kowal222, dziękuję za ciekawy komentarz. Przyznam, że musiałam przeczytać dwa razy, żeby w miarę zrozumieć :) Ja nie humanista, ale połapałam się. Pozdrawiam serdecznie. Aaa, za oceny też dziękuję i Tobie i pozostałym :)
Tak soboe ślędzę ten "zestaw stołowy" i przyszło mi do głowy pytanie czy akceptowana powrzechnie (a niekeidy tylko tolerowana) idea jasnych i ciemnych stron, tych kontrujących się wzajemnie pejoratywnych i superlatywnych samo-określeń nie służy nam tylko temu, by pompować sobie ego? Może nie jesteśmy aż tak skomplikowani, jakbyśmy chcieli by nas postrzegano? Gdzie tkwi ten haczyk? Dzięki za te Prace. Dają trochę po łbie.
Cała seria odjazdowa. Jakaś myśl w tym jest :) i kowal'a22 komentarz dalej próbuję rozszyfrowac heh :)
kowal222, dziękuję za ciekawy komentarz. Przyznam, że musiałam przeczytać dwa razy, żeby w miarę zrozumieć :) Ja nie humanista, ale połapałam się. Pozdrawiam serdecznie. Aaa, za oceny też dziękuję i Tobie i pozostałym :)
Tak soboe ślędzę ten "zestaw stołowy" i przyszło mi do głowy pytanie czy akceptowana powrzechnie (a niekeidy tylko tolerowana) idea jasnych i ciemnych stron, tych kontrujących się wzajemnie pejoratywnych i superlatywnych samo-określeń nie służy nam tylko temu, by pompować sobie ego? Może nie jesteśmy aż tak skomplikowani, jakbyśmy chcieli by nas postrzegano? Gdzie tkwi ten haczyk? Dzięki za te Prace. Dają trochę po łbie.
:)