LINK potrzebny :) Miałem linka do strony na której były dane dotyczące błon fotograficznych, takie dość zaawansowane jak rozdizleczości i rozpietość tonalna. Nie mogę go odszukać. Jesli ktoś z Was ma to proszę o podanie. Pozdrawiam :)))
Jedyne wyjscie - sluchac, sluchac, sluchac... pierwsze kolumny wybieralem prawie rok a i tak sie pomylilem... ale drugie juz kupilem takie jak trzeba. Byles w Audio Forte na Rejtana, albo w Hi-fi Clubie na Kopernika? A PX40 wygladaja jak najzwyklejsze sluchawki od walkmana, niestety... ale graja lepiej :-).
:)) Zatem rekomendacja Twojej zony - i z Twoich ocen widze, ze trafiona, i zasadna ;) "Nie potrzeba dyrygenckiego ucha, zeby docenic dzwiek dobrego audiofilskiego stereo" - 100% racji - problemem jest tylko trafic na takie dobre stereo. No i odnies teraz to cytowane zamiast do dzwieku, to do obrazu ;))) A te PX40 nie sa wokoluszne? Tak czy siak chyba od nich zaczne, a pozniej zaczne odkladac i czegos szukac.
Nie umiem Ci powiedziec, czy mieli lepsze i gorsze modele... jest to ceniona firma, robiaca rowniez sprzet profesjonalny, np. mikrofony. Ale pewnie kazdej zdarzy sie chala... W moim liscie do sw. Mikolaja bylo, ze chce sluchawki do pracy... nie spodziewalem sie cudow. Zona podeszla do sprawy ambitnie i kupila w niskiej cenie, ale Sennheisery. No i dobrze zrobila... nie ma co porownywac z Sony, na ktorych sluchalem wczesniej.
Ale ja wcale nie mam dobrych uszu... moja zona slyszy wyzsze czestotliwosci niz ja, co wielokrotnie sprawdzilismy. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie potrzeba dyrygenckiego ucha, zeby docenic dzwiek dobrego audiofilskiego stereo. Przekonuje o tym chetnie wielu moich gosci :-).
Ale z pewnoscia warto posluchac sobie Sennheisera, Beyerdynamica, Kossa i bodajze AKG, czy jakos tak... Dzwiek Sennheisera uchodzi za najchlodniejszy... ale sam nie wiem... kilku Sennheiserow sluchalem i jedno powiem na pewno - sa cholernie detaliczne. Fortepian Jaretta na nich to miodzio.
Dobek - uszy mam bardziej kaprawe niz oczy ;)) Chetnie wiec zdam sie na opinie kogos bardziej doswiadczonego. Sennheisera sluchalem kiedys i zrobily na mnie wrazenie. Wiec mysle, ze nie bedzie to nietrafiony zakup i nie tak do konca w ciemno. Przyznam sie, ze kiedys widzialem gdzies Sennheisery w roznym zakresie cenowym, ale niska cena troche napelnila mnie podejrzliwoscia ;) Ale moze rzeczywiscie niepotrzebnie. Czy mozna przyjac, ze wraz ze wzrostem ceny jakosc bedzie wzrastala, czy tez zdarzylo im sie wypuscic drogie buble? Jak sie oslucham i zacznie mi czegos brakowac, to zaczne szukac dalej. Teraz potrzebuje po prostu jakiegos _dobrego_ punktu zaczepienia :)
Snowman: nie jestem... w sluchawkach jestem slaby raczej. Te dostalem od zony na gwiazdke i z czystym sumieniem mowie, ze przezent udany. Slucham sobie tego i owego w pracy na CD-ROMie.
Dobek - dzieki wielkie za wskazanie Sennheisera PX40. Nie stac mnie na nietrafione zakupy, a wiem (czy moze spodziewam sie), ze w swiecie audio jest rowniez sporo chlamu, zwlaszcza niskobudzetowego. Z drugiej strony mam swiadomosc, ze jeszcze nie wszystko jestem w stanie sam ocenic. Duzo dobrego o Sennheiserach slyszalem, sluchalem nawet jakiegos wyzszego modelu. Przy najblizszej okazji pojde sobie zakupic :) Dzieki!
A_R_mator: z gory dziekuje... interesuje mnie to, bo nie jest to zbyt popularny aparat. Kupilem go po dlugim ogladaniu sampli z roznych aparatow na dpreview. Lubie jak klamie kolorami.
wrobldob:))) chciałem Ci podac kiedyś wykaz zdjęć z mojego portfolio robionych S-85. Na razie brakuje mi jednak czasu, ale zrobię to jak tylko go trochę znajdę.
wrobldob :))))))))) ale lubisz prowokować. Jak dzisiaj patrzę na ten tytuł to jest zbyt oczywisty. To tak jakbym napisał (tylko nie birz tego do siebie przypadkiem): obejrzeliście to spadajcie.
