Opis zdjęcia
Na obrazku powyżej znajduje się zespół świątynny Silesia City Center o poranku dnia pewnego, a PAN Król kochany też tam był i również cyknął fotę... ;-) Chyba PE.
Opis zdjęcia
Na obrazku powyżej znajduje się zespół świątynny Silesia City Center o poranku dnia pewnego, a PAN Król kochany też tam był i również cyknął fotę... ;-) Chyba PE.
Zdawa mi się, że cierpienie Fi nie jest aż tak bolesne, jak nam się zdawa ;-)
Byłam, widziałam, kupowałam...:) PS. Uczcijmy pamięć Fi...nie, nie minutą ciszy, byłby niezadowolony...;)
Art, jak ten zegarmistrz światła? PURPUROWY?
się nie, walę na przestrzał!
Art, dziewczyny i żony piłkarzy grających w Champions League podobno nie narzekają... Znów potykasz się w ciemnej dolinie? ;-)
Jeszcze impetem idzie na zewnątrz, mam tu najnowsze odczyty, a czy będzie ciaśniej cóż to już stara ekmh d.... jest
Dogen Kigen[ 2017-04-12 21:09:37 ] tak poza tematem, nasz wszechswiat jeszcze sie rozszerza czy już kurczy? wiesz? jakie sa wieści? i czy nie sa obarczone błedem?... bo np. dane mówą, ze sie roszerza, a sa sprzed ilus tam lat(świetlnych) i nieaktualne,... w skrócie bedzie ciasniej?
gdy wszechświat był mniej więcej wielkości atomu zaczęły obowiązywać prawa fizyki kwantowej (nie wiem kim był Papiaszow jeśli rosyjskim uczonym można mu ufać)
nie znam gościa...chaos jest w porządku... logos to tylko laska niewidomego... idę chlać dalej... piłka nozna to zło... jest przyczyną wielu nieszczęść w małżeństwie...
Art, nie zapominaj... Na początku był chaos, ktoś musiał to wszystko uporządkować! :-) Nie wiem czy ufać Papiaszowi ;-)
neo platonizm według św. augustyna (omm ommm omm omm)
(no bo w sumie Chrześcijanie rżnęli z tej historii platona o sokratesie, no, no miałem takie wrażenie czytając ucztę, dzięki Puento za przypomnienie)
Taki ze mnie mag... ;-)
puento[ 2017-04-12 20:44:14 ] przewidziałeś mój tekst o diogenesie? szacun
AnHel[ 2017-04-12 20:34:26 ] sorry AnHel nie znam książki :)
Znaczy, teraz mam na myśli tekst o Diogenesie, ale ten następny komentarz też się łapie ;-)
puento[ 2017-04-12 20:42:21 ];D
Ha! Wiedziałem Art, że z tym wypalisz :-) Hhihihihihihi :-)
puento[ 2017-04-12 20:38:42 ] Twoje dywagacje przypominają mi polemiki na temat istnienia Chrystusa :D
AnHel, bądź poprawny i odpuść sobie Tanach ;-)
mnie bardziej fascynuje Diogenes, który zacierał granice miedzy sferą publiczną i prywatną np. masturbował sie na rynku...to był gość... lubie freaków... kto by teraz tak potrafił... nie będąc zaburzonym
Art, czyli nadawałby się do grona plfotowiczów ;-) O ile w ogóle istniał... Ale cóż tam będziemy trollować, Bayern zaraz gra...
oj tam Sokrates nie lubił pisać i był sobie wierny
Trzymając się już Starego Testamentu - w pewnym momencie urywa się tam linia kobiet-matek, zostają tylko samce - Firdau... - te wnętrza wolałbym zgłębiać we dwoje z πłycią mi przeciwną - nie można z nią żyć, ale bez niej tyż ciężko... ;)
Jedyną zasługą Platona dla ludzkości jest to, że wmówił potomnym, iż był taki gość, którego Sokratesem przezywano ;p
abstrahując... miłość platońska (wbrew potocznej definicji)polega na tym, ze najpierw zakosztuj ciała i jeśli coś z twego zafascynowania przetrwa możesz sie skupić na miłości i budowaniu związku... wiem, ze może to być dobra wymówka do hedonizmu... ale ...
Przenikliwość Twego wejrzenia we wnętrze ciała nie przeraża czasem i ciała, i ducha w nim goszczącego? To niepokojące być może.... :-)
wnętrze ciała mnie interesuje ;) spokojnie... a jezeli mam byc szczery, a ja od dzisiaj chcę być szczery to lubię ciało i na zasadzie warunkowania klasycznego zakochuję sie w kazdym ciele do którego wnętrza zajrzę :)
Pytasz o ciało czy wnętrze Cię interesuje?
nie znam Doktryny, ładna?
Art, błądzić przestaniesz, gdy zgodnie z doktryną postępować będziesz...
:))
Firdausie - jak Cię spotkam to Cię... upiję! :)
...ciało jest świątynią ducha, rzeczą ludzką jest pomylić krużganki...
Miło, że się Panowie rozwijacie :-)
No faktycznie, ale jak kto ma długi ozór... :)
AnHel[ 2017-04-12 19:31:02 ]e przecież to kawał drogi
A tam... zaraz takie doprecyzowania...! Kiedyś mój szef-dyrektor spytał mnie o cosik tam, no to mu odpowiedziałem. On zaś mówi, że to nie o to chodzi - ja mu na to - szefie to takie przejęzyczenie, a on do mnie: panie Andrzeju, przejęzyczenie to jest wówczas, gdy język omsknie się z łechtaczki na odbytkę... Lody puściły... :)
AnHel, nie kościół, a świątynia... Chociaż kaplica też tam jest. Teraz przedświąteczne pielgrzymowanie trwa!
Zadziebiasty kościół - a na wieży dzwony grali...? :)