Wspomnij, o Pani, cóżeś to mi rzekła,
Gdy nam ze sobą rozstawać się przyszło —
Ze mam pozostać twoim, choć z daleka,
I choć odjeżdżam, dobrej mam być myśli —
Mówiąc to, serce moje ucieszyłaś
I bardziej jeszcze ucieszysz na koniec,
Całą nadzieję w twoje składam dłonie.
Nie straszne bóle mi, nie groźne męki,
Bylem za życia, wraz z twą przychylnością,
Wysłużył, Pani, nagrodę z twej ręki —
Szczęściem mi męka i ból przyjemnością.
Bo taka wielka w miłości jest siła,
Ze ból za wielką uznaję osłodę,
Byleby miłą wysłużyć nagrodę.
Ach, oby taka godzina wybiła,
Gdy na mych cierpień cierpliwych osłodę
Raz do mnie rzekniesz: mój miły! — w nagrodę. Guillem de Cabestaing
Wspomnij, o Pani, cóżeś to mi rzekła, Gdy nam ze sobą rozstawać się przyszło — Ze mam pozostać twoim, choć z daleka, I choć odjeżdżam, dobrej mam być myśli — Mówiąc to, serce moje ucieszyłaś I bardziej jeszcze ucieszysz na koniec, Całą nadzieję w twoje składam dłonie. Nie straszne bóle mi, nie groźne męki, Bylem za życia, wraz z twą przychylnością, Wysłużył, Pani, nagrodę z twej ręki — Szczęściem mi męka i ból przyjemnością. Bo taka wielka w miłości jest siła, Ze ból za wielką uznaję osłodę, Byleby miłą wysłużyć nagrodę. Ach, oby taka godzina wybiła, Gdy na mych cierpień cierpliwych osłodę Raz do mnie rzekniesz: mój miły! — w nagrodę. Guillem de Cabestaing
+++++
+++
...czuję zapach lawendy... :)