Aaaa... chodzi Ci o galerie profesjonalisty? I nie padles w niemym zachwycie twarza na ziemie, coby swoje niegodne amatorskie oblicze schowac przed obliczem, tego... tam... ze... majestatu... znaczy? Wstyd, panie, wstyd!!! I... tego... ze... hanba!!!
wrobldob :))) Bo to jest tak. W kontekście tego co troszkę wcześniej napisałem: mam w swoim portfolio trochę różnych przeróbek PS-owych. Różna była motywacja ich powstania. Część to żart. Inne są jakby ilustracją do rozmów jakie toczyliśmy z tzw przez niektórych TWA. Jeszcze inne wymyslałem pod kątem literatury, filmu. Po uwagach Joad miałem wątpliwości choć nie do końca się z nimi zgadzam. Ale jak popatrzyłem na galerię to pomyslałem, że jeszcze nie mam tak bardzo skrzywionego pojęcia dot. montażu. To tak z grubsza. :)))
Poslucham nie raz jeszcze, trzeba sie wsluchac. W ciszy i spokoju ;) Roznych rzeczy sluchalem po drodze, wiec mnie tak przesiadka nie boli ;) Pisalem, ze byl taki etap zauroczenia dzwiekiem ;) Nie minal, tylko warunkow nie mam i chyba jeszcze dlugo mial nie bede :(( A Jarre'a ostatni raz to chyba z 5-6 lat temu ostatni raz sluchalem ;) U mnie z muzyka troche jak z fotografia - nie mam warunkow na dobre sluchanie, to nie katuje sie na sile na byleczym... Cierpie za swoja wybrednosc... ;) Pozdrawiam!
Snowman: no bo dobry kawalek jest, he he :-). Gratuluje... przesiasc sie z Żara na Medeskiego bez czkawki... no no... mnie to zajelo z dziesiec lat ;-).
A te zdjęcia rzemieślnicze to przypominają mi swoje pierwowzory jakie kiedyś robiono. Takie z planszą (namalowaną) i wystającymi głowami modeli. Hahaha :))))))))
Medeski - przesluchalem raz z samego rana. Powiem na razie tyle, ze zapowiadanego szoku nie wywolalo ;))) Ale pisze to w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Na pewno mnie nie odrzucilo, a wrecz pozytywnie zaskoczylo. Podobalo sie znaczy sie ;)) Pozdrawiam.
Dobek... ;))))) Przerazajace jest nie to, ze ktos robi, tylko ze ktos to kupuje.... Grrrr.... Co do samooceny - coz, to jest wlasnie ten etap, nad ktorym kazdy musi solidnie sam popracowac ;) Smiene zdradziles??? ;)))) Powaznie, zeby bylo smieszniej, popelnilem dawno temu podobny blad (przesiadkowy) - zaczynalem od mieszkowej Welty maloobrazkowej z Xenarem, po czym przesiadlem sie Vilie - z trypletem, wydawalo mi sie, ze nowsza i wogole wiec powinna byc lepsza. I dziwilem sie efektami ;))) Nie zebym od razu jakies analogie wysuwal, ale... tendencja jest obecnie podobna ;))) Pozdrawiam.
wrobldob :))) Obejrzałem galerię. Faktycznie trochę się pocieszyłem. Kiedyś w kontekście umieszczenia moich przeróbek PS-owych ktoś mi napisał (Joad chyba), że są zbyt oczywiste. To taki skrót myślowy. Sądzę, że te w galerii są bardziej niż oczywiste. Ale osoby na nich występujące będą zadowolone z efektu bo same sobie takich do rodzinnych albumów nie zrobią. Te, które ja wykonywałem inaczej oczywiście prezentują się na papierze. Część z nich zmieniałem przed przelaniem na papier gdyż dystans z jakim mogłem na nie spojrzeć na plfoto na to pozwalał. ..... Jeszcze w innym temacie. Tytuły. Snowman ma dużo racji. Ja dawałem tytuły chyba nałogowo. Pod wieloma zdjęciami uważam je za celowe a część z nich tkwiła w mojej głowie faktycznie przed zrobieniem zdjęcia. Ale najgłupszy tytuł jaki dałem to chyba ten pod moim 72410. Pozdrawiam szanownych dyskutantów.
