Oczywiście, że to jest pojęcie względne. Pewny rzeczy wydawało mi się, że już nie trzeba tłumaczyć. Ale myślę o tym, że zmienię na bw. Portret nie będzie wtedy tak nacechowany negatywnie. Dzięki za wgląd i opinię. Pozdrawiam.
P.S. W tym samym sensie jest (che, che) równie bezsensowne dywagowanie na ten temat w komentarzach: "nie poprawiane", "bez PSa", "naturalne", itd... A czy kto zwrócił uwagę kiedy na wkład intelektu twórczego autorów inżynierskich rozwiązań technologicznych w konstrukcji np. błony fotograficznej, albo i jakiej algorytmizacji produktu wyjściowego matrycy CCC czy CMOS...? Reasumując - wszystko co w komputerze możemy obejrzeć jest tylko częściowo naszym tworem jakości wszelakiej... - oprócz pomysłu, kształtu, kadru itp. :)
Tu nie ma czegoś takiego jak "kolor naturalny"... Po drodze są dziesiątki przetworników - matryce kamer, edytory, monitory, skanery i inne bzdetory, w które wierzymy, a które wszystkie przetrawiają obraz na 'swój sposób' algorytmiczny - najlepszym przykładem na to są zdjęcia wykonane "kliszówkami", których autorzy się tym chełpią, jako przewagą jakościową wobec cyfrówek - pytanie tylko takie jest - jak się te zdjęcia znalazły w komputerze i internecie...? Poza tym - portret i jego (kolorystyczna) interpretacja autorska jest O. K.!
Oczy tylko lekko rozjaśniłem. Mòwię serio, nie grzebałem przy kolorach. Głòwnie ostrzyłem to foto, bo obiektyw miękko rysuje, no i to pięćsetka lustrzana.
wass, Twoja 'psia' wrażliwość poszła aż tak daleko w kolor jego oczy, że straciłem poczucie rzeczywistości, napraw to i pokaż tak, jak on na to zasługuje, bo to jest piękne zdjęcie!
Komentarze
Oczywiście, że to jest pojęcie względne. Pewny rzeczy wydawało mi się, że już nie trzeba tłumaczyć. Ale myślę o tym, że zmienię na bw. Portret nie będzie wtedy tak nacechowany negatywnie. Dzięki za wgląd i opinię. Pozdrawiam.
P.S. W tym samym sensie jest (che, che) równie bezsensowne dywagowanie na ten temat w komentarzach: "nie poprawiane", "bez PSa", "naturalne", itd... A czy kto zwrócił uwagę kiedy na wkład intelektu twórczego autorów inżynierskich rozwiązań technologicznych w konstrukcji np. błony fotograficznej, albo i jakiej algorytmizacji produktu wyjściowego matrycy CCC czy CMOS...? Reasumując - wszystko co w komputerze możemy obejrzeć jest tylko częściowo naszym tworem jakości wszelakiej... - oprócz pomysłu, kształtu, kadru itp. :)
Tu nie ma czegoś takiego jak "kolor naturalny"... Po drodze są dziesiątki przetworników - matryce kamer, edytory, monitory, skanery i inne bzdetory, w które wierzymy, a które wszystkie przetrawiają obraz na 'swój sposób' algorytmiczny - najlepszym przykładem na to są zdjęcia wykonane "kliszówkami", których autorzy się tym chełpią, jako przewagą jakościową wobec cyfrówek - pytanie tylko takie jest - jak się te zdjęcia znalazły w komputerze i internecie...? Poza tym - portret i jego (kolorystyczna) interpretacja autorska jest O. K.!
Twarz to taki kod QR, w którym zapisanych jest wiele informacji z naszego życia, oby nigdy nie wymyślono aplikacji do odczytania go …..
Stanko chyba psa z waranem pomyliłeś :-)
bdb!!!:)
.... :-) Sorry Wass...
wolę, żeby mi pewne 'psy' mordy nie lizały, bo ślina truje, i nie robiły tego moim znajomym
Najwięcej o "psach" do powiedzenia mają przeważnie ci, którym nawet mordy nie polizano ;-)
bdb.
po co poprawiałeś taki fajny portret, nie wiem, ale jest super!
Oczy tylko lekko rozjaśniłem. Mòwię serio, nie grzebałem przy kolorach. Głòwnie ostrzyłem to foto, bo obiektyw miękko rysuje, no i to pięćsetka lustrzana.
wass, Twoja 'psia' wrażliwość poszła aż tak daleko w kolor jego oczy, że straciłem poczucie rzeczywistości, napraw to i pokaż tak, jak on na to zasługuje, bo to jest piękne zdjęcie!
Kolor podbity lekko z rawa, te fioletowe usta takie były, a twarz taka, jakie życie;)
bdb
portret zabójczy, ale kolor?