Ale to nie powód do dumy :) Prawda jest też taka, że "za bardzo" też nie jest powodem do dumy, ale krakowskim targiem... - cosik tak pośrodku powinno usatysfakcjonować "strony"... :)
Moim skromnym zdaniem trudno tu mówić o "za bardzo gładzonym"... Któż by kupił Burdę (wydają jeszcze?) lub inne podobne pismo z milionami pypci, syfków, krost, zmarszczek i tym podobnych artefaktów naszych (i ich) gąb... :)
pomoc dydaktyczna https://www.youtube.com/watch?v=O0lf_fE3HwA
ona chyba nie jest podobna do Gwen Stefani ale tak mi sie kojarzy
Che, che...! :)
Myślę, że zrobienie sensownego portretu/zdjęcia bez wrzucania modelki do maszyny mydlącej moze być powodem do dumy. Msz, oczywiście ;)
Ale to nie powód do dumy :) Prawda jest też taka, że "za bardzo" też nie jest powodem do dumy, ale krakowskim targiem... - cosik tak pośrodku powinno usatysfakcjonować "strony"... :)
Ja nie gładzę. Nawet nie odszumiam. I zwracam uwagę na zwrot "za bardzo" ;)
akua, wszyscy tu gładzą, łącznie z Tobą :-)
Moim skromnym zdaniem trudno tu mówić o "za bardzo gładzonym"... Któż by kupił Burdę (wydają jeszcze?) lub inne podobne pismo z milionami pypci, syfków, krost, zmarszczek i tym podobnych artefaktów naszych (i ich) gąb... :)
Za bardzo gładzone IMO.
bardzo! bardzo mi się podoba! ta historyjka o wężyku :) pozdro!.
Mnie się zdjęcie w ogóle nie podoba. Sposób ucięcia nóg jest bez sensu.
:-)))
nie chciałam robić demolki w domu. poza tym wężyk się przypadkiem wygiął tak samo jak modelka więc pozostał ;)
bez armatury byłaby 10
Piękna zawartość muszelki... :)