w sam raz ? ... z sugestią autora jest wyjątkowo !!! : ) ... przepraszam Granny za autodyktaturę : ) ... jak patrzę na obrazy Krushona, to oczyma wyobraźni widzę go zaszytego w jakimś zacienionym miejscu, polującego z niebywałym spokojem i cierpliwością na chwile, gesty, zachowania, które są wszechobecne, ale niezauważalne przez swoją normalność, a wręcz banalność, bo należą do każdego z nas ... jednak oprawa jaką nam podaje Kruszon sprawia, że chce się zatrzymać i pokontemplować ... światło, cień , forma, które jako pierwsze atakują zmysły, po chwili ujawniają detale tak subtelne, że zaskakują wrażliwością ... w moim odczuciu Krushon udowadnia, ze umiejętność dostrzegania i cieszenia się strzępkami życia bez nadmiernej egzaltacji to cel, który nie musi uświęcać środków, bo razem są przyjemnością samą w sobie !!!
w sam raz ? ... z sugestią autora jest wyjątkowo !!! : ) ... przepraszam Granny za autodyktaturę : ) ... jak patrzę na obrazy Krushona, to oczyma wyobraźni widzę go zaszytego w jakimś zacienionym miejscu, polującego z niebywałym spokojem i cierpliwością na chwile, gesty, zachowania, które są wszechobecne, ale niezauważalne przez swoją normalność, a wręcz banalność, bo należą do każdego z nas ... jednak oprawa jaką nam podaje Kruszon sprawia, że chce się zatrzymać i pokontemplować ... światło, cień , forma, które jako pierwsze atakują zmysły, po chwili ujawniają detale tak subtelne, że zaskakują wrażliwością ... w moim odczuciu Krushon udowadnia, ze umiejętność dostrzegania i cieszenia się strzępkami życia bez nadmiernej egzaltacji to cel, który nie musi uświęcać środków, bo razem są przyjemnością samą w sobie !!!
dla mnie w sam raz... ciekawe :)