Tak, pamiętam, że Czerwone Bagno było na przeciwległym krańcu parku - na północy i bardzo daleko B-stoku, szliśmy tam z leśniczówki Grzędy. A Bagno Ławki całkiem blisko miasta jest, więc pewnie świeciło - jaką miałeś czułość, że się zarejestrowała łuna? Co do Króla Biebrzy, to może i nawet On wtedy z Dzikowską był... Może w maju wpadniemy, też lubię ptaki, pozdrawiam :)
Czerwone Bagno to zdaje się okolice Rajgrodu, natomiast miejsce zrobienie tego zdjęcia to Bagno Ławki. Niedaleko w takiej miejscowości Budy mieszka taki człowiek, który się przeniósł w te strony z Warszawy i mieszka sam w opuszczonej wsi, zwą go Królem Biebrzy, nawet jego zdjęcie na plfoto kiedyś widziałem. W każdym razie w tamtych stronach można spotkać ludzi, których można nazwać oryginalnymi. Pozdrawiam :) PS. Prawdopodobnie maj to najlepszy miesiąc na wybranie się w te strony, ale zdaje się okupowany przez ptasiarzy.
Trzeba by tam kiedyś wrócić, bo odwiedzałem te okolice kilkanaście lat temu. Na Czerwonym Bagnie byliśmy z moją - wtedy jeszcze przyszłą - Żoną prawie sami. Schodząc z kładki spotkaliśmy Elżbietę Dzikowską, która wybierała się z brodatym przewodnikiem na wieczorne fotografowanie wilków. My szukaliśmy łosi, bazowaliśmy wtedy w Białymstoku, więc ten przewodnik właśnie doradził nam Barwik. Nie zawiedliśmy się - z wieży widzieliśmy klempę z małym. Znów byliśmy prawie sami, tylko jakaś badaczka łosi z lornetką. W pewnym momencie na wieżę weszła cała wycieczka Anglików z polską przewodniczką. Tak mi się na wspominki zebrało... :)
Zdjęcie robione z kładki zwanej Długą Luką, rzeczywiście jest w tej okolicy, choć w druga stronę aniżeli te światła z lewej. Ogólnie jest tam ciemne niebo (byłem tam wiele razy), ale tylko mgłami spowijającymi bagna mogę wytłumaczyć te łuny w oddali.
O kurze, tak mi przez myśl przeszła Biebrza, kiedyś byłem na podobnej platformie na Czerwonym Bagnie, ale to chyba za daleko od Białegostoku, tam bliżej jest Barwik np. ale w Barwiku byłem na wieży
Bartholomeus[ 2017-09-17 15:55:04 ] - to najprawdopodobniej światła Białegostoku i pewnie innych mniejszych miejscowości lezących przed. zdjęcie zrobione z nadbiebrzańskich bagien i mgła która wówczas zalegała spowodowała najprawdopodobniej silne świecenie okolicznych miejscowości, bo przy normalnych warunkach ta łuna z lewej nie była widoczna gołym okiem.
Dzięki, tak myślałem że coś poruszało aparatem, bo dół ruszony
ISO 2000, zdjęcie zrobione z użyciem montażu paralaktycznego.
Tak, pamiętam, że Czerwone Bagno było na przeciwległym krańcu parku - na północy i bardzo daleko B-stoku, szliśmy tam z leśniczówki Grzędy. A Bagno Ławki całkiem blisko miasta jest, więc pewnie świeciło - jaką miałeś czułość, że się zarejestrowała łuna? Co do Króla Biebrzy, to może i nawet On wtedy z Dzikowską był... Może w maju wpadniemy, też lubię ptaki, pozdrawiam :)
Czerwone Bagno to zdaje się okolice Rajgrodu, natomiast miejsce zrobienie tego zdjęcia to Bagno Ławki. Niedaleko w takiej miejscowości Budy mieszka taki człowiek, który się przeniósł w te strony z Warszawy i mieszka sam w opuszczonej wsi, zwą go Królem Biebrzy, nawet jego zdjęcie na plfoto kiedyś widziałem. W każdym razie w tamtych stronach można spotkać ludzi, których można nazwać oryginalnymi. Pozdrawiam :) PS. Prawdopodobnie maj to najlepszy miesiąc na wybranie się w te strony, ale zdaje się okupowany przez ptasiarzy.
Trzeba by tam kiedyś wrócić, bo odwiedzałem te okolice kilkanaście lat temu. Na Czerwonym Bagnie byliśmy z moją - wtedy jeszcze przyszłą - Żoną prawie sami. Schodząc z kładki spotkaliśmy Elżbietę Dzikowską, która wybierała się z brodatym przewodnikiem na wieczorne fotografowanie wilków. My szukaliśmy łosi, bazowaliśmy wtedy w Białymstoku, więc ten przewodnik właśnie doradził nam Barwik. Nie zawiedliśmy się - z wieży widzieliśmy klempę z małym. Znów byliśmy prawie sami, tylko jakaś badaczka łosi z lornetką. W pewnym momencie na wieżę weszła cała wycieczka Anglików z polską przewodniczką. Tak mi się na wspominki zebrało... :)
*rzeczywiście Barwik jest tam niedaleko.
Zdjęcie robione z kładki zwanej Długą Luką, rzeczywiście jest w tej okolicy, choć w druga stronę aniżeli te światła z lewej. Ogólnie jest tam ciemne niebo (byłem tam wiele razy), ale tylko mgłami spowijającymi bagna mogę wytłumaczyć te łuny w oddali.
*kurczę :)
O kurze, tak mi przez myśl przeszła Biebrza, kiedyś byłem na podobnej platformie na Czerwonym Bagnie, ale to chyba za daleko od Białegostoku, tam bliżej jest Barwik np. ale w Barwiku byłem na wieży
Bartholomeus[ 2017-09-17 15:55:04 ] - to najprawdopodobniej światła Białegostoku i pewnie innych mniejszych miejscowości lezących przed. zdjęcie zrobione z nadbiebrzańskich bagien i mgła która wówczas zalegała spowodowała najprawdopodobniej silne świecenie okolicznych miejscowości, bo przy normalnych warunkach ta łuna z lewej nie była widoczna gołym okiem.
Ładna mleczna, co to tak świeci na horyzoncie po lewej?
:)
elegencko:)
pieknie, ale ziemia jest plaska, prawda? :D