Snowman: jak najbardziej nie retoryczne, a samoocena nie pomaga za bardzo. A juz z pewnoscia nie jak leci... duuuuzo sie w zyciu napstrykalem... duuuuuuuuzo... a zaczynalem od Smieny :-).
Przy okazji wszelkich rozwazan o amatorstwie i profesjonalizmie lubie polecic strone prawdziwego profesjonalisty, zebysmy my, amatorzy mogli sobie popatrzec jak wyglada prawdziwe, porzadne rzemioslo: http:// www. kniaziuk. vip. interia. pl/ galeria. htm
wrobldob :))) Patrz, że w dobrą stronę idziesz. Nieśmiało proponuję trzeci (teraz trzeci) akapit od góry z mojego blogu (z 12.12.03). Pozdrawiam serdecznie.
Snowman: kontynuujac w lekko zaczepnym tonie - wlasnie tak. Czy komukolwiek robie krzywde tym, ze pstrykam? Co najwyzej sobie... Nalezy postawic raczej drugie pytanie: czy efekty tego pstrykactwa powinienem pokazywac szerokiej publicznosci? Kiedys pelen szczeniecego entuzjazmu stwierdzilem, ze tak... a dzisiaj czesto sie nad tym zastanawiam...
Snowman :))) Co do wymiarów to mam różne 2: 10x15 i 13x18. Tej płytki niestety już nie mam u siebie, ale skanuję inne i pod tym kątem zrobię skan co mówisz. Niektóre są w opłakanym stanie, a część wręcz czarnych (np wojsko ussr). To zdjęcie mnie szczególnie ujęło ze względu na ludzkie tło właśnie.
3 miesiące skanowałam i powiększałam stare fotografie obrabiając je na komputerze, postacie wielkosci znaczka ozywały na ekranie, Kiedy spojrzałam na to zdjęcie myslałam ze to jedno z moich.To jest niesamowita sprawa, Nie oceniam bo cóz Podróz sentymentalna
:)) No to sie dyskusja rozkrecila ;))) Wracajac do poczatkowych wypowiedzi, o patynie, sentymencie itd. Zapytam za Tomaszewskim ;) - czy wspolczesne cyfrowe obrazki pokryje taka sama patyna i czy przetrwaja nas? Czy bedzie co wziac w reke i zatrzymac sie nad tym z zaduma? Dobek - co do pstrykania - cyfra wybawieniem, by moc dalej bezkarnie psttykac??? ;) A_R_mator - ja mam jedno pytanie i jedna prosbe (wiem, zboczony jestem, ale mimo wszystko prosze ;) ) - jaki jest oryginalny format tych negatywow (chodzi mi o wymiary liniowe plyt). A prosba - czy moglbys wybrac ktoras z dziewczat i zeskanowac jej twarz (czy cala sylwetke, zalezy ile sie da) z maksymalna dostepna Ci (ale nie interpolowana) rozdzielczoscia i pokazac tutaj? Pozdrawiam!
Swoja droga to mi sie smutno robi, jak patrze... pewnie juz wiekszosc nie zyje... kiedys dorastaly, mialy jakies marzenia... a teraz juz po ptokach :-(.
wrobldob :))) Cieszę się, że odwiedziłeś. Wszystkie zdjęcia tutaj umieszczane "odzyskuję" ze szklanych klisz w różnym stanie. Większość jest maksymalnie prześwietlona wg dzisiejszych definicji. Jednak w żadnym z nich nie będę stosował na 100% żadnych efektów ani retuszu aby nie zatraciły swojego charakteru. Będzie w nich część z takimi nieostrościami - to wszystko były zdjęcia "na czas". Pozdrawiam.
Ma swoj urok, chociaz mysle, ze gdyby wtedy istnialo plfoto i autor wrzucilby zdjecie na swoje konto, werdykt brzmialby 'alboom'. Ewentualnie 'gniot' :-)
:)) A_R_mator - mysle, ze nikt nie powinien robic problemow, czy admin, czy autor (choc ten ostatni ma oczywiscie prawo zgode cofnac, choc byloby szkoda). Cisnaca sie na jezyk puente zostawie gdzies na koniec, bo szkoda teraz zawracac sobie nia glowe - choc pewnie wiekszosc osob sie domysli, co bym chcial powiedziec ;) Pozdrawiam i czekam na nastepne!
