Kot Ryszard trafił do nas dzięki pracy poznańskiej fundacji Animalia, która po zgłoszeniu telefonicznym umieściła go w domu wolontariuszki Agnieszki. Była wtedy dosyć ciężka zima 2013/ 14. Miał uszkodzone oko, pas wadliwych rzęsek po wewnętrznej stronie powieki. Na obrazku powyżej jest świeżo po zabiegu u weta. Obecnie jest okazem zdrowia i ku uciesze rodziny przekształca mieszkanie w plac zabaw. Pozdr.
słodziak
Kot Ryszard trafił do nas dzięki pracy poznańskiej fundacji Animalia, która po zgłoszeniu telefonicznym umieściła go w domu wolontariuszki Agnieszki. Była wtedy dosyć ciężka zima 2013/ 14. Miał uszkodzone oko, pas wadliwych rzęsek po wewnętrznej stronie powieki. Na obrazku powyżej jest świeżo po zabiegu u weta. Obecnie jest okazem zdrowia i ku uciesze rodziny przekształca mieszkanie w plac zabaw. Pozdr.
Rychu był na imprezie czy zaglądał do akwarium pełnego pirani...?..:)
:D