Natalio, ja sama napisałaś wcześniej, przy literkach bardzo łatwo o mylną interpretację, jestem pewna, że nikt tu nie chciał i nie chce być złośliwy, ot każdy wyraził swoje zdanie i cieszy mnie, że miałam dzięki temu okazję poczytać kogoś bardziej ode mnie doświadczonego... dziękuję za wizytę i zapraszam częściej :)
przecież nikt nie mówi że powinien być lalkowy, ja jak najbardziej uwielbiam naturalność i gdybym miała wybrać pomiędzy zawodową modelką a kogoś z ulicy to wybrałabym to drugie.Ja nigdzie nie napisałam że ten nos jest brzydki, czepiłam się cienia, który go po prostu powiększa zupełnie niepotrzebnie. Wystarczyłoby odwrócić ją trochę bardziej do światła i cień by znikł, a wyraz twarzy i wszystko byłoby identyczne. Nie lubię, jak ktoś przypisuje mi coś czego nie powiedziałam i dodaje jeszcze coś od siebie....
Natalio, jestem już w tym wieku, że nie muszę myśleć wyłącznie o zarobku, fotografuję dla czystej przyjemności, znajdując w tym doskonały sposób na "opowiadanie", albowiem niepoprawną gadułą jestem... :)
zazielona[ 2015-01-12 19:18:59 ] - bo nie ma tu niedoskonałości; piękno to harmonia...a modelka jest cudownie "zharmonizowana ": ramiona, dekolt, dłonie, włosy, cała twarz z magnetycznym spojrzeniem, wszystko..., do tego ta genialna suknia, która więzi i jest jednocześnie bastionem!... harmonia, elegancja, mroczny urok... a nie nos, który nie jest lalkowy...!...:-)
Natalio, nie zwracam uwagi w trakcie sesji, realizuję swoje wizje w oparciu o całą postać modelki i jej zdolność do pokazywania takich emocji, o jakie mi chodzi, w domu, po przerzuceniu na kompa wybieram te kadry, które według mnie mają coś do powiedzenia... poprzez między innymi niedoskonałości właśnie... w pierwszej chwili nawet nie potrafiłabym odpowiedzieć, jaka niedoskonałość gra w danym kadrze rolę, jest po prostu składową... w powyższym zdjęciu przy braku cienia, czy optycznym pomniejszeniu nosa wyszłaby inna historia...
zazielona, jedyne gdzie pojawia się problem przechodząc na fot. zarobkową to czas... brakuje go na sfotografowanie tego co nieraz rodzi się w głowie. To wszystko.
zazielona, kilka komentarzy dalej napisałaś, że nie zwracasz na takie rzeczy uwagi, teraz piszesz , że są dla ciebie środkiem wyrazu- trochę jedno przeczy z drugim ale nie chcę się czepiać. Źle mnie wszyscy rozumiecie, ale tak to już jest kiedy się tylko pisze a nie słyszy. Ciężko zrozumieć intencje drugiej osoby. To prawda, że fotografia usługowa a ta dla nas różni się pod wieloma względami , jednak da się to również połączyć. akua: pytasz czy zdjęcia robi się dla poprawienia samooceny modelki, to zależy od modelki, od chwili, od potrzeb, ale tak, wiele kobiet przychodzących mówi, że chce czuć się lepiej z samą sobą. Dziwi Cię to akua? Widzę, że z nosa zrobiła się niepotrzebna dyskusja ...
