To cień. A czy klon to nie wiem, po pniu się nie wyznaję. Ale OK, pisz, pisz, szczerze mówiąc o wiele więcej sensu ma, gdy się zabierasz za technikalia, często coś wypatrzysz, bo do sensownej analizy treściowo-formalnej to długa droga jeszcze. IMO ;)
Faktycznie, przegapiłam pipka po lewej ;))) I przyznaję bez bicia, nie biorę zelazka na zdjęcia, ledwo sobie radzę z blendą, aco dopiero z deską do prasowania na ulicy, buty natomiast czadowe, będę bronic jak lew ;) A kompo? Wybrałam zdjęcie własnie ze względu na nie (i na pień), de gustibus ;)
bardzo mi się podoba, szczególnie pomięta suknia, wystające buty czy cokolwiek to jest, które wyglądają jakby były założone tył na przód, niechlujnie przycięta lewa, walący się murek po prawej, pień po lewej i cała ta przytłaczająca,duszna, ciasna konstrukcja kadru, nie wiem co to wszystko ma wspólnego z jakimś halołinem ale doceniam teraz styl racławicki, to była poezja :)
z dwojga złego wolę styl racławicki, obiecałem że już nie będę, przepraszam zrobiłem wyjątek, ale byłem tak zaskoczony gdy zobaczyłem kto jest tego "dzieła" autorką
ładen
Ze zrozumieniem czytamy, zwłaszcza, że zostało napisane wprost. I mówiłam ogólnie, o całokształcie ;)
hmm a jaka tu treść jest aby móc ją analizować? oświeć mnie proszę, ja nieuczony poza kakofonią niewiele więcej dostrzegam
To cień. A czy klon to nie wiem, po pniu się nie wyznaję. Ale OK, pisz, pisz, szczerze mówiąc o wiele więcej sensu ma, gdy się zabierasz za technikalia, często coś wypatrzysz, bo do sensownej analizy treściowo-formalnej to długa droga jeszcze. IMO ;)
e tam, lipa jest i tyle, a właściwie klon, a tak z ciekawości ten makijaż pod brodą to z powodu helołina?
Faktycznie, przegapiłam pipka po lewej ;))) I przyznaję bez bicia, nie biorę zelazka na zdjęcia, ledwo sobie radzę z blendą, aco dopiero z deską do prasowania na ulicy, buty natomiast czadowe, będę bronic jak lew ;) A kompo? Wybrałam zdjęcie własnie ze względu na nie (i na pień), de gustibus ;)
bardzo mi się podoba, szczególnie pomięta suknia, wystające buty czy cokolwiek to jest, które wyglądają jakby były założone tył na przód, niechlujnie przycięta lewa, walący się murek po prawej, pień po lewej i cała ta przytłaczająca,duszna, ciasna konstrukcja kadru, nie wiem co to wszystko ma wspólnego z jakimś halołinem ale doceniam teraz styl racławicki, to była poezja :)
Nie podoba Ci się halołinowe faszyn? ;)))
z dwojga złego wolę styl racławicki, obiecałem że już nie będę, przepraszam zrobiłem wyjątek, ale byłem tak zaskoczony gdy zobaczyłem kto jest tego "dzieła" autorką
10
Ciekawa stylizacja. Piękne tło.