barszczon: oczywiście, tytuł nadałem taki i nie widzę w tym nic złego. Jak sam powiedziałeś - mało istotne. Się zgadza, więc po co takie piszą pierdolety ci tam z dołu?
mało istotne czy dziecko Twoje, czy sąsiada, czy obcego... Ty je sfotografowałeś, Ty nadałeś fotografii taki, a nie inny tytuł. I fotografia opowiada - historię przez Ciebie wymyśloną :)
A kto wam, tej mamusi i temu... Ekhm... Maciejowi... Powiedział, że to mój syn? Obce dziecko i tyle. Proponuję się zastanowić 100x zanim coś powiecie, bo jak widać trzymacie pozio, uhuhuh...
( w tytuł nie wchodzę... ), bardzo fajna fota
barszczon: oczywiście, tytuł nadałem taki i nie widzę w tym nic złego. Jak sam powiedziałeś - mało istotne. Się zgadza, więc po co takie piszą pierdolety ci tam z dołu?
mało istotne czy dziecko Twoje, czy sąsiada, czy obcego... Ty je sfotografowałeś, Ty nadałeś fotografii taki, a nie inny tytuł. I fotografia opowiada - historię przez Ciebie wymyśloną :)
A kto wam, tej mamusi i temu... Ekhm... Maciejowi... Powiedział, że to mój syn? Obce dziecko i tyle. Proponuję się zastanowić 100x zanim coś powiecie, bo jak widać trzymacie pozio, uhuhuh...
Nie radziłbym używać tego słownictwa w brytyjskim pubie.
jeśli syn tak mówi do taty, to w sumie nie mija się z prawdą :D
Tytuł mnie rozwalił.....:D