Pisze do mnie pani Krystyna Lewandowski / przypuszczalnie dama, ze środkowej Polski / że już pąków na drzewach wypatrują zombie / i dzięcioł po czerwonym berecie się skrobie / zew inkasenta drąży w jego łebku myśl taką: / ech, wiosna first minute nie opłaca się ptakom ;)
frapuje
Pisze do mnie pani Krystyna Lewandowski / przypuszczalnie dama, ze środkowej Polski / że już pąków na drzewach wypatrują zombie / i dzięcioł po czerwonym berecie się skrobie / zew inkasenta drąży w jego łebku myśl taką: / ech, wiosna first minute nie opłaca się ptakom ;)