Jacek Fi. Dziękuję. Barszczon , w chwili konsternacji kiedy ta Pani leżała w centrum miasta na trawie z podciągniętą sukienką w dziwnej pozycji miała ręce... zrobiłam zdjęcie. Później podeszłam zapytać czy wszystko ok... Inna osoba dzwoniła w międzyczasie że jakaś pani leży na trawie roznegliżowana... Pomogłam jej wstać i pośpieszyła do domu wężykiem.
Nie rozumiem - w kontekście obrazu - ani tytułu, ani opisu. Zresztą zdjęcia jako takiego też nie rozumiem... ps. a przede wszystkim nie widzę na fotografii obojętności... może dlatego, że nie rozumiem...
[+]
https://www.youtube.com/watch?v=nvqhfzYa09g
:)
... to raczej podglądactwo... :) Mimo opowieści - nadal nie widzę "obojętności". Na zdjęciu.
Jacek Fi. Dziękuję. Barszczon , w chwili konsternacji kiedy ta Pani leżała w centrum miasta na trawie z podciągniętą sukienką w dziwnej pozycji miała ręce... zrobiłam zdjęcie. Później podeszłam zapytać czy wszystko ok... Inna osoba dzwoniła w międzyczasie że jakaś pani leży na trawie roznegliżowana... Pomogłam jej wstać i pośpieszyła do domu wężykiem.
sumtne... ale kadrowałbym inaczej. prawego kadru mz. zbyt dużo.
Nie rozumiem - w kontekście obrazu - ani tytułu, ani opisu. Zresztą zdjęcia jako takiego też nie rozumiem... ps. a przede wszystkim nie widzę na fotografii obojętności... może dlatego, że nie rozumiem...