Może za bogato nie było, ale zdecydowanie mniej stresowo, mało kto głodował, czekał miesiącami na kolejkę w badaniach lekarskich, spał pod mostem, czy nie stać go było na naukę, mało kto nie miał pracy. W tym czasie kolejek nie było, nikt nawet nie słyszał o solidarności co dobrobyt miała dać robotnikom. Człowiek cieszył się jednym z pierwszych FEDów / z wysuwanym obiektywem/ zerżniętych z Lejki i to śruba w śrubę.Odczynniki do wywołania filmów aby było taniej i jak sądziłem wówczas, bardziej fachowo, robiło się samemu kupując składniki w sklepach chemicznych.
Najbardziej dziwne że na plecach robotników elity doszły do władzy, obiecując wiele, a zakłady stoczniowe, hutnicze,włókiennicze, kopalnie, rolnicze i inne, w dużej mierze pozamykane a wcześniej rozszabrowane.Nasuwa się myśl, po co ci ludzie walczyli, aby tylko zmienić elity, sobie pogarszając los. Mnie jest lepiej więc nie powinienem tak się odzywać, ale ja to nie całe społeczeństwo. Najwidoczniej nie ma już kto tych ludzi zjednoczyć, aby rozliczyć tych obiecujących co na ich plecach doszli do koryta, i trzymających się przy tym korycie do dzisiaj przez dziesiątki lat.
święta racja. Nie chcę gloryfikować tamtych lat, absolutnie. Ale trzeba przyznać, że była praca, opieka zdrowotna i ludzie jakoś tak bliżsi, przyjaźniejsi sobie. Zdrowych i spokojnych świąt Ci życzę :)
Kolejki zaczęły się dopiero gdy solidarność doszła do głosu, strajki a później pozamykane zakłady w dużej mierze przyczyniły się do tego, co by nie mówić to ceny były wówczas porównywalne do dzisiejszych. Żywność była bardziej eko, z zachodu przyjeżdżali i byli nią zachwyceni. Nie jestem zwolennikiem komuny, wręcz przeciwnie, ale trzeba przyznać że historia jest wypaczana dla potrzeb dnia dzisiejszego, bo były plusy i minusy, ale to jest jest temat woda.
miło powspominać.../
Może za bogato nie było, ale zdecydowanie mniej stresowo, mało kto głodował, czekał miesiącami na kolejkę w badaniach lekarskich, spał pod mostem, czy nie stać go było na naukę, mało kto nie miał pracy. W tym czasie kolejek nie było, nikt nawet nie słyszał o solidarności co dobrobyt miała dać robotnikom. Człowiek cieszył się jednym z pierwszych FEDów / z wysuwanym obiektywem/ zerżniętych z Lejki i to śruba w śrubę.Odczynniki do wywołania filmów aby było taniej i jak sądziłem wówczas, bardziej fachowo, robiło się samemu kupując składniki w sklepach chemicznych.
....ale uśmiech jest :)
..z dużą ilością nie wychodzi :(
:)
:)
Społem, społem i zaspołem... :)
Czemu nie zjada tych co przy korycie, tylko tych oszukanych, na barach których wszystkiego dokonano, a dzisiaj pozostawionych samym sobie.
z historii chyba wiadomo , że rewolucja zjada własne dzieci ... czy nie tak ?
Najbardziej dziwne że na plecach robotników elity doszły do władzy, obiecując wiele, a zakłady stoczniowe, hutnicze,włókiennicze, kopalnie, rolnicze i inne, w dużej mierze pozamykane a wcześniej rozszabrowane.Nasuwa się myśl, po co ci ludzie walczyli, aby tylko zmienić elity, sobie pogarszając los. Mnie jest lepiej więc nie powinienem tak się odzywać, ale ja to nie całe społeczeństwo. Najwidoczniej nie ma już kto tych ludzi zjednoczyć, aby rozliczyć tych obiecujących co na ich plecach doszli do koryta, i trzymających się przy tym korycie do dzisiaj przez dziesiątki lat.
No i puste jeziora, puste Bieszczady, dzikie plaże...
święta racja. Nie chcę gloryfikować tamtych lat, absolutnie. Ale trzeba przyznać, że była praca, opieka zdrowotna i ludzie jakoś tak bliżsi, przyjaźniejsi sobie. Zdrowych i spokojnych świąt Ci życzę :)
Kolejki zaczęły się dopiero gdy solidarność doszła do głosu, strajki a później pozamykane zakłady w dużej mierze przyczyniły się do tego, co by nie mówić to ceny były wówczas porównywalne do dzisiejszych. Żywność była bardziej eko, z zachodu przyjeżdżali i byli nią zachwyceni. Nie jestem zwolennikiem komuny, wręcz przeciwnie, ale trzeba przyznać że historia jest wypaczana dla potrzeb dnia dzisiejszego, bo były plusy i minusy, ale to jest jest temat woda.
... ooo, jak tu cicho ... i w sklepie bezkolejkowo, i pod fotą ;)