[Rafał Król] Nie trzeba. Są dwa rozwiązania: Wariant 1. kupujesz suchacza i latarkę i dajesz nura w najbliższym czystym jeziorze, Wariant 2 nie kupujesz suchacza i latarki i za zaoszczędzone pieniądze jedziesz tam gdzie jest ciepła woda w morzu o tej porze roku :)
To Sha'ab Samadai, albo inaczej Dolphin house, w rejonie Marsa Alam. Są tam fajne kawerny do opływania, podobnie jak na St. Johns, czy Sha'ab Claudia. Płytko, niesamowita gra świateł. Fajny, przyjemny filmik. Dzieki za miłe słowa, pozdrawiam wszystkich.
St. John's ? Ładnie.
Wyobraziłem sobie ,że nurek siedzi sobie o podziwia widoki :)
Przy okazji podrzucam mój filmik z podobnych miejsc
https://www.youtube.com/watch?v=uou13bYgHiA
Dyzman :)
zgred1, praktykuje obydwa warianty i obydwa są fajne :).
+++
[Rafał Król] Nie trzeba. Są dwa rozwiązania: Wariant 1. kupujesz suchacza i latarkę i dajesz nura w najbliższym czystym jeziorze, Wariant 2 nie kupujesz suchacza i latarki i za zaoszczędzone pieniądze jedziesz tam gdzie jest ciepła woda w morzu o tej porze roku :)
O dal bym nura, niestety trzeba czekac do wiosny.
To Sha'ab Samadai, albo inaczej Dolphin house, w rejonie Marsa Alam. Są tam fajne kawerny do opływania, podobnie jak na St. Johns, czy Sha'ab Claudia. Płytko, niesamowita gra świateł. Fajny, przyjemny filmik. Dzieki za miłe słowa, pozdrawiam wszystkich.
Fajnie tak usiąść, odpocząć...
St. John's ? Ładnie. Wyobraziłem sobie ,że nurek siedzi sobie o podziwia widoki :) Przy okazji podrzucam mój filmik z podobnych miejsc https://www.youtube.com/watch?v=uou13bYgHiA
mroczna toń...
fajna podwodna kraina...
Super zdjęcie! :)
OK