Zgadzam się z panami w kwestii braku punktu odniesienia , natomiast pan na ławce nie został sfotografowany w celu kpin czy z innego negatywnego powodu , musze też przyznać że wykorzystałem nieświadomość bohatera zdjęcia natomiast nie uważam że jest to coś wybitnie złego , Panie Jarku tak jak pan mówił ludzie bezdomni nie są skłonni do zdjęć i ciężko ich nawet o to poprosić ,ale twarz pana ze zdjęcia jest na tyle nie widoczna że pozwoliłem sobie je wstawić , nie mniej jednak dziękuje bardzo za wszelkie wskazówki i opinie , przydadzą się na przyszłość , pozdrawiam ;)
Z tym proszeniem to nie zawsze dobry pomysł ?!....można tak fotografować aby nie pokazywać twarzy a oddać klimat i atmosferę....zresztą twarz nie jest mocno widoczna........ja... mając taką możliwość czekałbym np. na jakiegoś przechodnia np.parę lub kobietę z pieskiem która odpowiednią miną wskazywałaby swój stosunek do tej sytuacji....czyli na fotce znalazłoby się drugie dno coś więcej niż przysłowiowa łopata w postaci pan i ławka./////
Wygląda na pstryknięte przypadkiem. I nie o przypadek mi tutaj chodzi, lecz o wykorzystanie ludzkiej biedy, nieszczęścia w taki właśnie sposób. Człowiek z ławki nie zdaje sobie nawet sprawy z faktu, że się tu znalazł, na zdjęciu. Nie uważasz, że jego sytuacja życiowa wymaga uszanowania tej odrobiny prywatności która mu pozostała ? Gdybyś porozmawiał z nim, poprosił i przekonał do pozowania - sprawa wyglądała by inaczej. Ty wykorzystałeś chwilę w której był pod tym względem bezbronny. Trochę fociłem "po ulicy" i wiem z autopsji, że bezdomni czy biedni ludzie bardzo rzadko i niechętnie pozują do zdjęć. Nie potrafią przełamać wstydu - tak kilkoro mi powiedziało - z sytuacji w jakiej byli, z powodów które doprowadziły do niej, z faktu, że wyglądają i żyją tak jak widać. Chcą ocali choć namiastkę godności, z której takie zdjęcia ich odzierają do reszty. Dlatego tak a nie inaczej oceniam Twoje zdjęcie, pomijając braki o których pisze Zbigniew. Człowieczeństwo - tym przede wszystkim powinien kierować się każdy, kto chce portretować ludzi dotkniętych przez los. Powyżej nie czuję ani jego odrobiny.
Zgadzam się z panami w kwestii braku punktu odniesienia , natomiast pan na ławce nie został sfotografowany w celu kpin czy z innego negatywnego powodu , musze też przyznać że wykorzystałem nieświadomość bohatera zdjęcia natomiast nie uważam że jest to coś wybitnie złego , Panie Jarku tak jak pan mówił ludzie bezdomni nie są skłonni do zdjęć i ciężko ich nawet o to poprosić ,ale twarz pana ze zdjęcia jest na tyle nie widoczna że pozwoliłem sobie je wstawić , nie mniej jednak dziękuje bardzo za wszelkie wskazówki i opinie , przydadzą się na przyszłość , pozdrawiam ;)
Z tym proszeniem to nie zawsze dobry pomysł ?!....można tak fotografować aby nie pokazywać twarzy a oddać klimat i atmosferę....zresztą twarz nie jest mocno widoczna........ja... mając taką możliwość czekałbym np. na jakiegoś przechodnia np.parę lub kobietę z pieskiem która odpowiednią miną wskazywałaby swój stosunek do tej sytuacji....czyli na fotce znalazłoby się drugie dno coś więcej niż przysłowiowa łopata w postaci pan i ławka./////
Wygląda na pstryknięte przypadkiem. I nie o przypadek mi tutaj chodzi, lecz o wykorzystanie ludzkiej biedy, nieszczęścia w taki właśnie sposób. Człowiek z ławki nie zdaje sobie nawet sprawy z faktu, że się tu znalazł, na zdjęciu. Nie uważasz, że jego sytuacja życiowa wymaga uszanowania tej odrobiny prywatności która mu pozostała ? Gdybyś porozmawiał z nim, poprosił i przekonał do pozowania - sprawa wyglądała by inaczej. Ty wykorzystałeś chwilę w której był pod tym względem bezbronny. Trochę fociłem "po ulicy" i wiem z autopsji, że bezdomni czy biedni ludzie bardzo rzadko i niechętnie pozują do zdjęć. Nie potrafią przełamać wstydu - tak kilkoro mi powiedziało - z sytuacji w jakiej byli, z powodów które doprowadziły do niej, z faktu, że wyglądają i żyją tak jak widać. Chcą ocali choć namiastkę godności, z której takie zdjęcia ich odzierają do reszty. Dlatego tak a nie inaczej oceniam Twoje zdjęcie, pomijając braki o których pisze Zbigniew. Człowieczeństwo - tym przede wszystkim powinien kierować się każdy, kto chce portretować ludzi dotkniętych przez los. Powyżej nie czuję ani jego odrobiny.
czegoś mi brakuje...jakiegoś punktu odniesienia...trochę "powietrza"../
przyprowadź owce które giną - jak ten chleb co łączy złote ziarna tak niech miłość złączy nas ofiarna