Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Ci panowie pomimo tego że nie mają już sił pracować przychodzą codziennie do portu rybackiego, zasiadają w budce, rozmawiają i obserwują toczące się życie. Za moimi plecami rybacy rozładowywali łodzie, czyścili ryby i cerowali sieci. Ta scenka naprawdę mnie poruszyła. Starszy człowiek który pół życia spędził pracując na łodzi tęskni do morza i rzeźbi przepiękne łódki. Zastanawiam się ilu z nas ma szczęście mieć taką pracę która obdarzy przyjaciółmi na całe życie, przyniesie radość, wspaniałe wspomnienia i pragnienie powrotu...