Filozofowie, pogrążeni w sporze O to, jak zginąć ma ten świat: azali Nikt z was nie dociekł, że gorączka może Być owym ogniem, który świat nasz spali? Lecz niepodobna, byś musiała wiele Jeszcze tak cierpieć i marnieć tak dłużej: Brak ci zepsucia owego, co w ciele Silnej gorączce jako opał służy. Te fale żaru są to meteory, Których materia wnet spłonie ze szczętem — Za to urody twej zgodne splendory Czystym, niezmiennym błyszczą firmamentem. Lecz choć gorączka nie jest w stanie władać Tobą bez końca, rozumiem ją przecie: Bo i ja wolę godzinę posiadać Ciebie, niż wiecznie — wszystko inne w świecie. John Donne
Filozofowie, pogrążeni w sporze O to, jak zginąć ma ten świat: azali Nikt z was nie dociekł, że gorączka może Być owym ogniem, który świat nasz spali? Lecz niepodobna, byś musiała wiele Jeszcze tak cierpieć i marnieć tak dłużej: Brak ci zepsucia owego, co w ciele Silnej gorączce jako opał służy. Te fale żaru są to meteory, Których materia wnet spłonie ze szczętem — Za to urody twej zgodne splendory Czystym, niezmiennym błyszczą firmamentem. Lecz choć gorączka nie jest w stanie władać Tobą bez końca, rozumiem ją przecie: Bo i ja wolę godzinę posiadać Ciebie, niż wiecznie — wszystko inne w świecie. John Donne
Ładnie