Opis zdjęcia
W Sławatyczach nad Bugiem, tuż przy białoruskiej granicy, co roku przez trzy ostatnie dni grudnia pojawiają się na ulicach... Brodacze. Odziani w futrzane kożuchy, z twarzami zasłoniętymi przez maski i ogromne brody. Z wielkimi kolorowymi czapami na głowach, potężnymi kijami w rękach i owiniętymi słomą nogami.
Prawdopodobnie to jedyny taki zwyczaj znany w Europie. Podobnych przebierańców można spotkać pod Krakowem. Też mają wysokie kolorowe czapy i futrzane kożuchy. Nazywają się Pucheroki i pojawiają się wiosną - w Palmową Niedzielę. Tylko, że tam przebierają się dzieci i tradycja wywodzi się ze średniowiecznych kwest krakowskich żaków.
Ciekawy obyczaj. Zachwycające są te obrzędy wschodniej Polski, tyle w nich ludyzmu i mistyki.