Che, che - troszq jest to inaczej niż powszechnie się sądzi... Otóż kormorany co prawda pobielają drzewa na których zasiadają na odpoczynek, czy gdzie indziej - do gniazdowania, to jednak zasiedlają one drzewa umierające (sic!), tj. takie, które z nadmiaru wody są usychające, a kormorany zasiedlają wszak drzewa przywodne, które na tę "przypadłość" narażone są częściej niż ich pobratymcy na nieco suchszych obszarach - tak, tak...! Rzadko gdzie widywane są kormorany wśród gęstego listowia... - jest to jeden z głównych mitów o tych ptakach, również powszechny pogląd wędkarzy-nieudaczników o tym, że przez nie nie ma ryb jest takim samym mitem - wystarczy poobserwować w skali kilkudziesięciu lat, albo też poczytać opracowania naukowe uczelni przyrodniczych, ich wydziałów zajmujących się ichtio-cośtam... - u mnie kormoranów jest chyba miliony, a zawodowi rybacy, których jest chyba kilkuset, im "nie przeszkadzają"... :)
Che, che - troszq jest to inaczej niż powszechnie się sądzi... Otóż kormorany co prawda pobielają drzewa na których zasiadają na odpoczynek, czy gdzie indziej - do gniazdowania, to jednak zasiedlają one drzewa umierające (sic!), tj. takie, które z nadmiaru wody są usychające, a kormorany zasiedlają wszak drzewa przywodne, które na tę "przypadłość" narażone są częściej niż ich pobratymcy na nieco suchszych obszarach - tak, tak...! Rzadko gdzie widywane są kormorany wśród gęstego listowia... - jest to jeden z głównych mitów o tych ptakach, również powszechny pogląd wędkarzy-nieudaczników o tym, że przez nie nie ma ryb jest takim samym mitem - wystarczy poobserwować w skali kilkudziesięciu lat, albo też poczytać opracowania naukowe uczelni przyrodniczych, ich wydziałów zajmujących się ichtio-cośtam... - u mnie kormoranów jest chyba miliony, a zawodowi rybacy, których jest chyba kilkuset, im "nie przeszkadzają"... :)
śliczny zasraniec. Ich kał jest bezlitosny dla wszystkiego na co spadnie :=) PS. Z Tarnicy w kierunku morza :=)
fajne
z takim dziobem, to porządzi! :) pozdro!