Mizy[ 2014-12-09 15:39:11 ] tak tak, ratujmy biedne jaszczurki i wróbleki, by potem ze spokojnym sumieniem, wyposażeni w broń z laserowymi celownikami udać się na polowanie... mam znajomego leśnika, widziałam u niego zastrzeloną na oficjalnym polowaniu ciężarną sarnę... ok, wiem mój głos to wołanie na puszczy, nomen omen...
Mój rudy przynosi do domu wszystko, nawet większe od siebie, w domu czyściutko po lecie żadnej jaszczurki żadnej myszy, żadnego szczura, na ptaki poluje z drzewa, a micha ciagle pełna, nikt do niego nie strzela bo i po co. Bura już nie ma sił bo stara ale czasem jeszcze ma młodzieńcze wyskoki, kiedyś pięknie polowała... Mizy... szkoda gadać.
już na samo "tradycji łowieckich" nóż mi się w kieszeni otwiera... wychowana na książkach Curwooda do dziś pamiętam opisy krwawych scen z polowań stada wilków... zatem Mizy, nie, nie żal, żal tych zabitych przez człowieka-samozwańczego władcy życia i śmierci, w świetle prawa i wszystkich przyznanych samemu sobie przywilejów...
W dniu dzisiejszym odbyło się wspólne posiedzenie prezydiów Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt oraz Parlamentarnego Zespołu do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich.
art. 33a ust. 3 obowiązującej ustawy o ochronie zwierząt, który brzmi:
Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich.
Na programach przyrodniczych każdy drapieżnik jast nazywany "urodzonym mordercą", to dopiero kretynizm. Kot poluje bo jest drapieżnikiem, dyskusja bez celu raczej.
bo nie jest to teza prawdziwa ... mój rudy bardzo do tego podobny , siedzi wieczorem przy boku a w nocy poluje ... z naturą kota walczysz ..... jest to zwierze polujące !!!
Kiedyś pewnie siedział u boku pani w ciepłym domku,teraz poluje i zagraża innym żyjącym w naturze...strzelać tylko i tyle.To nie wina kota,to wina właścicieli...
Mizy[ 2014-12-09 15:39:11 ] tak tak, ratujmy biedne jaszczurki i wróbleki, by potem ze spokojnym sumieniem, wyposażeni w broń z laserowymi celownikami udać się na polowanie... mam znajomego leśnika, widziałam u niego zastrzeloną na oficjalnym polowaniu ciężarną sarnę... ok, wiem mój głos to wołanie na puszczy, nomen omen...
Uważaj, Mizy wytacza działa :) Bo flinta nie działa...
ten kot akurat jest sfocony na mojej łące,niech mi tylko jakiś myśliwy zapoluje... :)
też się wychowywałem na Curwoodzie..
Tak jak mówisz, nie inaczej.
jesli juz personalnie, to ty Hnat jestes wyjatkowo tepy jesli chodzi o ochrone przyrody
Mizy, filozof
masz racje, karmiace ptaki, ptaki pod ochrona, jaszczurki i wszystko co uda sie szkodnikowi zagrysc powinno byc zniszczone
Mizy[ 2014-12-09 15:22:16 ] oczywiście, że nie, konkurencję trzeba niszczyć
tak, szkoda gadac, fakt
Mój rudy przynosi do domu wszystko, nawet większe od siebie, w domu czyściutko po lecie żadnej jaszczurki żadnej myszy, żadnego szczura, na ptaki poluje z drzewa, a micha ciagle pełna, nikt do niego nie strzela bo i po co. Bura już nie ma sił bo stara ale czasem jeszcze ma młodzieńcze wyskoki, kiedyś pięknie polowała... Mizy... szkoda gadać.
a zdjęcie mi się podoba...
już na samo "tradycji łowieckich" nóż mi się w kieszeni otwiera... wychowana na książkach Curwooda do dziś pamiętam opisy krwawych scen z polowań stada wilków... zatem Mizy, nie, nie żal, żal tych zabitych przez człowieka-samozwańczego władcy życia i śmierci, w świetle prawa i wszystkich przyznanych samemu sobie przywilejów...
zaden mysliwy by mu nie odpuscil
cytować umiesz ...a teraz uważnie czytamy...mogą...
W dniu dzisiejszym odbyło się wspólne posiedzenie prezydiów Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt oraz Parlamentarnego Zespołu do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich. art. 33a ust. 3 obowiązującej ustawy o ochronie zwierząt, który brzmi: Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich.
piepszysz , a przepisy znam ... a jak coś ci sie wydaje a nie wies z to nie piepsz
...a kot piekny
gledzicie i tyle, tu gdzie mieszkam za klusujacoego kota mozna dostac wielki mandat i kot jest do utylizacji
ten kot ma właściciela i ma żarcia po uszy - ale jak to kot zawsze lubi się poszwędac.
A kot piękny:)
Na programach przyrodniczych każdy drapieżnik jast nazywany "urodzonym mordercą", to dopiero kretynizm. Kot poluje bo jest drapieżnikiem, dyskusja bez celu raczej.
Mizy - dyletant z ciebie i nie masz pojęcia ......
a zajaczkow, kuropatw i innego drobiazgu ci nie szkoda ? kot to zwierze domowe i wlasciciel powinien go karmic, nie przyroda
wszystko co poluje wystrzelać... właściwie wszystko co się rusza wystrzelać... a to co zostało do klatki i na pokaz...
jak klusownik to tylko pif-paf !
strzelać? do kogo?? człowiek jest największym zagrożeniem dla innych żyjących w naturze...
bo nie jest to teza prawdziwa ... mój rudy bardzo do tego podobny , siedzi wieczorem przy boku a w nocy poluje ... z naturą kota walczysz ..... jest to zwierze polujące !!!
papajedi,bo...?
bez pojęcia koment ...... tia
Kiedyś pewnie siedział u boku pani w ciepłym domku,teraz poluje i zagraża innym żyjącym w naturze...strzelać tylko i tyle.To nie wina kota,to wina właścicieli...
:)
bdb :)
:)
Czy to ten, którego swego czasu pół Polski tropiło? ;-)
dlatego napisałam "fajny" :)
to on :)
też lwicę obstawiałam ;) fajny rudy :)
:)
to samo miałem napisać, z tym że - że lwica ;)
na miniaturze myślałem, że to gepard:) tak się czai