Ja patrzę na to zdjęcie jak na zdjęcie z duchami w spsób dosłowny. Osoby, których pewnie część dzisiaj żyje to te dziwczynki tak cierpliwie pozujące do zdjęcia. Pozdrawiam Waszystkich :)))
Snowman :))) Twoją zasługą jest pomysł. I myślę, że trochę ich umieszczę jeśli kolega zgody nie cofnie, albo admin nie zablokuje. Pozdrawiam również :)))
Dla mnie max - mam w domu tylko jeden szklany negatyw - ale jak go oglądam(czasami) to wierzę w podróże w czasie. Co do Autora - cześć mu, co do właściciela konta - jeszcze większa mu cześć - Twoja wrażliwość Januszu jest poezją dla mojego sera - pozdrawiam serdecznie!
Januszku! super,...każdy ma gdzieś w szufladach rodzinnych jakieś strare fotografie,może by więc spróbować odświeżać pamięć o swoich bliskich;-) Pozdrawiam
Cos magicznego w tych zdyeciach yest .... widzialem wiecey ... ale bede czekal z niecierpliwoscia ...... kawal naprawde dobrey roboty przy odzyskaniu tego materialu :))) pzdr pracusia .....
Inspiracją do umieszczania tych zdjęć była sugestia Snowmana. To które teraz widzicie najbardziej mi przypadło do gustu z 40 zeskanowanych szklanych klisz.:)))
No nie powstrzymam się: miód na moje zmysły
to zdjecie jest niesamowite w klimacie: te rozmycia postaci na drugim planie!
fajne
NO jak w muzeum Januszku :) łądne :)
kapitalne!
O tym zdjęciu chyba rozmawialiście ... Jest niesamowite. Jakaś fajna dyskusja pod nim wyniknęła (-:
'Wszystko, co piekne jest, przemija... wykwint i zbrodnie dawnych czasow...'
Dobek ;)) Zwatpiles w trwalosc nosnika? ;))) Zapraszam do Teoretyka :)
A ja szukam innego, ktory tez kiedys mialem i mi zniknal. Badania (bodajze Dunczykow) dlugosci przechowywania danych na CD-R roznych firm.
Ja nie znam, ale chetnie poznam :-)
LINK potrzebny :) Miałem linka do strony na której były dane dotyczące błon fotograficznych, takie dość zaawansowane jak rozdizleczości i rozpietość tonalna. Nie mogę go odszukać. Jesli ktoś z Was ma to proszę o podanie. Pozdrawiam :)))
aaaaaaaaaaa ... juz dostrzegam ...:)))
Jedyne wyjscie - sluchac, sluchac, sluchac... pierwsze kolumny wybieralem prawie rok a i tak sie pomylilem... ale drugie juz kupilem takie jak trzeba. Byles w Audio Forte na Rejtana, albo w Hi-fi Clubie na Kopernika? A PX40 wygladaja jak najzwyklejsze sluchawki od walkmana, niestety... ale graja lepiej :-).
:)) Zatem rekomendacja Twojej zony - i z Twoich ocen widze, ze trafiona, i zasadna ;) "Nie potrzeba dyrygenckiego ucha, zeby docenic dzwiek dobrego audiofilskiego stereo" - 100% racji - problemem jest tylko trafic na takie dobre stereo. No i odnies teraz to cytowane zamiast do dzwieku, to do obrazu ;))) A te PX40 nie sa wokoluszne? Tak czy siak chyba od nich zaczne, a pozniej zaczne odkladac i czegos szukac.
Jesli bedziesz chcial dobre sluchawki 'wokol uszne' (:-), to moze byc problem ze zmieszczeniem sie w 150 zl, niestety...
Nie umiem Ci powiedziec, czy mieli lepsze i gorsze modele... jest to ceniona firma, robiaca rowniez sprzet profesjonalny, np. mikrofony. Ale pewnie kazdej zdarzy sie chala... W moim liscie do sw. Mikolaja bylo, ze chce sluchawki do pracy... nie spodziewalem sie cudow. Zona podeszla do sprawy ambitnie i kupila w niskiej cenie, ale Sennheisery. No i dobrze zrobila... nie ma co porownywac z Sony, na ktorych sluchalem wczesniej.
Ale ja wcale nie mam dobrych uszu... moja zona slyszy wyzsze czestotliwosci niz ja, co wielokrotnie sprawdzilismy. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie potrzeba dyrygenckiego ucha, zeby docenic dzwiek dobrego audiofilskiego stereo. Przekonuje o tym chetnie wielu moich gosci :-).
