Opis zdjęcia
....taki Rudzik był maleńki niedawno jeszcze , ślepak w pierwszych dniach swojego istnienia, nie wiedziałam nawet wtedy, czy żyje. Wrażenia nie do odtworzenia juz nigdy, bo jest wyjatkowy mimo, że ptaków na Ziemi ilość niezliczona. Ten jest mój i mimo, ze nadal teraz wygląda jeszcze, jak wypłosz, to już ciepły indywidualista;)...Nie przypuszczałam, ze ptaki mogą być takie ufne w stosunku do Człowieka..., to chyba nie jest dobrze, w odniesieniu do tego, ze ma żyć poza domem, w którym dorasta do tej pory.....ech...opiekuję sie nim a to w tym wszystkim najważniejsze....co dalej? nie wiem...ciągle się uczę.....ps...zjada niesamowitą ilość larw mączniaka codziennie, totalny przysmak, mniam;)
Mały niewinny,pieknie dorasta pod Twoja opieką:0
atom, może troszkę smutno ale tak być powinno....kalababo...on skrzydła już ma i furka już po całym mieszkaniu rewelacyjnie. Nie ma tylko odruchu bycia wolnym. Jak przychodzę do domu, to piska caly rozanielony i wyprawia niezwykłe sztuczki - popisówki z radości. Szukam sposobu, by umiał sam zdobywać robale położone w rożnych miejscach a nie podane pod dzióbek na tacy. Tylko te robale się zamieniają w poczwarki a potem w chrząszcze, wiec trzeba uważać, by jakiś nie spadł w zakamarek i nie nawyrządzał potem szkód. Ech, wiele by opowiadać:). Tak czy inaczej ptasiek jest czyściutki, nie ma z nim problemu, no i naprawde zaczyna cudnie śpiewać. Tylko....zamienia sie chyba w sowę, bo rano dluuugo śpi, tak jak ja;)....a budzi się póżnym wieczorem. Chyba się upadabnia:).....Bardzo dziękuję, ze spodobała się ta historia i pozdrawiam z serca.
co dalej? ....Ty mu dasz skrzydła : )! Piękna historia, pięknie słowem i obrazem opowiedziana. Trzymam kciuki
Brawo, za wszystko co zrobiłaś dla tego malucha !!!...a fotografia ujmująca :-)
opowiadaj dalej :) urocze :)
Najukochańszy!!!
Ładnie opowiadasz o swoim Rudziku. I smutno będzie, kiedy odleci, pójdzie swoją drogą... Ale taki jest los rodziców :-)
:)