Tak czuje to zdjecie. Emanuje z niego twoje przeslanie. Juz wiem co chciales przekazac. Te dwie roslinki pokazuja szarosc tego swiata ( to te kanienie, groz ) dwoje kochankow tak blisko siebie a jednak tak daleko. Dwie male bez bronne roslinki w szarosciach gruzu terazniejszosci. Rozmyte tlo przekazuje to co bylo i minelo, reszte tego pustego swiata. Cos niedostepnego ale i nieporzadanego. Ciepla zielen milosci to zerwane uczucie ale ciagle porzadanie niczym romea i juli zasadzone razem nigdy nie polacza sie korzeniami.
Tak czuje to zdjecie. Emanuje z niego twoje przeslanie. Juz wiem co chciales przekazac. Te dwie roslinki pokazuja szarosc tego swiata ( to te kanienie, groz ) dwoje kochankow tak blisko siebie a jednak tak daleko. Dwie male bez bronne roslinki w szarosciach gruzu terazniejszosci. Rozmyte tlo przekazuje to co bylo i minelo, reszte tego pustego swiata. Cos niedostepnego ale i nieporzadanego. Ciepla zielen milosci to zerwane uczucie ale ciagle porzadanie niczym romea i juli zasadzone razem nigdy nie polacza sie korzeniami.
Zapraszam do komentowania (rowniez poprzednich)... :]