i dlatego Natalio nie będę zajmować się fotografią usługową, czułabym się mocno ograniczona... oczekiwaniami właśnie... nie byłoby w tym miejsca dla mnie... Akuo, cień miałam na tapecie, siedziałam, przyglądałam się dobrą chwilę, poprawiłam, po czy wróciłam do wersji pierwotnej... ot, wizja taka, cóż poradzić... ;)
Natalio, to się wszystko zgadza i fajnie do tematu podchodzisz. Tak profesjonalnie. Widzisz, ja niejednokrotnie pozowałam do zdjęć i zawsze zależało mi żeby ukryć to, co niekorzystne. Ale tutaj akurat nie widzę powodu, poza tym cieniem oczywiście. Wydaje mi się, że ta dziewczyna jest świadoma swojej urody, włącznie z kształtem nosa:) W przeciwnym wypadku nie stanęłaby przed obiektywem Zazielone:)
Dobrze, że zechciałaś poruszyć ten temat, warto wymienić poglądy:)
szarada: wieloletnia praca z ludźmi nie zawsze jest łatwa i to co Tobie nie przeszkadza, w tym wypadku nos , innym może przeszkadzać. Niech każdy z Was zastanowi się na jakim punkcie ma największy kompleks, ale tak szczerze, małe piersi, duże uda, brzydkie włosy, nieładne stopy, ot już każdy z Was wie najlepiej, a teraz wyobraźcie sobie, że idziecie zrobić sobie kilka zdjęć i otrzymujecie kadry, które jeszcze bardziej uwydatniają to czego w sobie nie lubicie. Wasza samoocena spada a jeśli już jest niska to utwierdzacie się tylko w przekonaniu, że to jest ch...we. Ja nie mówię żeby ukrywać wady ale żeby znaleźć najlepszy moment , najlepszy kąt i światło by w tej wadze znaleźć piękno. Czysta psychologia:)
Mi się praca podoba, własnie z uwagi na całokształt i ogólny nastrój. Jeśli zdjęcie do mnie przemawia to ewentualne usterki schodzą na dalszy plan, albo ich nie widzę, albo mi zwyczajnie nie wadzą. Faktem jest natomiast, ze jeżeli ktoś się przyczepi do jakiegoś drobiazgu urasta on często do rangi wielkiego problemu, przesłaniającego całość. Ja staram się w taką pułapkę jednak nie wpadać, ważyć plusy i minusy... tu plusów zdecydowanie więcej, podoba mi się ten czarownicowo-wabiący klimat, światło, kolorystyka, gra modelki i jej nietuzinkowa uroda. O ile sama zdzieram z modelek nadmiar biżuterii to tu akurat do stylizacji mi pasuje, cień przy nosie istotnie do poprawy (nawet w sofcie) - i za niego minus. Max z minusem zatem ;) A - portret to również podobizna całej postaci lub nawet wielu... to tak na marginesie ;)
Natalio, widzisz... ja nie zajmuję się tym zarobkowo i nie zmierzam w kierunku fotografii usługowej... zależy mi na zupełnie czymś innym i sęk w tym, że często te niedoskonałości, które według Ciebie należy jak najstaranniej ukryć są dla mnie środkiem wyrazu...
A mogę o coś zapytać? Chodzi mi o nos. Dziewczyna ma fajny, wydatny nos a la Barbara Streisand, co wydaje mi się urocze, niebanalne. zanim nie poruszono tego aspektu w ogóle nie zwróciłam nań uwagi, spojrzenie ma moc. W moim odbiorze. To jak Zazielona miałby ten nos pokazać/ ukryć i po co?
zazielona: to nic trudnego, kiedy ogarnie się temat twarzy i jesteś pewna , że to najlepsze ujęcie twarzy jakie możesz zrobić, to reszta zrobi się jak to mówią " sama ". Nie oszukujmy się każdy z nas idąc sobie zrobić zdjecia pierwsze na co spojrzy to właśnie twarz a potem w zależności od kompleksów na resztę ciała.
Zawsze każdemu mówię, że aby zdjęcia ludzi były dobre to trzeba zacząć od portretowania a potem przechodzić w szersze kadry.
Natalio, przyznam się bez bicia, nie bardzo zwracam na to uwagę, pochłonięta całokształtem... może się nauczę dbać o szczegóły i analizować wszystko w trakcie sesji, a może nie... :)
zazielona: w dniu kiedy powiesz, że osiągnęłaś doskonałość będziesz stracona w świecie sztuki- takie moje zdanie, po przeglądnięciu paru Twoich prac uważam, że masz masę wspaniałych pomysłów i robisz takie rzeczy, na które ja już od dawna czasu nie mam:(
Uważam jednak, że są pewne rzeczy, których po prostu należy unikać , czasem tak jak tu przez podstawowe błędy można zepsuć piękną fotografię.