O, i to z 12.03.04 12:45 to bardzo dobra rekomendacja :)
Ale z pewnoscia warto posluchac sobie Sennheisera, Beyerdynamica, Kossa i bodajze AKG, czy jakos tak... Dzwiek Sennheisera uchodzi za najchlodniejszy... ale sam nie wiem... kilku Sennheiserow sluchalem i jedno powiem na pewno - sa cholernie detaliczne. Fortepian Jaretta na nich to miodzio.
Dobek - uszy mam bardziej kaprawe niz oczy ;)) Chetnie wiec zdam sie na opinie kogos bardziej doswiadczonego. Sennheisera sluchalem kiedys i zrobily na mnie wrazenie. Wiec mysle, ze nie bedzie to nietrafiony zakup i nie tak do konca w ciemno. Przyznam sie, ze kiedys widzialem gdzies Sennheisery w roznym zakresie cenowym, ale niska cena troche napelnila mnie podejrzliwoscia ;) Ale moze rzeczywiscie niepotrzebnie. Czy mozna przyjac, ze wraz ze wzrostem ceny jakosc bedzie wzrastala, czy tez zdarzylo im sie wypuscic drogie buble? Jak sie oslucham i zacznie mi czegos brakowac, to zaczne szukac dalej. Teraz potrzebuje po prostu jakiegos _dobrego_ punktu zaczepienia :)
Snowman: nie jestem... w sluchawkach jestem slaby raczej. Te dostalem od zony na gwiazdke i z czystym sumieniem mowie, ze przezent udany. Slucham sobie tego i owego w pracy na CD-ROMie.
Snowman: Ty moze troche posluchaj zamiast kupowac w ciemno :-). Kazdy ma swoje preferencje, ale moim zdaniem to dobre sluchawki w swojej cenie.
A moze jestes w stanie wskazac cos lepszego, powiedzmy do 150PLN - nie pogniewalbym sie, gdyby tez Sennheiser ;)
Telegraf: padam geba na pysk i umieram z wrazenia, przeciez napisalem :-).
Dobek - dzieki wielkie za wskazanie Sennheisera PX40. Nie stac mnie na nietrafione zakupy, a wiem (czy moze spodziewam sie), ze w swiecie audio jest rowniez sporo chlamu, zwlaszcza niskobudzetowego. Z drugiej strony mam swiadomosc, ze jeszcze nie wszystko jestem w stanie sam ocenic. Duzo dobrego o Sennheiserach slyszalem, sluchalem nawet jakiegos wyzszego modelu. Przy najblizszej okazji pojde sobie zakupic :) Dzieki!
Telegraf - nie dostrzegasz pokladow ironii??? ;)
wrobldob : qrcze podobaja Ci sie te zdjecia www. kniaziuk - ? .... chyba wole czysta amatorszczyzne ....:)
Klamie troche gorzej niz Velvia, ale jak na cyfre to ladnie klamie.
A_R_mator: z gory dziekuje... interesuje mnie to, bo nie jest to zbyt popularny aparat. Kupilem go po dlugim ogladaniu sampli z roznych aparatow na dpreview. Lubie jak klamie kolorami.
wrobldob:))) chciałem Ci podac kiedyś wykaz zdjęć z mojego portfolio robionych S-85. Na razie brakuje mi jednak czasu, ale zrobię to jak tylko go trochę znajdę.
Snowman: dostalem na gwiazdke od zony :-).
A_R_mator: jak juz zdjec robic nie umiem, to przynajmniej sobie poprowokuje :-).
Snowman: sluchawki Sennheiser PX40 i mozesz nawet z CD-ROMu sluchac. 60 zl w Media Markcie. Opcja minimum, ale warta swojej ceny.
wrobldob :))))))))) ale lubisz prowokować. Jak dzisiaj patrzę na ten tytuł to jest zbyt oczywisty. To tak jakbym napisał (tylko nie birz tego do siebie przypadkiem): obejrzeliście to spadajcie.
Teraz wszystko jasne :-). A tytul mi sie bardzo podoba, napisalem pod tamtym zdjeciem.
Aaaa... chodzi Ci o galerie profesjonalisty? I nie padles w niemym zachwycie twarza na ziemie, coby swoje niegodne amatorskie oblicze schowac przed obliczem, tego... tam... ze... majestatu... znaczy? Wstyd, panie, wstyd!!! I... tego... ze... hanba!!!
