adam_bylina[ 2015-04-24 01:32:01 ] -> 1. "przecież to jest forum dyskusyjne, możesz napisać co myślisz... [i co czujesz – przyp. red.]" - krytyku - początkujący, jak przypuszczam - zasadę znasz, lecz zdanie „Bzdet...który o niczym nie mówi ...” prowadzi do wniosku, że jej nie rozumiesz. Gdyby było inaczej, napisałbyś: „obraz nie przemawia do mnie”. Krytyk nie ma zdolności definiowania wartości pracy w wymiarze przekraczającym granice tego, co w nim siedzi... Berety i czapki uszanki z głów przed forumowiczami, którzy odwołują się do form: „moim zdaniem”, „w mojej opinii” itd. Grzeczności owe pełnią istotną funkcję edukacyjną................ 2. „Bzdet” jest pojęciem opisującym sprawy małej wagi i/lub niewielkiej wartości, więc po pierwsze, jednak o czymś mówi, zaś po drugie, paradoksalnie wpada w pułapkę własnego zakresu znaczeniowego, odznaczając się znikomą użytecznością w relacjach społecznych, gdyż to, co dla mnie może mieć duże znaczenie, dla cię nie znaczy nic (mówię o moich wieloletnich poszukiwaniach konarka, na którym pięknie rysowała się postać Jagienki celującej z łuku do bobra, a także o wypatrywaniu w oliwskich lasach stawku, do którego golusieńka Jagna wskakiwała po zdobycz). ............... 3. Krytyka działa jak lustrzane odbicie. Złudnym wrażeniem jest, że oceniając pracę występujemy poza, obok, przed, ponad... Krytyk przegląda się w... Nie odnosi się do obiektywnie nieistniejącej wartości dzieła, lecz odbija się w nim. I w istocie mówi o sobie. Zdanie „Bzdet...który o niczym nie mówi ...” nie opisuje pracy, lecz oddaje stan twojej wrażliwości i twojego rozumu. Nic ponadto. Pytam więc: „komu nie mówi?”, by mieć pewność, czy jesteś świadom źródeł owej wypowiedzi, czy też pomyślałeś i powiedziałeś, że myślisz i mówisz za miliony. PS „Opanujcie się proszę ...!”, dodane przez cię z niejaką zwłoką, zdaje się wskazywać, że pytanie było zbędne.
...praca o niczym nie mowi. Brak światła, treści, kadr przypadkowy a moment...czy ten pan sprawdza nosem czy nie za duży wiatr, żeby podrzucić to coś ...??wystap z TWA i zacznij myślec racjonalnie...!!!.
adam_bylina[ 2015-04-24 01:32:01 ] -> dobry jak dobry... pytanie nie zmierza do dyskusji o pracy, lecz do wyjaśnienia, czy rozumiesz sens swojej wypowiedzi...
Dzień dobry MoRys. Napisz proszę pare słów o Tej pracy... O czym powyższa praca opowiada....przecież to jest forum dyskusyjne, możesz napisać co myślisz...
Królu złoty :))) >>>papajedi[ 2015-04-24 21:00:04 ] osobiście ... tego bym nie publikował .....
raz jeszcze podziękował za komentarze . do komentarzy adama byliny i papajedi nie będę się odnosił - bo szkoda i czasu i klawiatury .
osobiście ... tego bym nie publikował .......
adam_bylina[ 2015-04-24 01:32:01 ] -> 1. "przecież to jest forum dyskusyjne, możesz napisać co myślisz... [i co czujesz – przyp. red.]" - krytyku - początkujący, jak przypuszczam - zasadę znasz, lecz zdanie „Bzdet...który o niczym nie mówi ...” prowadzi do wniosku, że jej nie rozumiesz. Gdyby było inaczej, napisałbyś: „obraz nie przemawia do mnie”. Krytyk nie ma zdolności definiowania wartości pracy w wymiarze przekraczającym granice tego, co w nim siedzi... Berety i czapki uszanki z głów przed forumowiczami, którzy odwołują się do form: „moim zdaniem”, „w mojej opinii” itd. Grzeczności owe pełnią istotną funkcję edukacyjną................ 2. „Bzdet” jest pojęciem opisującym sprawy małej wagi i/lub niewielkiej wartości, więc po pierwsze, jednak o czymś mówi, zaś po drugie, paradoksalnie wpada w pułapkę własnego zakresu znaczeniowego, odznaczając się znikomą użytecznością w relacjach społecznych, gdyż to, co dla mnie może mieć duże znaczenie, dla cię nie znaczy nic (mówię o moich wieloletnich poszukiwaniach konarka, na którym pięknie rysowała się postać Jagienki celującej z łuku do bobra, a także o wypatrywaniu w oliwskich lasach stawku, do którego golusieńka Jagna wskakiwała po zdobycz). ............... 3. Krytyka działa jak lustrzane odbicie. Złudnym wrażeniem jest, że oceniając pracę występujemy poza, obok, przed, ponad... Krytyk przegląda się w... Nie odnosi się do obiektywnie nieistniejącej wartości dzieła, lecz odbija się w nim. I w istocie mówi o sobie. Zdanie „Bzdet...który o niczym nie mówi ...” nie opisuje pracy, lecz oddaje stan twojej wrażliwości i twojego rozumu. Nic ponadto. Pytam więc: „komu nie mówi?”, by mieć pewność, czy jesteś świadom źródeł owej wypowiedzi, czy też pomyślałeś i powiedziałeś, że myślisz i mówisz za miliony. PS „Opanujcie się proszę ...!”, dodane przez cię z niejaką zwłoką, zdaje się wskazywać, że pytanie było zbędne.
Ok...:)
z takich chwil składa się życie, raz mniej, a raz bardziej ciekawych
...bo inaczej kiedyś zatoniesz...!!!
...praca o niczym nie mowi. Brak światła, treści, kadr przypadkowy a moment...czy ten pan sprawdza nosem czy nie za duży wiatr, żeby podrzucić to coś ...??wystap z TWA i zacznij myślec racjonalnie...!!!.
adam_bylina[ 2015-04-24 01:32:01 ] -> dobry jak dobry... pytanie nie zmierza do dyskusji o pracy, lecz do wyjaśnienia, czy rozumiesz sens swojej wypowiedzi...
dzięki za oceny i komentarze / pozdr!!
Dzień dobry MoRys. Napisz proszę pare słów o Tej pracy... O czym powyższa praca opowiada....przecież to jest forum dyskusyjne, możesz napisać co myślisz...
Opanujcie sie proszę ...!
komu nie mówi? dobrej nocy
Bzdet...który o niczym nie mówi ...
TAKIE SĄ MALEŃKIE ULICZKI Z LUDZMI- ZABAWKAMI, MOŻE TAK TRZEBA. PODOBA
uff, doczytałem się: Wspólnota Polska... a propos, pomnik legendarnego wojaka misia Wojtka stanął wczoraj w północnych Włoszech ;)
niechby chociaż te pałki były w locie