Mój pradziad, bardzo silny i odważny mężczyzną,który w armii carskiej odsłużył 25 lat. Przejeżdżając obok cmentarza, przy, którym rosną trzy drzewa. One rosną do dzisiaj. Wiedząc, że na tych drzewach obwiesiło się parę osób. Popędził konia, by to miejsce minąć jak najszybciej.Nagle poczuł uderzenie w plecy. Batem, jeszcze mocniej konia popędził , i jeszcze mocniej poczuł uderzenia w plecy. Gdy dotarł do domu, koń był cały w pianie, nigdy sam nie wyprzęgał konia. Tym razem zrobił to osobiście, przez całą noc nie wszedł do izby.Rano, gdy otrząsł się z nocnego zdarzenia, zobaczył, że w szprychach kół powózki tkwi gałąź, która tłukła pradziada po plecach, gdy przejeżdżał obok drzew wisielców... opowieść rodzinna...
ciekawie opowiadasz, sam osobiście przeżyłem takie niewytłumaczalne zdarzenia, takie zdarzenia również przeżyli członkowie mojej rodziny... to nadaje się do onet.strefa tajemnic ...
Proszę bardzo, termos sam zmienił położenie, klosz zaczął wibrować. Widziało to jeszcze dwoje moich znajomych. Potem znalazł się w piwnicy. Uchwycone pełne postacie
Akurat w tej kwestii mam doświadczenie z poprzedniej soboty. Miałem możliwość być w nawiedzonym miejscu, i tak większość nie uwierzy. Ale takie rzeczy istnieją i sam tego doświadczyłem
....:)
Super!
Ma energię ....jedzie na sokach owocowych
żwawa jak na anorektyczkę
Widzę , że dałem przyczynek do ciekawej dyskusji.....:)
Mój pradziad, bardzo silny i odważny mężczyzną,który w armii carskiej odsłużył 25 lat. Przejeżdżając obok cmentarza, przy, którym rosną trzy drzewa. One rosną do dzisiaj. Wiedząc, że na tych drzewach obwiesiło się parę osób. Popędził konia, by to miejsce minąć jak najszybciej.Nagle poczuł uderzenie w plecy. Batem, jeszcze mocniej konia popędził , i jeszcze mocniej poczuł uderzenia w plecy. Gdy dotarł do domu, koń był cały w pianie, nigdy sam nie wyprzęgał konia. Tym razem zrobił to osobiście, przez całą noc nie wszedł do izby.Rano, gdy otrząsł się z nocnego zdarzenia, zobaczył, że w szprychach kół powózki tkwi gałąź, która tłukła pradziada po plecach, gdy przejeżdżał obok drzew wisielców... opowieść rodzinna...
Znajomy na strychu złapał na zdjęciu ducha dziewczynki. Nie będę publikować czyjegoś zdjęcia bez zgody autora
I szczerze jak na spowiedzi nie opowiadam bajek.Kiedyś był tam sierociniec i podobno utopiło się kilkoro dzieci w piwnicy
ciekawie opowiadasz, sam osobiście przeżyłem takie niewytłumaczalne zdarzenia, takie zdarzenia również przeżyli członkowie mojej rodziny... to nadaje się do onet.strefa tajemnic ...
Generalnie w tym budynku na samym wejściu można wyczuć energię, na strychu wrażenie bycia obserwowanym.
Ich zdjęcia nie są posiłkowane żadnym PS ani innym programem graficznym
Sam uchwyciłem w oknie postać
Proszę bardzo, termos sam zmienił położenie, klosz zaczął wibrować. Widziało to jeszcze dwoje moich znajomych. Potem znalazł się w piwnicy. Uchwycone pełne postacie
opisz, tylko nie czaruj, napisz prawdę...
Akurat w tej kwestii mam doświadczenie z poprzedniej soboty. Miałem możliwość być w nawiedzonym miejscu, i tak większość nie uwierzy. Ale takie rzeczy istnieją i sam tego doświadczyłem
udowodniłeś, duchy są na świecie....