wrobldob :))) Bo to jest tak. W kontekście tego co troszkę wcześniej napisałem: mam w swoim portfolio trochę różnych przeróbek PS-owych. Różna była motywacja ich powstania. Część to żart. Inne są jakby ilustracją do rozmów jakie toczyliśmy z tzw przez niektórych TWA. Jeszcze inne wymyslałem pod kątem literatury, filmu. Po uwagach Joad miałem wątpliwości choć nie do końca się z nimi zgadzam. Ale jak popatrzyłem na galerię to pomyslałem, że jeszcze nie mam tak bardzo skrzywionego pojęcia dot. montażu. To tak z grubsza. :)))
Poslucham nie raz jeszcze, trzeba sie wsluchac. W ciszy i spokoju ;) Roznych rzeczy sluchalem po drodze, wiec mnie tak przesiadka nie boli ;) Pisalem, ze byl taki etap zauroczenia dzwiekiem ;) Nie minal, tylko warunkow nie mam i chyba jeszcze dlugo mial nie bede :(( A Jarre'a ostatni raz to chyba z 5-6 lat temu ostatni raz sluchalem ;) U mnie z muzyka troche jak z fotografia - nie mam warunkow na dobre sluchanie, to nie katuje sie na sile na byleczym... Cierpie za swoja wybrednosc... ;) Pozdrawiam!
A_R_mator: 'Obejrzałem galerię. Faktycznie trochę się pocieszyłem.' - dalibog - nic nie rozumiem :-/.
Jazda na kontrabasie jest po prostu... no... po prostu... trzeba posluchac :-)
Snowman: no bo dobry kawalek jest, he he :-). Gratuluje... przesiasc sie z Żara na Medeskiego bez czkawki... no no... mnie to zajelo z dziesiec lat ;-).
A te zdjęcia rzemieślnicze to przypominają mi swoje pierwowzory jakie kiedyś robiono. Takie z planszą (namalowaną) i wystającymi głowami modeli. Hahaha :))))))))
Medeski - przesluchalem raz z samego rana. Powiem na razie tyle, ze zapowiadanego szoku nie wywolalo ;))) Ale pisze to w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Na pewno mnie nie odrzucilo, a wrecz pozytywnie zaskoczylo. Podobalo sie znaczy sie ;)) Pozdrawiam.
Dobek... ;))))) Przerazajace jest nie to, ze ktos robi, tylko ze ktos to kupuje.... Grrrr.... Co do samooceny - coz, to jest wlasnie ten etap, nad ktorym kazdy musi solidnie sam popracowac ;) Smiene zdradziles??? ;)))) Powaznie, zeby bylo smieszniej, popelnilem dawno temu podobny blad (przesiadkowy) - zaczynalem od mieszkowej Welty maloobrazkowej z Xenarem, po czym przesiadlem sie Vilie - z trypletem, wydawalo mi sie, ze nowsza i wogole wiec powinna byc lepsza. I dziwilem sie efektami ;))) Nie zebym od razu jakies analogie wysuwal, ale... tendencja jest obecnie podobna ;))) Pozdrawiam.
wrobldob :))) Obejrzałem galerię. Faktycznie trochę się pocieszyłem. Kiedyś w kontekście umieszczenia moich przeróbek PS-owych ktoś mi napisał (Joad chyba), że są zbyt oczywiste. To taki skrót myślowy. Sądzę, że te w galerii są bardziej niż oczywiste. Ale osoby na nich występujące będą zadowolone z efektu bo same sobie takich do rodzinnych albumów nie zrobią. Te, które ja wykonywałem inaczej oczywiście prezentują się na papierze. Część z nich zmieniałem przed przelaniem na papier gdyż dystans z jakim mogłem na nie spojrzeć na plfoto na to pozwalał. ..... Jeszcze w innym temacie. Tytuły. Snowman ma dużo racji. Ja dawałem tytuły chyba nałogowo. Pod wieloma zdjęciami uważam je za celowe a część z nich tkwiła w mojej głowie faktycznie przed zrobieniem zdjęcia. Ale najgłupszy tytuł jaki dałem to chyba ten pod moim 72410. Pozdrawiam szanownych dyskutantów.
A w ogole - jak tam Medeski?
Snowman: jak najbardziej nie retoryczne, a samoocena nie pomaga za bardzo. A juz z pewnoscia nie jak leci... duuuuzo sie w zyciu napstrykalem... duuuuuuuuzo... a zaczynalem od Smieny :-).
:-)
Przy okazji wszelkich rozwazan o amatorstwie i profesjonalizmie lubie polecic strone prawdziwego profesjonalisty, zebysmy my, amatorzy mogli sobie popatrzec jak wyglada prawdziwe, porzadne rzemioslo: http:// www. kniaziuk. vip. interia. pl/ galeria. htm
wrobldob :))) Patrz, że w dobrą stronę idziesz. Nieśmiało proponuję trzeci (teraz trzeci) akapit od góry z mojego blogu (z 12.12.03). Pozdrawiam serdecznie.
