Opis zdjęcia
Archaiczna drewniana słupowa kapliczka ponepomucka, niedaleko Biebrzy i Carskiej Drogi, na skrzyżowaniu drogi asfaltowej i takiej z kocimi łbami. Niestety już pusta jak wiele innych. Forma tradycyjna dla tych okolic - drewniana klatka z trójstronnym ażurem na słupie, pod namiotowym blaszanym daszkiem.
Amen... zamykam dyskusję!
poganka, nie musisz, ciąg faktów z ostatnich kilkunastu lat jest nieubłagany w swej logice
Unaon[ 2015-08-01 14:17:25 ]- ... uuu, nie podzielam takiej narracji, sorry...
Jacku, dzięki!...:-))) i pozdro, oczywiście...:-)
poganka, nie chodzi o emocje, zrobili z nas neokolonię, ci lepsi muszą wyjechać tam, gdzie są potrzebni, by reszta służyła za tanią i bezwolną siłę roboczą, prof. Kieżun ma rację niestety!
poganka[ 2015-08-01 14:06:16 ]- "żal tylko, ze wyjeżdża tak dużo najlepszych...:-"- ja zostałem!!
Unaon[ 2015-08-01 13:59:04 ]- nie tylko ich dusi, mnie też dusi, ale nie przesadzajmy z emocjami, szukajmy wyjścia: ja na emigrację wewnętrzną, oni za chlebem i powietrzem, bo tu nie będą tego mieć tyle, ile tam mogą mieć...- normalka, mogą i jadą, okej, nie oni pierwsi... (żal tylko, ze wyjeżdża tak dużo najlepszych...:-()
poganka - pewnie masz rację, ale niezależnie od opcji większość młodych chce uciekać, bo coś ich dusi i nie widzą tu szans, starsi zadowoleni, że na razie mają ;-(
Jacek Fi[ 2015-08-01 13:22:10 ]- ... ani ta czerwona nie była taka niewola, ani te czarne nie takie kajdany..., lud tylko wolności nie zwyczajny, wybiera zaczadzenie, zawierzenie i szczuć się daje..., ufam, że jak kiedyś to pęknie, pokaże się w całej okazałości wydmuszka, która sednem wszystkiego... (o, Irlandio, gdzieś Ty?...); na porterka (...znaczy, problema obgadać dokumentnie...) może i się znajdzie czas, jak zahaczę o Wa-wę, niedawno byłam...:-)
Jacek Fi - jeśli chodzi o kajdany, zupełnie się zgadzam :)
Unaon[ 2015-08-01 12:31:27 ]- wyjątkowo przyznam Ci rację. Koziołrogacz[ 2015-08-01 12:11:01 ]- zgadzam się z Tobą. a propos niewoli: ostatnimi czasy, z czerwonej niewoli dostaliśmy się w czarne kajdany... @poganka- to kiedy idziemy na tego portera? :)
słusznie, Unaon..., zdjęcie milusie...
ideologia to jedno, a zdjęcie to drugie, mz Autor fajnie skomponował kadr, w którym jest spokój i czas do refleksji, dajcie to na PE+F11 :)
Koziołrogacz[ 2015-08-01 12:11:01 ] - nic dodać..., pięknie napisane; wyrzucam sobie i wrzucam kamyczki do swego ogródka, że ucząc kiedyś historii (gimnazjum) za mało czasu poświęciłam naszym przedchrześcijańskim przodkom..., na nic tłumaczenie, że program nauczania niemal ich pomija (w jedną jednostkę lekcyjną trzeba wcisnąć plemiona, wierzenia, obyczaje..., to jest tak mało czasu, że prawie nic...), pędzimy, śpieszymy i nie poznajemy korzeni, pięknych i dumnych korzeni...
Poprzysiągłem sobie nie zabierać głosu w dyskusjach na plfoto, ale jęzor mnie zaswędział strasznie.. a co mi tam, najwyżej palnę coś głupiego i mnie zbanują.. Jacek Fi[ 2015-08-01 11:28:51 ] - to trochę uproszczenie, nie jesteśmy pod tym względem tacy wyjątkowi.. Wystarczy zajrzeć na Słowację, by przekonać się, że u nich kapliczek nie mniej niż u nas.. A czy one spowodowały, że jesteśmy lepszymi ludźmi? nie i nie spowodują, bo dobroć płynie z wnętrza człowieka, a nie z tego co sobie przy drodze postawi.. /poganka[ 2015-08-01 11:41:20 ] - Nie jestem zwolennikiem nasadzania znaków w plenerze, szczególnie ten trend ostatnich lat ustawiania mega krzyży na każdej górce i pomnika wiadomej osoby na każdym placyku wioski, czy miasta budzi we mnie głęboką niechęć, a czasem wręcz złość.. Ale z drugiej strony te przydrożne krzyże i kapliczki na stałe wpisały się w pejzaż naszego kraju.. Każda z nich to kawałek historii, czasem to historia czyjegoś życia, pamiątka szczęśliwych, bądź nieszczęśliwych zdarzeń.. Bo te współczesne to niestety najczęściej zwykły kicz, ustawiony celem podniesienia czyjegoś ego.. A historia sprzed 966 roku, to już temat na zupełnie inną dyskusję. Nad tym co KK zrobił z naszą historią sprzed tej daty boleję okrutnie i nie wybaczę tego nigdy, bo to krzywda nie do naprawienia.. Jestem zdania, że powinniśmy szanować przeszłość którą znamy i starać się poznać tą, która tonie w mroku dziejów.. Jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom, bo naród bez historii jest narodem niewolników..
:-)... zwolennicy nasadzania "znaków " w plenerze co krok odpowiedzą Ci, Jacku, że gdyby nie one, bylibyśmy jeszcze gorsi... i trzeba im oddać partię walkowerem, bo co, można taką tezę obalić? ano, nie można, znaki nienaruszalne są od 966... a to, co było przedtem, zepchnięte zostało w otchłań zapomnienia i odsądzone od czci...:-)
tylko w Polsce jest tyle przydrożnych krzyży, kapliczek. czy one choć trochę spowodowały, że jesteśmy lepszymi ludźmi...?
+ :)