MarcinN, do wody przy takim mrozie wprawdzie jeszcze nie wpadłem, ale raz ręce prawie odmroziłem fotografując przy silnym mrozie. Migawka w pentaxie k20D, którego wówczas używałem, chodziła wolniej niż powinna koszmarnie prześwietlając niektóre kadry. :)
vulpes ... starałem się nie zmarznąć wcale, raz wpadłem do rzeki przy -30°C po kilku minutach mój but i nogawki zamarzły, dla mnie +45° RH 0-10% idzie znieść lepiej! ... niż -5°C RH 99% ...
A pytałem w nadziei na kompana narciarskiego do fotografowania, bo i balast do dźwigania na nartach tempo zmienia i do tego jeszcze postoje innych denerwują fotografią nie zajętych :)
:) dwie zimy temu widziałem taki tandem: jeden gość na turach i drugi na rakietach. Ten na rakietach ciągnął sanki ze sobą takie plastikowe lekkie. Pod górę mieli podobne tempo. A w dół ten na turach ciągnął tego na rakietach na saneczkach zjeżdżając. Fakt, że sińce po tym na pół uda ten saneczkarz pokazywał, bo się nie wszystkie choinki udało bezpiecznie ominąć, ale uśmiechy mieli od ucha do ucha obaj :) Zresztą to chyba też kwestia spożywanych napojów była... :)
skpt, oj nie, ja tylko pieszo chodzę. Tzn. dojeżdżam w Beskidy autem i dalej pieszo. :)
MarcinN rzeczywiście skaranie, nieźle się musiałeś namarznąć przy niektórych fotach. ;)
A ja lata nie znoszę. Jak się robi poniżej zera, to mi się banan zaczyna wyświetlać i przestaję się męczyć. Taki widok, to garnczek miodu dla .... :) vulpes, nartkujesz może po Beskidach?
Ja zaś mieszkałem przez parę dni w obserwatorium astronomicznym na Suhorze jako gość. Stamtąd jest już niedaleko na Turbacz, ale zimą to nie jest całkiem łatwa wyprawa. Zwłaszcza kiedy wszystkie szlaki nieprzetarte i trzeba kilometrów nadkładać. Przez pierwsze dwa dni nie widziałem nawet słońca. Ale za to trzeciego dnia warunki znacznie się poprawiły. :-)
Tenk ju. Szedłem kiedyś od Nowego Targu na Turbacz w marcu. Po drodze zaprosił mnie pan goprowiec na tylne siedzenie w swoim skuterze śnieżnym. Nigdy nie zapomnę tej jazdy, formuła1 to pikuś!
MarcinN, do wody przy takim mrozie wprawdzie jeszcze nie wpadłem, ale raz ręce prawie odmroziłem fotografując przy silnym mrozie. Migawka w pentaxie k20D, którego wówczas używałem, chodziła wolniej niż powinna koszmarnie prześwietlając niektóre kadry. :)
vulpes ... starałem się nie zmarznąć wcale, raz wpadłem do rzeki przy -30°C po kilku minutach mój but i nogawki zamarzły, dla mnie +45° RH 0-10% idzie znieść lepiej! ... niż -5°C RH 99% ...
Ładnie :) Wole wrócić do zimy bo obecna aura rozczarowuje wszędzie...
:) Pozdrawiam także.
Nie spamuję już, pozdrawiam :)
Nie chciałbym być pesymistą, ale chyba łatwiej do medytacji/modlitwy jest niż do fotografowania ;)
Ja tak mam jak gdzieś z żona idę. Też musi na mnie czekać. Pewnie będę ją musiał nauczyć zdjęcia robić. ;)
No nie robili :)
A pytałem w nadziei na kompana narciarskiego do fotografowania, bo i balast do dźwigania na nartach tempo zmienia i do tego jeszcze postoje innych denerwują fotografią nie zajętych :)
He he, można i tak. Ale zdjęć pewnie nie robili. :)
:) dwie zimy temu widziałem taki tandem: jeden gość na turach i drugi na rakietach. Ten na rakietach ciągnął sanki ze sobą takie plastikowe lekkie. Pod górę mieli podobne tempo. A w dół ten na turach ciągnął tego na rakietach na saneczkach zjeżdżając. Fakt, że sińce po tym na pół uda ten saneczkarz pokazywał, bo się nie wszystkie choinki udało bezpiecznie ominąć, ale uśmiechy mieli od ucha do ucha obaj :) Zresztą to chyba też kwestia spożywanych napojów była... :)
skpt, oj nie, ja tylko pieszo chodzę. Tzn. dojeżdżam w Beskidy autem i dalej pieszo. :) MarcinN rzeczywiście skaranie, nieźle się musiałeś namarznąć przy niektórych fotach. ;)
A ja lata nie znoszę. Jak się robi poniżej zera, to mi się banan zaczyna wyświetlać i przestaję się męczyć. Taki widok, to garnczek miodu dla .... :) vulpes, nartkujesz może po Beskidach?
Jak zauważyłeś/łaś ZIMA dla mnie to SKARANIE! ;D
Marcinie, wystarczy w góry pojechać. Mało tam jest zim bez takich widoków. Nawet w tym roku coś takiego można było zobaczyć. :)
Zima to skaranie ...... ale chciałbym choć raz w życiu takie śnieżne "Chochoły" zobaczyć Foto;[++++-]
Dzięki za opinie. :)
i od razu zrobilo sie troszke chłodniej ... az milo popatrzec ... :)
nie lubię zimy ale to "kupuję"../
Bdb...
ładnie ....
Ja zaś mieszkałem przez parę dni w obserwatorium astronomicznym na Suhorze jako gość. Stamtąd jest już niedaleko na Turbacz, ale zimą to nie jest całkiem łatwa wyprawa. Zwłaszcza kiedy wszystkie szlaki nieprzetarte i trzeba kilometrów nadkładać. Przez pierwsze dwa dni nie widziałem nawet słońca. Ale za to trzeciego dnia warunki znacznie się poprawiły. :-)
Tenk ju. Szedłem kiedyś od Nowego Targu na Turbacz w marcu. Po drodze zaprosił mnie pan goprowiec na tylne siedzenie w swoim skuterze śnieżnym. Nigdy nie zapomnę tej jazdy, formuła1 to pikuś!
Tak, to rzeczywiście Babia Góra. Gorce, rejon Rozdziela. :)
Napisz skąd robione. W tle Babia Góra?