Oczywiście to co tu piszę to tylko moje prywatne zdanie , błędy które dla mnie są podstawowymi, wcale nie muszą być takimi dla Ciebie i nie mam zamiaru Cię niczym urazić
mam mieszane uczucia bo niby wszystko ładnie, tło piękne, dziewczyna mega kobieca, ubranie dodaje jej bardzo wiele, ale uważam, że nie do końca też przemyślane, bo pierwsze na co zwróciłam uwagę to niepotrzebna ilość pierścionków na palcu- dodaje dłoniom wizualnie objętości i odwracają uwagę to wg mnie światło nie do końca dobrze gra na twarzy, jeśli chciałaś wyeksponować duży nos to Ci się udało...cień przy nosie gra nieładnie
hehe Poganko, wdowa to może nieeee... ;) a talia osy dzięki gorsetowi, faktycznie rewelacyjny, jeno za długo w nim nie da rady, bo ile na bezdechu można... :)
super!
Gratki PA ;)
+++
lubię :)
:-)))
tak, i nikt się nie obraził, super. więcej takich dyskusji, pozdrawiam
ale się kobity tu dzisiaj nagadały. :))
ciekawie
:)
Natalio, ja sama napisałaś wcześniej, przy literkach bardzo łatwo o mylną interpretację, jestem pewna, że nikt tu nie chciał i nie chce być złośliwy, ot każdy wyraził swoje zdanie i cieszy mnie, że miałam dzięki temu okazję poczytać kogoś bardziej ode mnie doświadczonego... dziękuję za wizytę i zapraszam częściej :)
Oj Natalio nie uciekaj, jakie tam złośliwości, nawet jak się spieramy to warto:)
tym komentarzem znikam...bo mam wrażenie że cokolwiek napiszę zaraz zostanie skrytykowane, nie potrzebuję złośliwości, bo sama taka nie jestem
przecież nikt nie mówi że powinien być lalkowy, ja jak najbardziej uwielbiam naturalność i gdybym miała wybrać pomiędzy zawodową modelką a kogoś z ulicy to wybrałabym to drugie.Ja nigdzie nie napisałam że ten nos jest brzydki, czepiłam się cienia, który go po prostu powiększa zupełnie niepotrzebnie. Wystarczyłoby odwrócić ją trochę bardziej do światła i cień by znikł, a wyraz twarzy i wszystko byłoby identyczne. Nie lubię, jak ktoś przypisuje mi coś czego nie powiedziałam i dodaje jeszcze coś od siebie....
Natalio, jestem już w tym wieku, że nie muszę myśleć wyłącznie o zarobku, fotografuję dla czystej przyjemności, znajdując w tym doskonały sposób na "opowiadanie", albowiem niepoprawną gadułą jestem... :)
zazielona[ 2015-01-12 19:18:59 ] - bo nie ma tu niedoskonałości; piękno to harmonia...a modelka jest cudownie "zharmonizowana ": ramiona, dekolt, dłonie, włosy, cała twarz z magnetycznym spojrzeniem, wszystko..., do tego ta genialna suknia, która więzi i jest jednocześnie bastionem!... harmonia, elegancja, mroczny urok... a nie nos, który nie jest lalkowy...!...:-)
Natalio, nie zwracam uwagi w trakcie sesji, realizuję swoje wizje w oparciu o całą postać modelki i jej zdolność do pokazywania takich emocji, o jakie mi chodzi, w domu, po przerzuceniu na kompa wybieram te kadry, które według mnie mają coś do powiedzenia... poprzez między innymi niedoskonałości właśnie... w pierwszej chwili nawet nie potrafiłabym odpowiedzieć, jaka niedoskonałość gra w danym kadrze rolę, jest po prostu składową... w powyższym zdjęciu przy braku cienia, czy optycznym pomniejszeniu nosa wyszłaby inna historia...
zazielona, jedyne gdzie pojawia się problem przechodząc na fot. zarobkową to czas... brakuje go na sfotografowanie tego co nieraz rodzi się w głowie. To wszystko.
