Taki był, nie miałam innego na składzie - tym bardziej, że lało na potęgę, zalewało mi szkło i puszkę, więc 5 minut, które przeznaczyłam na te foty, to ciut mało na peregrynacje ;] Inna sprawa, że efekt mi podpasił, więc, prócz braku czasu, nie widziałam też sensu ;)
Te "rozmycia" i bokeh z puszki/obiektywu. Poziome przy łokciu to nie jest rozmycie ino coś na kształt półki (nie wiem, jak to się fachowo nazywa), ta część ogrodu jest ułożona piętrowo. Masz tez zresztą kolejną po prawej stronie zdjęcia na wysokości ramienia i nad głową (z kroplami deszczu przed). Nie widzę zresztą sensu rozkminiać architektury tego ogrodu, bo to jak rozbiór logiczny wiersza (psuje przyjemność odbioru), no skoroś taki akuratny, to masz ;)
Skoro pytasz co w nim dziwnego... Otóż gdybym widział w tle tylko rozmycia (blurring), to byłoby ok, ale widzę też poziome rozmazanie (smudging) od prawego łokcia po liście, które (mnie) tu zupełnie nie pasuje.
Niekoniecznie, może po prostu nie masz wiedzy na temat uzyskiwania bokehu, rozmyć, budowania planów i tego typu środków wyrazu w fotografii. Brak takiej wiedzy nie jest dziwny, jest nawet dość powszechny, zwłaszcza u laików i początkujących fotografów :)
Deja vi, a co w nim dziwnego? Ghost Dog, nie. Zależy o czym jest zdjęcie, a to nie jest o modelce po lewej stronie, bo to by zepsuło i koncept, i kompozycję ;)
Nie jestem fachurą od portretów ale... Bardziej bym widział modelkę z lewej strony kadru skoro się partrzy w prawo. Nie wiem, takie moje odczucie.... ale kolorystyka w pytę.
...a mówi się - nie wiedzieć czemu, że rude są fałszywe... Świetne zdjęcie... Pozdrawiam
Ocenę "świetności" zostawiam odbiorcy, wyszło zgodnie z konceptem ;)
Niezależnie od godzinek - świetnie Ci wyszło! :)
AnHel, możemy również przyjąć, że siedziałam kilka godzin nad edycją i cyzelowałam szczegóły, zwłaszcza kolorystykę, zupełnie przypadkowo ;)))
No widzisz, wszystko jest kwestią indywidualnych upodobań :-)
Ale zdaje się taki był zamysł autorski tej rudości - mi sie bardzo podoba. :)
Wszystko zlało się w jedną rdzawą plamę...Szkoda.
Taki był, nie miałam innego na składzie - tym bardziej, że lało na potęgę, zalewało mi szkło i puszkę, więc 5 minut, które przeznaczyłam na te foty, to ciut mało na peregrynacje ;] Inna sprawa, że efekt mi podpasił, więc, prócz braku czasu, nie widziałam też sensu ;)
Bo to wymyślają teraz z tymi ogrodami... Niech sobie rośnie jak chce, a nie tam jakieś kaskady, piętra... Co to Tatry czy Alpy jakieś są? ;-)
pięknie
Te "rozmycia" i bokeh z puszki/obiektywu. Poziome przy łokciu to nie jest rozmycie ino coś na kształt półki (nie wiem, jak to się fachowo nazywa), ta część ogrodu jest ułożona piętrowo. Masz tez zresztą kolejną po prawej stronie zdjęcia na wysokości ramienia i nad głową (z kroplami deszczu przed). Nie widzę zresztą sensu rozkminiać architektury tego ogrodu, bo to jak rozbiór logiczny wiersza (psuje przyjemność odbioru), no skoroś taki akuratny, to masz ;)
Skoro pytasz co w nim dziwnego... Otóż gdybym widział w tle tylko rozmycia (blurring), to byłoby ok, ale widzę też poziome rozmazanie (smudging) od prawego łokcia po liście, które (mnie) tu zupełnie nie pasuje.
Co racja to racja.....:)
Niekoniecznie, może po prostu nie masz wiedzy na temat uzyskiwania bokehu, rozmyć, budowania planów i tego typu środków wyrazu w fotografii. Brak takiej wiedzy nie jest dziwny, jest nawet dość powszechny, zwłaszcza u laików i początkujących fotografów :)
Po ocenach widzę, że to ja jestem dziwny :)
podoba mi się
Deja vi, a co w nim dziwnego? Ghost Dog, nie. Zależy o czym jest zdjęcie, a to nie jest o modelce po lewej stronie, bo to by zepsuło i koncept, i kompozycję ;)
Nie jestem fachurą od portretów ale... Bardziej bym widział modelkę z lewej strony kadru skoro się partrzy w prawo. Nie wiem, takie moje odczucie.... ale kolorystyka w pytę.
Dlaczego tło takie dziwne?
bdb
GRATULUJE.Fotka dnia.
++