Młodzieży i dorosłych przebranych w stroje powstańcze faktycznie było na terenie Warszawy sporo. Była to akcja "zorganizowana", ale przez różne grupy i różnych "organizatorów". W uroczystościach oficjalnych, na Powązkach, podczas akcji "śpiewania" brały udział "zawodowe" grupy rekonstruktorskie - stroje były dopracowane w szczegółach (no może nieco za czyste) - także jeśli chodzi o stroje cywilne. Natomiast były też grupki - i pojedyncze osoby, które bez jakiegoś dbania o szczegóły - mam taką nadzieję - w ten sposób chciały okazać swój patriotyzm :) I to jest bardzo cenne. Noszenie flagi, nakładanie na rękę opaski biało-czerwonej - zwłaszcza w rejonach, w których odbywały się jakieś uroczystości czy imprezy związane z obchodami rocznicy Powstania - to też przejaw patriotyzmu, mniej lub bardziej lokalnego :). Szkoda, że nie podpisałeś swojej fotografii - w jakikolwiek sposób :)
barszczon - trafnie to ująłeś.
Młodzieży przebranej w stroje z epoki, śpiewającej piosenki przedwojenne i okupacyjne, przebranej za powstańców było 1 sierpnia na Starówce bardzo dużo. Wyglądało to zorganizowaną "akcję". Organizator nie zadbał o szczegóły, detale - a to właśnie te szczegóły ubioru, uzbrojenia świadczą o tym czy mamy do czynienia z poważnym przedsięwzięciem czy z "głupkami rekonstrukcyjnymi".
Grupy rekonstrukcyjne mają - jakiś tam - sens. Ale gdy działają choć trochę w zgodzie z realiami okresu, który rekonstruują. Przykro mi to pisać - ale zdjęcie pokazuje wyłącznie zabawę dzieci w "wojnę". Chyba wszyscy - zwłaszcza chłopcy - przechodzili taki okres, pokolenia starszych przypuszczam, że częściej. Ale wtedy nie było takich "rekwizytów". Karabin był z patyka, hełm z czapki... Tratatatatatata, budziuuuch i tak dalej. Wystawiłeś to zdjęcie w kategorii "ludzie" - czy to przypadek, czy przemyślana "lokalizacja"?
Młodzieży i dorosłych przebranych w stroje powstańcze faktycznie było na terenie Warszawy sporo. Była to akcja "zorganizowana", ale przez różne grupy i różnych "organizatorów". W uroczystościach oficjalnych, na Powązkach, podczas akcji "śpiewania" brały udział "zawodowe" grupy rekonstruktorskie - stroje były dopracowane w szczegółach (no może nieco za czyste) - także jeśli chodzi o stroje cywilne. Natomiast były też grupki - i pojedyncze osoby, które bez jakiegoś dbania o szczegóły - mam taką nadzieję - w ten sposób chciały okazać swój patriotyzm :) I to jest bardzo cenne. Noszenie flagi, nakładanie na rękę opaski biało-czerwonej - zwłaszcza w rejonach, w których odbywały się jakieś uroczystości czy imprezy związane z obchodami rocznicy Powstania - to też przejaw patriotyzmu, mniej lub bardziej lokalnego :). Szkoda, że nie podpisałeś swojej fotografii - w jakikolwiek sposób :)
barszczon - trafnie to ująłeś. Młodzieży przebranej w stroje z epoki, śpiewającej piosenki przedwojenne i okupacyjne, przebranej za powstańców było 1 sierpnia na Starówce bardzo dużo. Wyglądało to zorganizowaną "akcję". Organizator nie zadbał o szczegóły, detale - a to właśnie te szczegóły ubioru, uzbrojenia świadczą o tym czy mamy do czynienia z poważnym przedsięwzięciem czy z "głupkami rekonstrukcyjnymi".
ps. równie chętnie bawiliśmy się - dookoła śmietnika - w "policjantów i złodziei"...
R o c h o[ 2015-08-02 22:13:44 ] adidasy też niekoniecznie...
Grupy rekonstrukcyjne mają - jakiś tam - sens. Ale gdy działają choć trochę w zgodzie z realiami okresu, który rekonstruują. Przykro mi to pisać - ale zdjęcie pokazuje wyłącznie zabawę dzieci w "wojnę". Chyba wszyscy - zwłaszcza chłopcy - przechodzili taki okres, pokolenia starszych przypuszczam, że częściej. Ale wtedy nie było takich "rekwizytów". Karabin był z patyka, hełm z czapki... Tratatatatatata, budziuuuch i tak dalej. Wystawiłeś to zdjęcie w kategorii "ludzie" - czy to przypadek, czy przemyślana "lokalizacja"?
;)
ruski hełm nie pasuje
Firdausi: poznaj po butach
To grupki czy głupki? Pogubilem się :)
s_ikor: dotychczas miałem do czynienia z niewieloma, może źle trafiałem
PawełP - taka moda. "Głupki rekonstrukcyjne" - czy wszystkie grupy rekonstrukcyjne tak traktujesz?
takie "grupki rekonstrukcyjne" budzą we mnie mieszane uczucia.
Robią włam na jubilera?