zazielona, kilka komentarzy dalej napisałaś, że nie zwracasz na takie rzeczy uwagi, teraz piszesz , że są dla ciebie środkiem wyrazu- trochę jedno przeczy z drugim ale nie chcę się czepiać. Źle mnie wszyscy rozumiecie, ale tak to już jest kiedy się tylko pisze a nie słyszy. Ciężko zrozumieć intencje drugiej osoby. To prawda, że fotografia usługowa a ta dla nas różni się pod wieloma względami , jednak da się to również połączyć. akua: pytasz czy zdjęcia robi się dla poprawienia samooceny modelki, to zależy od modelki, od chwili, od potrzeb, ale tak, wiele kobiet przychodzących mówi, że chce czuć się lepiej z samą sobą. Dziwi Cię to akua? Widzę, że z nosa zrobiła się niepotrzebna dyskusja ...
Poganko, tak właśnie widziałam tę modelkę, jako wyrazistą, świadomą, trochę tajemniczą kobietę... niedoskonałości nie dostrzegałam...
i dlatego Natalio nie będę zajmować się fotografią usługową, czułabym się mocno ograniczona... oczekiwaniami właśnie... nie byłoby w tym miejsca dla mnie... Akuo, cień miałam na tapecie, siedziałam, przyglądałam się dobrą chwilę, poprawiłam, po czy wróciłam do wersji pierwotnej... ot, wizja taka, cóż poradzić... ;)
Natalio, to się wszystko zgadza i fajnie do tematu podchodzisz. Tak profesjonalnie. Widzisz, ja niejednokrotnie pozowałam do zdjęć i zawsze zależało mi żeby ukryć to, co niekorzystne. Ale tutaj akurat nie widzę powodu, poza tym cieniem oczywiście. Wydaje mi się, że ta dziewczyna jest świadoma swojej urody, włącznie z kształtem nosa:) W przeciwnym wypadku nie stanęłaby przed obiektywem Zazielone:) Dobrze, że zechciałaś poruszyć ten temat, warto wymienić poglądy:)
O, to zdjęcia robi się dla poprawienia samooceny modelki? ;)))
Ka. ma piękny nos..., nosem tym i cieniem koło nosa Ka. buduje nastrój foty, amen...; ( Ka. nie jest miałką lalunią, Ka. jest kobietą... ):-)
szarada: wieloletnia praca z ludźmi nie zawsze jest łatwa i to co Tobie nie przeszkadza, w tym wypadku nos , innym może przeszkadzać. Niech każdy z Was zastanowi się na jakim punkcie ma największy kompleks, ale tak szczerze, małe piersi, duże uda, brzydkie włosy, nieładne stopy, ot już każdy z Was wie najlepiej, a teraz wyobraźcie sobie, że idziecie zrobić sobie kilka zdjęć i otrzymujecie kadry, które jeszcze bardziej uwydatniają to czego w sobie nie lubicie. Wasza samoocena spada a jeśli już jest niska to utwierdzacie się tylko w przekonaniu, że to jest ch...we. Ja nie mówię żeby ukrywać wady ale żeby znaleźć najlepszy moment , najlepszy kąt i światło by w tej wadze znaleźć piękno. Czysta psychologia:)
Mi się praca podoba, własnie z uwagi na całokształt i ogólny nastrój. Jeśli zdjęcie do mnie przemawia to ewentualne usterki schodzą na dalszy plan, albo ich nie widzę, albo mi zwyczajnie nie wadzą. Faktem jest natomiast, ze jeżeli ktoś się przyczepi do jakiegoś drobiazgu urasta on często do rangi wielkiego problemu, przesłaniającego całość. Ja staram się w taką pułapkę jednak nie wpadać, ważyć plusy i minusy... tu plusów zdecydowanie więcej, podoba mi się ten czarownicowo-wabiący klimat, światło, kolorystyka, gra modelki i jej nietuzinkowa uroda. O ile sama zdzieram z modelek nadmiar biżuterii to tu akurat do stylizacji mi pasuje, cień przy nosie istotnie do poprawy (nawet w sofcie) - i za niego minus. Max z minusem zatem ;) A - portret to również podobizna całej postaci lub nawet wielu... to tak na marginesie ;)
Natalio, widzisz... ja nie zajmuję się tym zarobkowo i nie zmierzam w kierunku fotografii usługowej... zależy mi na zupełnie czymś innym i sęk w tym, że często te niedoskonałości, które według Ciebie należy jak najstaranniej ukryć są dla mnie środkiem wyrazu...