Myslalem, ze to pytanie retoryczne? ;))) Tak, ale dopiero po wnikliwej samoocenie, a nie jak leci. Pozdrawiam.
'Czy efekty tego pstrykactwa powinienem pokazywac szerokiej publicznosci?' Na to sobie nie odpowiedzialem...
:)) Dobek - sam sobie odpowiedziales ;)) Nie bede wiec przepisywal ;)) Pozdrawiam!
Snowman: kontynuujac w lekko zaczepnym tonie - wlasnie tak. Czy komukolwiek robie krzywde tym, ze pstrykam? Co najwyzej sobie... Nalezy postawic raczej drugie pytanie: czy efekty tego pstrykactwa powinienem pokazywac szerokiej publicznosci? Kiedys pelen szczeniecego entuzjazmu stwierdzilem, ze tak... a dzisiaj czesto sie nad tym zastanawiam...
ooo jaki fajny efekt :) świetne
Dzieki z gory! Czekam niecierpliwie na nastepne. Pozdrawiam serdecznie!
Snowman :))) Co do wymiarów to mam różne 2: 10x15 i 13x18. Tej płytki niestety już nie mam u siebie, ale skanuję inne i pod tym kątem zrobię skan co mówisz. Niektóre są w opłakanym stanie, a część wręcz czarnych (np wojsko ussr). To zdjęcie mnie szczególnie ujęło ze względu na ludzkie tło właśnie.
3 miesiące skanowałam i powiększałam stare fotografie obrabiając je na komputerze, postacie wielkosci znaczka ozywały na ekranie, Kiedy spojrzałam na to zdjęcie myslałam ze to jedno z moich.To jest niesamowita sprawa, Nie oceniam bo cóz Podróz sentymentalna
:)) No to sie dyskusja rozkrecila ;))) Wracajac do poczatkowych wypowiedzi, o patynie, sentymencie itd. Zapytam za Tomaszewskim ;) - czy wspolczesne cyfrowe obrazki pokryje taka sama patyna i czy przetrwaja nas? Czy bedzie co wziac w reke i zatrzymac sie nad tym z zaduma? Dobek - co do pstrykania - cyfra wybawieniem, by moc dalej bezkarnie psttykac??? ;) A_R_mator - ja mam jedno pytanie i jedna prosbe (wiem, zboczony jestem, ale mimo wszystko prosze ;) ) - jaki jest oryginalny format tych negatywow (chodzi mi o wymiary liniowe plyt). A prosba - czy moglbys wybrac ktoras z dziewczat i zeskanowac jej twarz (czy cala sylwetke, zalezy ile sie da) z maksymalna dostepna Ci (ale nie interpolowana) rozdzielczoscia i pokazac tutaj? Pozdrawiam!
swietne!! moze tam jest moja babcia... ;)) ciekawa jestem nastepnych z tej serii... czy to bylo robione w Czestochowie?
Z opisami nie jest tak prosto, ale myślę, że będą się pojawiały w miare pozyskiwania informacji od żyjących jeszcze osób :)
dobra rzecz, pokusilbym sie o krótki opis co? kto? a zwłaszcza kiedy? czekam na następne
A pstrykanie to też jakiś etap, więc trzeba przez niego przejść :)
Ja tam myślę, że wszystko ma swoje miejsce i cyfra też :)
A ja pstrykalem analogiem byle wiecej i bez sensu jak jakis Japonczyk, wiec cyfra byla dla mnie wybawieniem :-). To bylo tak troche na zaczepke :-).
Z tą cyfrą to sądzę, że nie tak do końca. Np seti robi cyfrą z wielką determinacją (tak zaobserwowałem). :)))
Taaa... po drodze byla wojna, duzo dzieci i doroslych umieralo na przerozne proste choroby... moja babcia ma 94, stad moj optymizm... optymizm?
Pisząc, że żyją myslisz optymistycznie pewnie.
A z tym namaszczeniem to mamy przyklad ze stuprocentowa odwrotnoscia cyfry :-).
Niektorzy nazywaja to 'ladnym wiekiem'. Ja nie potrafie znalezc tej urody... ale kiedys bede musial...
No to zyja... ale co to za zycie...
I biorąc pod uwagę jaki był wtedy stan techniki, psychiki i zamożności to można być pewnym, że były one robione z wielkim namaszczeniem :)
Wszystkich zdjęć będzie prawie setka :)
Z tego co się orientuję to dziewczęta powinny mieć dzisiaj po 70 i kilka lat.
