Ludzie przybywali do Jezusa,który nauczał.Przywołał wtedy swoich uczniów i rzekł im "Zal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy mnie, anie mają, co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze". Uczniowie kompletnie nie wiedzieli skad wziąc jedzenie. Odpowiedzieli mu "Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba,żeby nakarmić takie mnóstwo?" Jezus zapytał ile mają chlebów. Okazało sie ze tylko siedem i parę rybek.. Jezus polecił usiąsć ludziom na ziemi. Wziął siedem chlebów i pare rybek, odmówił dzienkczynienie łamał, dawł uczniom, a oni ludowi. Wszyscy najedli się do sytosci, a ułamków po chlebie zostało siedem pełnych koszów.A ludzi było cztery tysiące, nie liczac kobiet i dzieci.
dobre
bardzo interesujące,zdjęcie oczywiście bo słowa te to dobrze znam
Dobre jest!
Ludzie przybywali do Jezusa,który nauczał.Przywołał wtedy swoich uczniów i rzekł im "Zal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy mnie, anie mają, co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze". Uczniowie kompletnie nie wiedzieli skad wziąc jedzenie. Odpowiedzieli mu "Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba,żeby nakarmić takie mnóstwo?" Jezus zapytał ile mają chlebów. Okazało sie ze tylko siedem i parę rybek.. Jezus polecił usiąsć ludziom na ziemi. Wziął siedem chlebów i pare rybek, odmówił dzienkczynienie łamał, dawł uczniom, a oni ludowi. Wszyscy najedli się do sytosci, a ułamków po chlebie zostało siedem pełnych koszów.A ludzi było cztery tysiące, nie liczac kobiet i dzieci.