:) ok, zbyt filozoficznie podszedłem do zagadnienia... ale zamiast fotografować mógł podejść i się zaprzyjaźnić z drzewem, budynkiem, osobą, psem... :D
tu się z Tobą nie zgodzę - znam wiele osób, które właśnie poprzez fotografię się angażują. I znam również sporo, które angażują się W fotografię :). Nie da rady wszystkiego utrwalić, a fotografowanie - według mnie - to nie dystans. Raczej jego skracanie...
ojtam, ojtam... w końcu faktycznie - w nocy można się "zaprzyjaźniać" z tym co pod ręką :)
tym bardziej!!! (ale ja jestem zbokiem :D)
w nocy???
:) ok, zbyt filozoficznie podszedłem do zagadnienia... ale zamiast fotografować mógł podejść i się zaprzyjaźnić z drzewem, budynkiem, osobą, psem... :D
tu się z Tobą nie zgodzę - znam wiele osób, które właśnie poprzez fotografię się angażują. I znam również sporo, które angażują się W fotografię :). Nie da rady wszystkiego utrwalić, a fotografowanie - według mnie - to nie dystans. Raczej jego skracanie...
choroba naszych czasów: fotografia- wszystko utrwalić, do wszystkiego się zdystansować, w nic się nie zaangażować :D
dzięki :)
ok.
@Terro - będzie dopiero we wtorek-środę :); @Miljo, Konradzie :))) radziecki "Hassel" nieźle się prezentuje :)
... no no ,lubię ;) ...
:)
ciekawym efektu ...:)
dzięki :)
dobre :)
:) niedługo będę wiedział co "wyszło" z tego ustawiania :)
ach ta pasja
:) bardzo dziękuję :)
))
b.podoba