Swoja droga to mi sie smutno robi, jak patrze... pewnie juz wiekszosc nie zyje... kiedys dorastaly, mialy jakies marzenia... a teraz juz po ptokach :-(.
Teraz rozumiem... dlugi czas naswietlania po prostu.
Dziewczęta pozowały, kilka osób z tyłu też znieruchomiało, a reszta....... jak widać :)))
wrobldob :))) Cieszę się, że odwiedziłeś. Wszystkie zdjęcia tutaj umieszczane "odzyskuję" ze szklanych klisz w różnym stanie. Większość jest maksymalnie prześwietlona wg dzisiejszych definicji. Jednak w żadnym z nich nie będę stosował na 100% żadnych efektów ani retuszu aby nie zatraciły swojego charakteru. Będzie w nich część z takimi nieostrościami - to wszystko były zdjęcia "na czas". Pozdrawiam.
Swoja droga... dlaczego drugi rzad jest nieostry, ale kilka twarzy sie z nieostrosci wylania? Czyzby retusz?
Ale cos jednak w tym jest... jak stare wino... ta autentycznosc rusza jakas struna... jakbym patrzyl na zupelnie inny swiat. Dziekuje za zaproszenie.
Ma swoj urok, chociaz mysle, ze gdyby wtedy istnialo plfoto i autor wrzucilby zdjecie na swoje konto, werdykt brzmialby 'alboom'. Ewentualnie 'gniot' :-)
endomedia :( oceny tutaj są naprawdę niepotrzebne
Jak będę wiedział coś więcej to napiszę. Przypuszczam, że dziewczęta mogą mieć dzisiaj ok. 70 lat. :)))
ALE CZAD!!! kiedys to sie foty pstyrykalo... ehhh...
Świetne i nastrojowe, jeśli tylko można prosić-WIĘCEJ OPISU,BO CIEKAWE!
Piękne - nie chodzi mi o wartosc estetyczna ale o historyczna , szkoda,ze fotografia nie jest juz doceniana tak bardzo jak kiedys.
:)) A_R_mator - mysle, ze nikt nie powinien robic problemow, czy admin, czy autor (choc ten ostatni ma oczywiscie prawo zgode cofnac, choc byloby szkoda). Cisnaca sie na jezyk puente zostawie gdzies na koniec, bo szkoda teraz zawracac sobie nia glowe - choc pewnie wiekszosc osob sie domysli, co bym chcial powiedziec ;) Pozdrawiam i czekam na nastepne!
Ja patrzę na to zdjęcie jak na zdjęcie z duchami w spsób dosłowny. Osoby, których pewnie część dzisiaj żyje to te dziwczynki tak cierpliwie pozujące do zdjęcia. Pozdrawiam Waszystkich :)))
jest niezwykłe i bardzo mi się podoba
Snowman :))) Twoją zasługą jest pomysł. I myślę, że trochę ich umieszczę jeśli kolega zgody nie cofnie, albo admin nie zablokuje. Pozdrawiam również :)))
Miło, że tak komentujecie. Jeszcze bardziej mnie cieszy, że nikomu nie przyszło do głowy oceny wstawiać.
:))) Dzieki serdeczne! Coz wiecej pozostaje dodac ;))) Pozdrawiam!
Dla mnie max - mam w domu tylko jeden szklany negatyw - ale jak go oglądam(czasami) to wierzę w podróże w czasie. Co do Autora - cześć mu, co do właściciela konta - jeszcze większa mu cześć - Twoja wrażliwość Januszu jest poezją dla mojego sera - pozdrawiam serdecznie!
Januszku! super,...każdy ma gdzieś w szufladach rodzinnych jakieś strare fotografie,może by więc spróbować odświeżać pamięć o swoich bliskich;-) Pozdrawiam
Januszku, kapitalny pomysł z takim kontem ! Za jaki czas nasze fotografie pokryje patyna czasu i nabiorą takiego uroku ? pozdrawiam serdecznie.
Cos magicznego w tych zdyeciach yest .... widzialem wiecey ... ale bede czekal z niecierpliwoscia ...... kawal naprawde dobrey roboty przy odzyskaniu tego materialu :))) pzdr pracusia .....
Materiał do skanowania nieraz był bardzo trudny (negatywy bardzo czarne), ale MZ zdjęcia mają coś w sobie.
Inspiracją do umieszczania tych zdjęć była sugestia Snowmana. To które teraz widzicie najbardziej mi przypadło do gustu z 40 zeskanowanych szklanych klisz.:)))
git
znanie za pomysl