Kiedy przyjdziesz? Ja słyszę w ciemnym przeczuć borze Szmer twych kroków... Zielenią więc progi owiję, A dusza jako owiec stado białoszyje U cysterny pragnienia czeka cię w pokorze... Wciąż czekam... płowych piasków śledząc martwe morze I nie wiem, czy od spieki dziś cię namiot kryje, Czy dłoń czyja twe stopy pielgrzymie obmyje? I nie wiem, kędy jesteś, i dziwnie się trwożę. I nie wiem, kiedy przyjdziesz! Tęsknotą strawiona Moja dusza cię woła pieściwymi dźwięki, Bo jak owoc już dojrzał mych bioder kształt miękki I wonniejszą od kwiatu jest biel mego łona! Ale przychodź! O przychodź, bo z tęsknoty skona Moja dusza jak lutnia tobą rozdźwięczona. Kazimiera Zawistowska
najlepsze z sesji imho
Kiedy przyjdziesz? Ja słyszę w ciemnym przeczuć borze Szmer twych kroków... Zielenią więc progi owiję, A dusza jako owiec stado białoszyje U cysterny pragnienia czeka cię w pokorze... Wciąż czekam... płowych piasków śledząc martwe morze I nie wiem, czy od spieki dziś cię namiot kryje, Czy dłoń czyja twe stopy pielgrzymie obmyje? I nie wiem, kędy jesteś, i dziwnie się trwożę. I nie wiem, kiedy przyjdziesz! Tęsknotą strawiona Moja dusza cię woła pieściwymi dźwięki, Bo jak owoc już dojrzał mych bioder kształt miękki I wonniejszą od kwiatu jest biel mego łona! Ale przychodź! O przychodź, bo z tęsknoty skona Moja dusza jak lutnia tobą rozdźwięczona. Kazimiera Zawistowska
naturalnie... piękne!
smaczne.
:-)
Zeny, masz stalowe nerwy... ;-) Grzegorzu, to loczek się zapodział... Mniam.
bdb
przyjemne.
Świetne.
ładne
59 paciorków widzę...
pięknie, pod prawym sutkiem widzę coś dziwnego