Kwestia naszej akceptacji nie ma tu nic do rzeczy. A co do zrozumienia - wystarczy zapytać w odpowiednich miejscach. :) Gospodarka leśna na terenie należącym do Wspólnoty - prowadzona jest przez tę Wspólnotę, i - generalnie - nie może być w konflikcie z zadaniami ochrony. Ale wyłącznie na zasadzie konsultacji z TPN. A tak poza tym, kiedy poprzednio - byłeś w tamtym rejonie. Przed czy po grudniu 2013 roku? Bo to co się "dzieje"w sporej części tatrzańskich lasów - nie tylko zresztą w Chochołowskiej i nie tylko na terenach należących do Wspólnoty - to pokłosie końca grudnia 2013... Zapewne świetnie o tym wiesz... :)
To, że administratorem tego terenu jest wspólnota ośmiu wsi było mi wiadome. Na przestrzeni kilku lat odwiedzałem to miejsce. Jestem w stanie zrozumieć wycinkę na potrzeby tych kilku wsi. Nie jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować tego co zobaczyłem w tym roku.
Zdjęcie mi się bardzo podoba, nie tylko dlatego, że przedstawia w nietuzinkowy sposób tatrzańską przyrodę :) @Blaszko - masz rację, że taki widok nie jest zbyt "przyjemny", bez względu na to, czy pochodzi z terenu parku narodowego czy skądinąd. Zanim jednak zacznie się "piętnować" to co się zobaczyło -warto się trochę więcej dowiedzieć - czego efektem - jest oglądany widok i z jakiego powodu prowadzone są działania, które - jak się nam może wydawać - do takiego widoku doprowadziły. Pomijam już - wydawałoby się - oczywistą sprawę, że las w Dolinie Chochołowskiej jest własnością wspólnoty (czyli de facto - prywatną). :) To cenne, że ktoś się troszczy - nawet w takim miejscu i przy okazji oglądania pięknych zdjęć o przyrodę. :) Ale troska - i zarzuty - powinny być poprzedzone zdobyciem informacji :)
Na Chochołowskiej wycinają i zbierają drewno z takich lasów na potęgę. Powstały nowe drogi dla ciężkiego sprzętu. Turyści idący szlakiem muszą ustępować jadącym samochodom ciężarowym TIR wyładowanym drzewem. Przykro oglądać te działania w parku narodowym.
dobre!, Niestety coraz więcej tam takich lasów , kiedyś była teoria, że to efekt kwaśnych deszczów, teraz przemysłu już nie ma a drzewa dalej umierają na potęgę
Kwestia naszej akceptacji nie ma tu nic do rzeczy. A co do zrozumienia - wystarczy zapytać w odpowiednich miejscach. :) Gospodarka leśna na terenie należącym do Wspólnoty - prowadzona jest przez tę Wspólnotę, i - generalnie - nie może być w konflikcie z zadaniami ochrony. Ale wyłącznie na zasadzie konsultacji z TPN. A tak poza tym, kiedy poprzednio - byłeś w tamtym rejonie. Przed czy po grudniu 2013 roku? Bo to co się "dzieje"w sporej części tatrzańskich lasów - nie tylko zresztą w Chochołowskiej i nie tylko na terenach należących do Wspólnoty - to pokłosie końca grudnia 2013... Zapewne świetnie o tym wiesz... :)
To, że administratorem tego terenu jest wspólnota ośmiu wsi było mi wiadome. Na przestrzeni kilku lat odwiedzałem to miejsce. Jestem w stanie zrozumieć wycinkę na potrzeby tych kilku wsi. Nie jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować tego co zobaczyłem w tym roku.
Zdjęcie mi się bardzo podoba, nie tylko dlatego, że przedstawia w nietuzinkowy sposób tatrzańską przyrodę :) @Blaszko - masz rację, że taki widok nie jest zbyt "przyjemny", bez względu na to, czy pochodzi z terenu parku narodowego czy skądinąd. Zanim jednak zacznie się "piętnować" to co się zobaczyło -warto się trochę więcej dowiedzieć - czego efektem - jest oglądany widok i z jakiego powodu prowadzone są działania, które - jak się nam może wydawać - do takiego widoku doprowadziły. Pomijam już - wydawałoby się - oczywistą sprawę, że las w Dolinie Chochołowskiej jest własnością wspólnoty (czyli de facto - prywatną). :) To cenne, że ktoś się troszczy - nawet w takim miejscu i przy okazji oglądania pięknych zdjęć o przyrodę. :) Ale troska - i zarzuty - powinny być poprzedzone zdobyciem informacji :)
Na Chochołowskiej wycinają i zbierają drewno z takich lasów na potęgę. Powstały nowe drogi dla ciężkiego sprzętu. Turyści idący szlakiem muszą ustępować jadącym samochodom ciężarowym TIR wyładowanym drzewem. Przykro oglądać te działania w parku narodowym.
bdb :)
Powiało grozą
extra foto , tu wszystko jest na duży +
Ano są miejsca owiane tajemnicą, owszem! I te miejsca właśnie warto fotografować.
W normalnym lesie 40% masy drzewnej znajduje się w drzewach martwych, stojących i powalonych.
Dobra robota. Jest klimat.
dobre!, Niestety coraz więcej tam takich lasów , kiedyś była teoria, że to efekt kwaśnych deszczów, teraz przemysłu już nie ma a drzewa dalej umierają na potęgę
...