórzy "znani i lubiani" :). Zamiast skanowania od kilku lat propaguję przefotografowywanie negatywów. Nieco szybciej, według mnie efekty ciekawsze. Pozdrowienia i do przeczytania i zobaczenia :)
Cześć. Bywam tu od przypadku do przypadku gdyż pl-ka choć kiedyś żyła dziś jest martwa opanowana tylko przez TWA. Moderacja to bzdura na na kije, nie oczekuj czegokolwiek innego poza formułką z automatu. Pozdrów pstrykaczy z ATków. Ciągle nie mam czasu na skany negatywów więc tam również nie publikuję. Zdrowia, uśmiechu i drobiny światełka. Pozdrawiam Wiesław.
Kilka lat temu - po przeczytaniu takiego uzasadnienia "moderacji" - ośmieliłem się zadać pytanie (odpowiedzi nie uzyskałem - co oczywiste) - które teraz powtórzę. Zdjęcie jest prezentowane - bo je widać. A jednocześnie zostałem jako autor poinformowany, że "jakość" tego zdjęcia taką prezentację uniemożliwia... To jest zagadka logiczna. Nie potrafię jej rozwiązać od wielu lat...
Przyczna moderacji: Niestety jakość wykonania zdjęcia uniemożliwia jego prezentację na forum fotograficznym. Zachęcamy jednak do dalszych prób, mamy nadzieję ze bedą udane :) - to lepsze wyróżnienie niż DNO i ZD razem wzięte :)