brolli - i to jest błąd w sztuce, który może być niestety bardzo tragiczny w skutkach. Ruszasz zdecydowanie po ciemku 3:00 czy 4:00 rano trzeba być już w drodze. Płuca wypluwasz tak czy inaczej, bo wysokość jest. Na rano trzeba być już na przełęczy i potem spadać szybko w dół do Muktinath zanim Słońce zacznie działać ...
ruszasz z rana w pełnym słońcu a popołudniu patrzysz w niebo i wypluwasz płuca żeby zdążyć przed załamaniem pogody... sytuacja nie do przewidzenia i nie do uniknięcia, fatalnie się złożyło, że tyle osób akurat tam było... [*]
brolli - i to jest błąd w sztuce, który może być niestety bardzo tragiczny w skutkach. Ruszasz zdecydowanie po ciemku 3:00 czy 4:00 rano trzeba być już w drodze. Płuca wypluwasz tak czy inaczej, bo wysokość jest. Na rano trzeba być już na przełęczy i potem spadać szybko w dół do Muktinath zanim Słońce zacznie działać ...
ruszasz z rana w pełnym słońcu a popołudniu patrzysz w niebo i wypluwasz płuca żeby zdążyć przed załamaniem pogody... sytuacja nie do przewidzenia i nie do uniknięcia, fatalnie się złożyło, że tyle osób akurat tam było... [*]
nic nowego , październikowe przełamanie, lawiny o tej porze zawsze są w Nepalu. Każdy jest odpowiedzialny za siebie.
Czy tylko lawiny?