Kto zainteresowany tematyką doceni ujęcie, bo nieczęste ono. Ale nie o zainteresowaniach i gustach chciałem... Jest na obrazku pewien element, który mnie osobiście wprawia w filuterny nastrój. Myślę o tej niedorzecznej w widocznych okolicznościach przyrody i aury "nartostradzie". Czyż to nie frymuśny surrealizm? Czyż nie dowód na to, że natura potrafi się do nas uśmiechać? Być może... Jeśli kto chce widzieć... :{)))

Tak, w dole Mszana Górna, wyżej, na przełęczy, Łostówka. :{)