Jak jeździłem tam na początku lat 80-tych to liczydło było na porządku dziennym. U nas w tym czasie już w użyciu były kalkulatory. Litwa dalej jest zacofanym narodem, mimo że dbają o wizerunek głównych arterii. Wystarczy jednak przejść się na Snipiszki by zobaczyć kontrast biedy i bogactwa.
Jak jeździłem tam na początku lat 80-tych to liczydło było na porządku dziennym. U nas w tym czasie już w użyciu były kalkulatory. Litwa dalej jest zacofanym narodem, mimo że dbają o wizerunek głównych arterii. Wystarczy jednak przejść się na Snipiszki by zobaczyć kontrast biedy i bogactwa.
Fajne.... widzę, że już liczydła nie ma na ladzie....