@krushon - nawet nie zastanawiaj się, tylko UCZ chińskiego - to jest "być albo nie być" - widać Szekspir wiedział, co pisze... , a Marze Na wiedziała co foci ...... :)
chiński? hmmm..., a może by się tak zacząć uczyć?;)) PS. dzisiaj pisałem niewiele, więc w tym komentarzu musiałem nadrobić (bo jak wiadomo, wilka do lasu ciągnie;))
właśnie, anioły niech idą do diabła i niech chodzą parami to my odzyskamy święty spokój...., a facio na focie nie zwróci niczyjej uwagi , że puszcza sobie dyma....:) wciąż podziwiam kadr...
dużo zależy od nas samych ... spychanie odpowiedzialności na los i tych od stróżowania ,to wybór po najmniejszej linii oporu ,ale to już temat na kolejną rozprawkę filozoficzną : )
Ciekawe zestawienie :)
@krushon - nawet nie zastanawiaj się, tylko UCZ chińskiego - to jest "być albo nie być" - widać Szekspir wiedział, co pisze... , a Marze Na wiedziała co foci ...... :)
chiński? hmmm..., a może by się tak zacząć uczyć?;)) PS. dzisiaj pisałem niewiele, więc w tym komentarzu musiałem nadrobić (bo jak wiadomo, wilka do lasu ciągnie;))
Krushon ,jak wyrocznia słowa waży i do tego też zna chiński : ) ... ! Nie wiem czy taka ilość bardzo poważnych epitetów to dobrze ,czy źle : ) ...
zaprawdę, powiadam, to ciekawa, niecodzienna, inteligentna praca jest
zrozumiałam ostatnie słowo bo zaczęłam się śmiać : )
To straszne - wszystko co mam na sobie okazuje sie byc chińskie, a do tego mowa ... pingpongpenk :)
chyba po chińsku gadam ja i Ty ... nikt nas nie rozumie ... chichot mój zostawiam dla wszystkich ,którzy chociaż pomyśleli ... !
O.K. rozumiem , nieżywe :) pomieszało mi w głowie :) OK.
w zasadzie to nieżywe : ) ... wyschło i wypłowiało ... ostał mi się jeno ... jotpeg
przemknęło sobie ot tak... a tyle tu emocji... żywe jest :)
właśnie, anioły niech idą do diabła i niech chodzą parami to my odzyskamy święty spokój...., a facio na focie nie zwróci niczyjej uwagi , że puszcza sobie dyma....:) wciąż podziwiam kadr...
dużo zależy od nas samych ... spychanie odpowiedzialności na los i tych od stróżowania ,to wybór po najmniejszej linii oporu ,ale to już temat na kolejną rozprawkę filozoficzną : )
czyli, że nie można się sztachnąć myśląc, że stróż anioł nie widzi... :) ?, bardzo ładna kompozycja kadru :)