W naszym ogrodzie reszta nadziei za wielkim murem i nowy co dzień bilet w kieszeni za siódmą górę. W naszym ogrodzie powiędły trawy. W naszym ogrodzie dawno ucichły dźwięki zabawy. W porannym chłodzie jesień nadchodzi, choć jej nie słychać, szara jak koniec... I nawet ptakom trudno oddychać w ciągłej pogoni.W naszym ogrodzie próżno się trudzić, o żadnej porze nie spotkasz ludzi, i to najgorsze... (za A.Sikorowskim) Tak mi się skojarzył tekst z obrazem. :{)
:)
Aż mi się zachciało kapuśniaczku gorącego... Parzybroda, czy jak mu tam ;-) Pozdrawiam Szarado!
W naszym ogrodzie reszta nadziei za wielkim murem i nowy co dzień bilet w kieszeni za siódmą górę. W naszym ogrodzie powiędły trawy. W naszym ogrodzie dawno ucichły dźwięki zabawy. W porannym chłodzie jesień nadchodzi, choć jej nie słychać, szara jak koniec... I nawet ptakom trudno oddychać w ciągłej pogoni.W naszym ogrodzie próżno się trudzić, o żadnej porze nie spotkasz ludzi, i to najgorsze... (za A.Sikorowskim) Tak mi się skojarzył tekst z obrazem. :{)
taki magic balet, dzięki:)
To jest balet.....https://www.youtube.com/watch?v=eVPIITc5xRU
Podoba. Tytuł +++