Czyli dobrze napisałem, że w ciągu miesiąca lub dwóch po wykonaniu zdjęcia zdarzyła się jakaś burza. Nic na tym zdjęciu nie mówi o tym, że nadejdzie burza. Chmura burzowa musi mieć wielkość, potencjał ładunku. Te obłoczki na niebie jeszcze takiego potencjału nie mają. Może za kilka godzin, albo za kilka dni. Opis tego zdjęcia został stworzony na podobieństwo całego mnóstwa zdjęć "sztormowych". Łódka, metrowej wysokości fale i dramatyczny tytuł "Sztorm". Podczas gdy sztorm, to fale wysokości co najmniej 5,5 metra. No, ale kto by tam w dzisiejszych czasach przejmował się faktami. Wszystko furda, najważniejsze, aby produkt lepiej się sprzedał.
To jest 18.05.2014r. tego dnia nad Rynkiem przeszło kilka burz, zdjęcie zrobiłem między jedną , a drugą takie są fakty nie żadna dziwaczna maniera :)...dziękuję pieczarek :)...P.S. Jest w mojej galerii jeszcze kilka zdjęć z tego dnia i one też potwierdzają prawdziwość tytułu tego zdjęcia. Pozdrawiam.
Wierzę, że w ciągu miesiąca czy dwóch miała miejsce burza nad krakowskim Rynkiem. Ale nadziwić się nie mogę tej dziwacznej manierze - gdy tylko na zdjęciu są ciut ciemniejsze chmury - używania określeń "przed burzą". To, co widzimy na niebie, to absolutnie nie są chmury burzowe. Wiadomo, że "jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści", ale dajmy Mu odpocząć od takich mało poważnych życzeń. A samo zdjęcie interesujące.
Ładnie
Czyli dobrze napisałem, że w ciągu miesiąca lub dwóch po wykonaniu zdjęcia zdarzyła się jakaś burza. Nic na tym zdjęciu nie mówi o tym, że nadejdzie burza. Chmura burzowa musi mieć wielkość, potencjał ładunku. Te obłoczki na niebie jeszcze takiego potencjału nie mają. Może za kilka godzin, albo za kilka dni. Opis tego zdjęcia został stworzony na podobieństwo całego mnóstwa zdjęć "sztormowych". Łódka, metrowej wysokości fale i dramatyczny tytuł "Sztorm". Podczas gdy sztorm, to fale wysokości co najmniej 5,5 metra. No, ale kto by tam w dzisiejszych czasach przejmował się faktami. Wszystko furda, najważniejsze, aby produkt lepiej się sprzedał.
Dobre :)
To jest 18.05.2014r. tego dnia nad Rynkiem przeszło kilka burz, zdjęcie zrobiłem między jedną , a drugą takie są fakty nie żadna dziwaczna maniera :)...dziękuję pieczarek :)...P.S. Jest w mojej galerii jeszcze kilka zdjęć z tego dnia i one też potwierdzają prawdziwość tytułu tego zdjęcia. Pozdrawiam.
Wierzę, że w ciągu miesiąca czy dwóch miała miejsce burza nad krakowskim Rynkiem. Ale nadziwić się nie mogę tej dziwacznej manierze - gdy tylko na zdjęciu są ciut ciemniejsze chmury - używania określeń "przed burzą". To, co widzimy na niebie, to absolutnie nie są chmury burzowe. Wiadomo, że "jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści", ale dajmy Mu odpocząć od takich mało poważnych życzeń. A samo zdjęcie interesujące.