dziękuję za opinię ;-) a tak na marginesie,myślę, że aparat tradycyjny bardziej zobowiązuje do poznania teorii fotografii, uczy robic zdjecia a nie pstrykac: bo tu to lepiej nie marnowac kliszy, a zrobic dobre ujecie za pierwszym razem, a to wcale nie takie łatwe (ale i nie b.trudne). a przy fotografii cyfrowej pewnie ze sie da, ale moze za 101 podejsciem... ;-))) wybór nalezy do Ciebie, pzdr
Piotrowi też bardzo dziekuję, poważnie zastanawiam się nad aparatem cyfrowym dobrej jakości, bo nie wiem czy zdołam pojac tajniki" prawdziwej"fotografi, póki co robi,e zdjęcia cyfrowe aparatem z telefonu nokia 6600,ale efekty są:))... straszne..
Dzięki za wszystkie uwagi ,Tomaszu a Tobie szczególnie za cenne wskazówki ,
które napewno wezmę pod uwagę, jestem świadoma moich brakow ,będę próbowała je nadrabiać...
a ja się nie za bardzo zgadzam z TomaszemQ. Nie widzę celu zmiany materiału, na taki który ma wieksza tolerancja naswietlania. Zreszta tu i tak nie wiadomo czy chodziło o czułość czy rodzaj filmu. Generalnie im wieksza czułość tym wieksze ziarno i gorsza jakosc przy powiekszeniach, odwrotnie przy niskoczułych. Takie zazwyczaj sa diapozytywy czyli slajdy. I wiekszosc zawodowych fotografów pejzazy i natury używa własnie ich ze wzgledu na niesamowita rejestracje kolorów, te drobnoziarnistosc... tylko maja kilka wad: są droższe od negatywów i trudniej je naswietlac (bo maja mała tolerancja naswietlania). Natomiast na sytuacje kontrastowe, aby zapobiec zeby jedna czesc była przeswietlona druga nie - stosuje sie filtry połowkowe. pozdrawiam
Masz wyczucie chwili i talent. Brakuje techniki. Proponuję po pierwsze zmienić materiał na taki, który ma większą tolerancję naświetlania. Wtedy nie będzie sytuacji, w których część kadru będzie prześwietlona a inna niedoświetkona. Myślę, że dobrze by było robić kilka fotek na raz z różnymi ustawieniami, zapiywać je a potem analizować. Tak opanujesz technikę i nabierzesz doświadczenia. Jeszcze trochę poczytać teorii, np. o kompozycji o obserwować "mistrzów". Patrząc wyżej widzę, że robisz wielkie postępy. Ta jest zdecydowanie najlepsza. Pozdrawiam.
na przyszłość warto zadbać o prosty horyzont! ;-))) poza tym widać, że nie było (albo za mała) obróbka po skanowaniu, widać to szczególnie w stracie ostrości. pzdr
dziękuję za opinię ;-) a tak na marginesie,myślę, że aparat tradycyjny bardziej zobowiązuje do poznania teorii fotografii, uczy robic zdjecia a nie pstrykac: bo tu to lepiej nie marnowac kliszy, a zrobic dobre ujecie za pierwszym razem, a to wcale nie takie łatwe (ale i nie b.trudne). a przy fotografii cyfrowej pewnie ze sie da, ale moze za 101 podejsciem... ;-))) wybór nalezy do Ciebie, pzdr
Piotr, podniosłes mnie na duchu:)))
te tajniki nie są bardzo trudne. podstawy najważniejsze. sam wielki mistrz fotografii Bresson stwierdził że 3 miesiące wystarczą... ;-)))))
Piotrowi też bardzo dziekuję, poważnie zastanawiam się nad aparatem cyfrowym dobrej jakości, bo nie wiem czy zdołam pojac tajniki" prawdziwej"fotografi, póki co robi,e zdjęcia cyfrowe aparatem z telefonu nokia 6600,ale efekty są:))... straszne..
Dzięki za wszystkie uwagi ,Tomaszu a Tobie szczególnie za cenne wskazówki , które napewno wezmę pod uwagę, jestem świadoma moich brakow ,będę próbowała je nadrabiać...
a ja się nie za bardzo zgadzam z TomaszemQ. Nie widzę celu zmiany materiału, na taki który ma wieksza tolerancja naswietlania. Zreszta tu i tak nie wiadomo czy chodziło o czułość czy rodzaj filmu. Generalnie im wieksza czułość tym wieksze ziarno i gorsza jakosc przy powiekszeniach, odwrotnie przy niskoczułych. Takie zazwyczaj sa diapozytywy czyli slajdy. I wiekszosc zawodowych fotografów pejzazy i natury używa własnie ich ze wzgledu na niesamowita rejestracje kolorów, te drobnoziarnistosc... tylko maja kilka wad: są droższe od negatywów i trudniej je naswietlac (bo maja mała tolerancja naswietlania). Natomiast na sytuacje kontrastowe, aby zapobiec zeby jedna czesc była przeswietlona druga nie - stosuje sie filtry połowkowe. pozdrawiam
Masz wyczucie chwili i talent. Brakuje techniki. Proponuję po pierwsze zmienić materiał na taki, który ma większą tolerancję naświetlania. Wtedy nie będzie sytuacji, w których część kadru będzie prześwietlona a inna niedoświetkona. Myślę, że dobrze by było robić kilka fotek na raz z różnymi ustawieniami, zapiywać je a potem analizować. Tak opanujesz technikę i nabierzesz doświadczenia. Jeszcze trochę poczytać teorii, np. o kompozycji o obserwować "mistrzów". Patrząc wyżej widzę, że robisz wielkie postępy. Ta jest zdecydowanie najlepsza. Pozdrawiam.
ładne kolorki :)))) pozdr
kiepska fotka
na przyszłość warto zadbać o prosty horyzont! ;-))) poza tym widać, że nie było (albo za mała) obróbka po skanowaniu, widać to szczególnie w stracie ostrości. pzdr