A mogę o coś zapytać? Chodzi mi o nos. Dziewczyna ma fajny, wydatny nos a la Barbara Streisand, co wydaje mi się urocze, niebanalne. zanim nie poruszono tego aspektu w ogóle nie zwróciłam nań uwagi, spojrzenie ma moc. W moim odbiorze. To jak Zazielona miałby ten nos pokazać/ ukryć i po co?
zazielona: to nic trudnego, kiedy ogarnie się temat twarzy i jesteś pewna , że to najlepsze ujęcie twarzy jakie możesz zrobić, to reszta zrobi się jak to mówią " sama ". Nie oszukujmy się każdy z nas idąc sobie zrobić zdjecia pierwsze na co spojrzy to właśnie twarz a potem w zależności od kompleksów na resztę ciała. Zawsze każdemu mówię, że aby zdjęcia ludzi były dobre to trzeba zacząć od portretowania a potem przechodzić w szersze kadry.
Natalio, przyznam się bez bicia, nie bardzo zwracam na to uwagę, pochłonięta całokształtem... może się nauczę dbać o szczegóły i analizować wszystko w trakcie sesji, a może nie... :)
Natalio, mnie trudno urazić, a już na pewno nie słowami krytyki, wiem czego chcę, a reszta, mam nadzieję, przyjdzie z czasem... :)
tak, trafiłam na to kilka zdjęć wcześniej i myślę, że byłoby idealne gdyby nie znowu niefortunne pokazanie niezbyt zgrabnego nosa.
zazielona: w dniu kiedy powiesz, że osiągnęłaś doskonałość będziesz stracona w świecie sztuki- takie moje zdanie, po przeglądnięciu paru Twoich prac uważam, że masz masę wspaniałych pomysłów i robisz takie rzeczy, na które ja już od dawna czasu nie mam:( Uważam jednak, że są pewne rzeczy, których po prostu należy unikać , czasem tak jak tu przez podstawowe błędy można zepsuć piękną fotografię. Oczywiście to co tu piszę to tylko moje prywatne zdanie , błędy które dla mnie są podstawowymi, wcale nie muszą być takimi dla Ciebie i nie mam zamiaru Cię niczym urazić
Poganko :) ...... Tomcho, jest w pf podobne, bez cienia przy nosie... :)
... pierścionki i cień od nosa to amunicja modelki, w tej akurat prezentacji! super jest...:-)
och Natalio, tak trudno doskonałość osiągnąć... ja nie potrafię... :)
mam mieszane uczucia bo niby wszystko ładnie, tło piękne, dziewczyna mega kobieca, ubranie dodaje jej bardzo wiele, ale uważam, że nie do końca też przemyślane, bo pierwsze na co zwróciłam uwagę to niepotrzebna ilość pierścionków na palcu- dodaje dłoniom wizualnie objętości i odwracają uwagę to wg mnie światło nie do końca dobrze gra na twarzy, jeśli chciałaś wyeksponować duży nos to Ci się udało...cień przy nosie gra nieładnie
ma moc
... taki gorset to władza! władza nad oglądającym efekt mężczyzną...:-); fajna taka kobiecość...*, hłe hłe...
nie dość że wzrok to i omamy, jakoś mi się zdaje że już widziałem
ładnie patrzy dziewczyna:) ale chyba nie od tego bezdechu?:)
ok praca
hehe Poganko, wdowa to może nieeee... ;) a talia osy dzięki gorsetowi, faktycznie rewelacyjny, jeno za długo w nim nie da rady, bo ile na bezdechu można... :)
ach..., bajkowe! o niebezpiecznej, ponętnej wdowie...? ( patent na wyszczuplający krój kiecki rewelacyjny!...:-) )